Czyli co Q-Słonko widziało w styczniu.
Filmowy styczeń 2016
10
– Creed [Creed: Narodziny legendy]
Nieślubny syn Apollo Creeda – Adonis – rozpoczyna przygodę z zawodowym boksem. Pomóc w tym ma mu sam Rocky Balboa. Na takiego Rocky’ego wszyscy czekali – czapki z głów.
9
– Revenant, The
Pozostawiony na pewną śmierć traper wyrusza na ścieżkę zemsty poprzez niedostępne tereny dziewiczej Ameryki. Popis nieograniczonych możliwości dzisiejszego kina. Będzie deszcz Oscarów.
8
– 99 Homes
Młody budowlaniec zaczyna pracę u dewelopera, który w imieniu banku zabrał mu rodzinny dom. Kredytowo-mieszkaniowy horror w słoneczny dzień.
– Beasts of No Nation
Młody chłopiec zostaje zmuszony do służby w dziecięcym oddziale bojowników o wolność jednego z afrykańskich państewek. Afryka w pigułce. Film nie zmieni niczego, bo sama Afryka nie chce się zmienić.
– Big Short, The [Big Short]
Na długo przed wybuchem kryzysu 2007 roku czwórka niepokornych zaczyna podejrzewać, że system może runąć. Przystępnie, wartko i z humorem.
– Dheepan [Imigranci]
Imigranci ze Sri Lanki próbują ułożyć sobie życie we Francji. Mimo wszystko zbyt cukierkowe (choć na pierwszy rzut oka w ogóle nie cukierkowe) jak na Złotą Palmę w Cannes.
– Jigarthanda
Początkujący reżyser chce zrealizować film na podstawie życiorysu groźnego gangstera. Wielu nie widziałem, ale jestem prawie pewien, że to jeden z najlepszych indyjskich filmów zeszłego roku.
– Meet the Patels
Amerykański aktor hinduskiego pochodzenia próbuje znaleźć żonę w tradycyjny, aranżowany sposób. Zabawny dokument – konkretnie i na temat.
– Moje córki krowy
Dwie siostry, którym razem nie po drodze w życiu, zmuszone zostają do opieki nad podupadającymi na zdrowiu rodzicami. Ciepłe i zwyczajne kino pełne emocji.
7
– All Things Must Pass – The Rise and Fall of Tower Records
Wyreżyserowany przez syna Toma Hanksa dokument o latach świetności i bolesnym upadku największej amerykańskiej sieci sklepów z muzyką. Film z gatunku: wszystko w porządku.
– Criminal Activities
Czterech kolegów zostaje zmuszonych do niekonwencjonalnego zwrotu długu zaciągniętego u groźnego gangstera. Nie rozumiem słabych ocen tego filmu utrzymanego w stylistyce „Czwartku” Skipa Woodsa.
– Hateful Eight, The [Nienawistna Ósemka]
Dziewięcioro nieznajomych podczas zamieci śnieżnej zaczyna skakać sobie do gardeł. Jeden z najsłabszych filmów Quentina Tarantino. (Daj Boże, żeby wszystkie filmy były takie słabe 🙂 ).
– Indru Netru Naalai [Today, Yesterday, Tomorrow]
Dwóch cwaniaczków przypadkiem wchodzi w posiadanie wehikułu czasu. O wiele bardziej przemyślane niż można by się spodziewać po pierwszym kollywoodzkim filmie o podróżach w czasie.
– Pawn Sacrifice [Pionek]
Prawdziwa historia szachowego meczu stulecia pomiędzy Bobbym Fischerem i Borisem Spasskim. Bardzo fajny i ciekawy temat na film, ale jej główny bohater trochę za bardzo męczący.
– Scouts Guide to the Zombie Apocalypse
Trzech skautów zostaje zmuszonych do tego, by stawić opór apokalipsie zombie. Zabawny komiediohorror z przebłyskami „starego stylu”.
– Spotlight
Dziennikarze bostońskiej gazety na tropie pedofilskiego skandalu w kościele. Częsta oscarowa sytuacja – nie mam filmowi nic do zarzucenia poza tym, że mnie nie urzekł.
– Stanford Prison Experiment, The
Zgodnie z tytułem – film o więziennym eksperymencie Philipa Zimbardo. Porządne kino i wystarczy.
– Trash [Śmieć]
Dzieciaki z brazylijskich slumsów odnajdują portfel, który sprowadzi na nich spore kłopoty. Widać, że Richard Curtis (scenariusz) nie czuje się najlepiej w poważniejszym kinie, ale się stara.
6
– Freaks of Nature
Kosmici rozpoczynają inwazję na miasto zamieszkałe przez ludzi, zombie i wampiry. Im dalej tym lepsze, ale zbyt słaby początek, żeby koniec odkupił winy.
– Grandma
Tytułowa feministka i lesbijka pomaga swojej wnuczce w zdobyciu pieniędzy na aborcję. Typowe festiwalowe mumblecore zapewne lepsze dla widza, o którym jest ten film.
– Intern, The [Praktykant]
Znudzony emeryturą 70-latek podejmuje staż w sklepie internetowym. Typowy film Nancy Meyers.
– Martyrs (2015)
Torturowana w dzieciństwie dziewczyna pragnie zemścić się na swoich oprawcach. Można o tym filmie powiedzieć wiele, ale i tak najpewniejsze jest jedno: lepiej obejrzeć oryginał.
– No Escape
Amerykanin z rodziną walczą o życie w ogarniętym rewolucją południowoazjatyckim kraju. Średnio wiarygodne kino akcji, które przy odrobinie wysiłku mogło być czymś więcej.
– Our Brand Is Crisis [Kryzys to nasz pomysł]
Doświadczona konsultantka polityczna wyrusza do Boliwii, by pomóc w wyborach prezydenckich jednemu z kandydatów. Obejrzeć, umiarkowanie dobrze się bawić, zapomnieć.
– Pizza (2012)
Dostarczyciel pizzy zostaje uwięziony w nawiedzonym domu. Kino z twistem prosto z Kollywood. Sprytna zabawa ze schematami, choć mnie do końca nie przekonała.
– Pressure
Podczas szalejącego sztormu czterech nurków głębinowych zostaje uwięzionych na dnie oceanu. Gdy brakuje powietrza budzą się demony.
– Royal Night Out, A [Randka z królową]
Dwie brytyjskie księżniczki wymykają się na noc, by świętować z poddanymi zakończenie II wojny światowej. Schematyczne, przeciętne i mało zgodnie z prawdą.
– Woodlawn
W jednej z licealnych drużyn footballu amerykańskiego dochodzi do chrześcijańskiego przebudzenia. Oparte na faktach, ale tak over the top, że dawka patosu wyrobiona na kwartał.
5
– Cut-Throats Nine aka Condenados a vivir
Sierżant kawalerii zmuszony jest eskortować siedmiu bandytów, wśród których jest morderca jego żony. Brutalny na swoje czasy (1972) eurowestern gore, który zbyt mocno się zestarzał.
– Joy
Samotnie wychowująca dzieci rozwódka dokonuje odkrycia, które może zmienić jej życie. Komediodramat bez komedii i bez dramatu.
– Scintilla
Grupa najemników infiltruje tajne laboratorium w jednej z postsowieckich republik. Było kilka przebłysków, ale całościowo to film klasy C.
– Secret in Their Eyes [Sekret w ich oczach]
Śledczy wracają do nierozwiązanej sprawy morderstwa sprzed trzynastu lat. Nieudany remake argentyńskiego filmu nagrodzonego Oscarem.
4
– Point Break [Point Break – na fali]
Do zdemaskowania grupy zuchwałych złodziei zostaje wyznaczony kadet FBI, miłośnik sportów ekstremalnych. Popłuczyny po filmie Kathrym Bigelow, którego jest ekstremalnie nieudanym remakiem.
– Veil, The
Młodzi dokumentaliści ruszają do miejsca, w którym przed laty członkowie sekty popełnili rytualne samobójstwo. Strata czasu i enta powtórka z supernaturalnej rozrywki.
1
– Deadliest Prey, The
Psychopata planuje zemstę na komandosie, przez którego przesiedział w więzieniu prawie 30 lat. Ocena mówi wszystko, tak wyglądają bardzo złe filmy.
Podziel się tym artykułem:
Stanford Prison Experiment różni się czymś od Eksperymentu z 2010?
Nie mam pojęcia, nie widziałem tego z Brodym. Ale oceniając po jego plakacie to różni się tym, że w tym z 2010 zrobili z tego maksymalną sensację, jacyś wydziarani faceci, którzy wyglądają jak więźniowie na trzecim wyroku. Ten nowy budzi większe zaufanie co do tego, że przedstawia wydarzenia dokładnie tak jak były bez specjalnego uatrakcyjniania ich. Do „więzienia” trafiają zwykli ludzie i na takich wyglądają. No i ten nowy ma klimat lat 70., a ten z 2010 (właśnie przypomniałem sobie zwiastun, koszmarny Whitaker) nie bardzo.
Jak się ma do niemieckiego „Eksperymentu” też Ci nie powiem, bo już go nie pamiętam 🙂
Wot ciekawostka. Zrobiłem mały risercz i tak się rzeczy mają – chyba jednak widziałeś ten film z 2010:
http://quentin.pl/2010/09/fujary-na-tropie-tekkenu-i-eksperymentu-z-krwi-i-kosci.html. Okazuje się, że ja też widziałem, bo wystawiłem zawrotną ocenę 3.
I teraz się zastanawiam czy warto oglądać ubiegłoroczną wersję. Sądząc po ocenie i Twoim powyższym komentarzu tak. Więc dodaję do listy Do Obejrzenia.
Odkryłeś, że już stary jestem :(. Nie tak dawno temu zacząłem oglądać R.I.P.D., bo mi się zdawało, że mam zaległy, ale dość szybko po lasce Reynoldsa w majtkach zacząłem podejrzewać, że chyba jednak widziałem. Ale też musiałem zrobić research i dopiero na fejsie w katalogu obejrzanych znalazłem, że obejrzałem.