×
Filmowy luty 2018 w ocenach. 78/52 (2017), reż. Alexandre O. Philippe.

Filmowy luty 2018 w ocenach

Czyli co Q-Słonko widziało w lutym.

Filmowy luty 2018 w ocenach

9

78/52
Jeśli myśleliście, że nie da się zrobić 90-minutowego filmu o jednej scenie filmowej, to źle myśleliście. Prysznicowa scena z „Psychozy” została przeanalizowana w tym świetnym dokumencie z każdej możliwej strony.
Friday Night Lights. Światła stadionów
Dla kończących liceum futbolistów z małego miasta w Teksasie sport to jedyna szansa na lepsze życie. Serial uwielbiam, film obejrzałem po raz pierwszy. Godne podziwu w jak umiejętny sposób udaje mu się pokazać tak wiele aspektów futbolowego życia na prowincji.
Sunset Boulevard. Bulwar Zachodzącego Słońca
Biedujący scenarzysta liczy na rozwój kariery dzięki związkowi z dawno zapomnianą gwiazdą niemego kina. Seans powtórkowy. Arcydzieło, z której strony by nie spojrzeć. Na karb tego, że poprzednio oglądałem to nie tak dawno temu zrzucam brak maksymalnej oceny.

8

Bowling for Columbine. Zabawy bronią
Masakra w liceum w Columbine jest dla Michaela Moore’a punktem wyjścia do dokumentalnej opowieści o amerykańskiej miłości do broni. Seans powtórkowy udowadnia, że niepowtarzalny styl Moore’a jest mi bliski i złego słowa o Zabawach bronią nie powiem.
How the Beatles Changed the World
Gadające głowy debatują na zadany w tytule temat: jak Beatlesi zmienili świat? Nic odkrywczego, typowy dokument, który jeśli podpasuje tematyką to się spodoba.
Loveless. Nelyubov aka Niemiłość
Rozwodzące się małżeństwo staje w obliczu tragedii, jaką jest zaginięcie ich syna. Chłodny i angażujący dramat filmowy, który sprawdza się równie dobrze odczytywany wprost, jak i na poziomie politycznej metafory.

7

Bomb City
Oparta na faktach historia tragicznie zakończonego starcia pomiędzy hałaśliwymi punkami, a futbolistami z dobrych domów. Intensywne kino z góry założoną tezą, która przeszkadza temu emocjonalnemu i oryginalnemu filmowi w byciu czymś więcej.
Custody. Jusqu’a la garde, Jeszcze nie koniec
Rozwiedziony mąż stara się o prawo do widzenia z synem, który się go boi. Pełen emocji obyczajowy dramat, który robi wrażenie „tylko” dzięki prostym środkom: dialogom, aktorstwie i reżyserii.
Death of Stalin, The
Po śmierci Stalina jego najbliżsi współpracownicy rozpoczynają walkę o władzę. Kąśliwa i przerażająco-śmieszna satyra w najlepszym stylu Armanda Iannucciego. Jeden z najbardziej oryginalnych filmów ostatnich miesięcu, któremu jednak czegoś zabrakło.
Forgotten. Gi-eok-ui Bam, Porwana pamięć
Kiedy do domu powraca uprowadzony mężczyzna, jego brat zaczyna podejrzewać, że nie jest tym, za kogo się podaje. Film zagmatwany w takim stopniu, że nawet ciężko go streścić jednym zdaniem. Masa pomysłowych twistów, choć nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.
Kobiety mafii (6+1)
Zdolna policjantka rozpoczyna inwigilację wołomińskiej mafii. Jeśli ktoś oglądając poprzednie filmy Papryka pomyślał: „Kurczę, to mogłoby być fajne kino, gdyby miało scenarzystę i reżysera” to na Kobiety śmiało! Jeśli nie to nie, bo stracił atut poprzednich: mało materiału do beki.
Light Between Oceans, The. Światło między oceanami
Małżeństwo, które dwukrotnie straciło dziecko przygarnia niemowlę, by po latach przypadkiem odnaleźć jego prawdziwą matkę. Łzawy melodramat w starym stylu. Świetne zdjęcia, wzruszająca – choć przekombinowana – historia.
Marrowbone. El secreto de Marrowbone, Tajemnica Marrowbone
Matka z czwórką dzieci szuka schronienia w zaniedbanej rezydencji, w której straszy. Która to już udana hiszpańska produkcja ze sprytnie obmyślonym twistem? Baśniowy klimat tylko dodaje jej klasycznego uroku.
Marshall
Ambitny prawnik Thurgood Marshall podejmuje się obrony czarnoskórego oskarżonego o gwałt na białej kobiecie. Porządny biopic skupiający się na jednym, dość przewidywalnym epizodzie z kariery przyszłego sędziego Sądu Najwyższego. Typowy skok na Oscara, który nie ma szans na Oscara (casus Detroit).
Miss Sloane. Sama przeciw wszystkim
Amerykańska lobbystka staje do nierównej walki z firmą, w której pracowała. Celem ograniczenie dostępu do broni. Porządne kino, którego siłą są dialogi i aktorstwo. Fajny do porównania z „Grą o wszystko”, żeby zobaczyć, jaką różnicę robi topowy scenarzysta.
Mon roi. Moja miłość
Wzloty i upadki burzliwego związku kobiety z przeszłością i mężczyzny po przejściach. Niby zwykły film o miłości, a chyba totalnie wyczerpał temat dojrzałego uczucia i związanego z nią rollercoastera. PS. Totalnie wkurzający główny bohater.
Small Town Crime
Były policjant, obecny alkoholik rozpoczyna śledztwo w sprawie zabójstwa prostytutki. Teatr jednego aktora: Johna Hawkesa. Do tego sprawnie zrealizowany, rozrywkowy kryminał bez zadęcia.
To Kill a Mockingbird. Zabić drozda
Beztroskie dzieciństwo sympatycznego rodzeństwa kończy się, gdy ich ojciec przyjmuje sprawę Murzyna oskarżonego o gwałt na białej kobiecie. Seans powtórkowy. Pamiętałem go jako o wiele lepszy. Film z pewnością ważny i aktualny, choć lata od premiery zrobiły swoje.

6

Breathe. Pełnia życia
Oparta na faktach historia życia Robina Cavendisha, jednego z najdłużej żyjących Brytyjczyków chorych na polio. Poprawnie zrealizowany, schematyczny biopic z dodatkiem melodramatu. Poprawny i bezpieczny byle czegoś nie popsuć.
Captain America: Civil War. Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów
Kapitan Ameryka ze znajomymi ma zupełnie inną wizję przyszłości Avengersów niż Iron Man i jego znajomi. Seans powtórkowy, oczko niżej niż wcześniej. Widowiskowa nuuudaaaaa.
Cloverfield Paradox, The. Paradoks Cloverfield
Na stacji kosmicznej trwa nierówna walka z czasem. Stawką bezpieczeństwo energetyczne Ziemi będącej na granicy III wojny światowej. Najsłabsza z dotychczasowych części uniwersum Cloverfield. Mogłaby być jednym z odcinków Strefy mroku, wcale nie tym najlepszym.
Greater
Prawdziwa historia Brandona Burlswortha. Najlepszego gracza bez stypendium w historii footballowych rozgrywek na poziomie koledżu. Długo rozkręcające się kino sportowe z zacięciem misjonarskim. Początek mnie mocno wkurzał, ale potem się rozkręciło.
King, The. Deo king
Młody prokurator z chmurną przeszłością dołącza do będącej ponad prawem grupy polityków trzymających władzę. Koreański Wilk z Wall Street w wersji prawniczej. Lepsze niż podobny „Gangnam 1970”, ale sądzę, że warto znać język koreański, by docenić w pełni.
Please Stand By
Autystyczna dziewczyna ucieka ze specjalnego ośrodka, by mieć szansę na wzięcie udziału w konkursie na najlepszy scenariusz „Star Treka”. Sympatyczne kino z Dakotą Fanning, w którym znajdzie się sporo fajnego, ale ostatecznie nic oryginalnego.
Ritual, The, Rytuał
Grupa przyjaciół walczy o przetrwanie w trakcie pieszej wędrówki szlakami północnej Szwecji. Niewyróżniający się niczym specjalnym solidny brytyjski survival-horror z porządną realizacją i niezłym klimatem.

5

Action Jackson
Uliczny łamignat z Bombaju zostaje wzięty za płatnego zabójcę z Honkgongu. A czasem vice versa. Tak absurdalny i głupi film, że po dwóch godzinach zaczyna być autentycznie zabawny i zaczynasz żałować, że nie doceniłeś jego pierwszej połowy, bo miała naprawdę sporo fajnych momentów.
Black Panther. Czarna Pantera
Nowym królem i Czarną Panterą Wakandy zostaje królewicz T’Challa. Będzie musiał zdecydować, czy zakończyć okres zupełnej izolacji jego superrozwiniętego królestwa. Na pewno coś nowego w kinie spod znaku Marvela. Zabrakło mu jednak „jaja” i reżysera z wyobraźnią sięgającą poza porządność, która okazała się nudna.
Death Race 4 – Beyond Anarchy
Kiedy Frankenstein i jego ludzie masakrują oddział wysłanych do więzienia komandosów, „góra” postanawia się z nim w końcu rozprawić. Trudno powiedzieć czemu, ale identyczne filmy VHS z lat 80. miały trzy razy więcej uroku.
Tulip Fever. Tulipanowa gorączka
Handlarz z Amsterdamu wynajmuje biednego artystę, by namalował portret jego i żony. Między żoną i malarzem wybucha romans. W trakcie seansu człowiekowi aż żal tej kasy wydanej na tak piękne kostiumy i scenografię, żeby ostatecznie zrobić tak chaotyczne filmidło.

4

Fifty Shades Freed. Nowe oblicze Greya
Christian i Ana zostają małżeństwem. Wkrótce zagraża im niebezpieczny Jack Hyde oraz niechęć Greya do posiadania potomstwa. Nowe oblicze Greya nie jest ani lepsze ani gorsze od poprzednich części – prezentuje identyczny poziom.
Manhunt. Zhui bu
Oskarżony o morderstwo prawnik wymyka się obławie, by oczyścić swoje dobre imię z podejrzeń. John Woo spróbował wrócić do kina, które przyniosło mu zasłużoną sławę i spektakularnie poległ. Tylko dla wytrwałych fanów.

3

Acts of Vengeance
Wzięty prawnik przechodzi bojowy trening, by móc pomścić śmierć żony i córki. Sztampowy akcyjniak z gatunku tych kręconych masowo w Bułgarii.
In guerra per amore. Ciao Italia!
Włoski kelner wraca z Ameryki do ogarniętej II wojną światową Sycylii, by prosić o rękę ojca swojej ukochanej. Ani zabawne, ani wzruszające. Tym razem Pifowi nie wyszło to, co udało mu się w filmie Mafia zabija tylko latem.
Na układy nie ma rady
Kiedy uczciwy Marek niespodziewanie zostaje ministrem, wszyscy wokół chcą, żeby załatwił im coś na lewo. Dziwna rzecz. Miało potencjał, miało momenty (lubię Michała Milowicza, nic nie poradzę :), ale to ostatecznie jakieś sześć kabaretowych scenek zrealizowanych jak serial z TV Puls.
Winchester. Winchester. Dom duchów
Uznany psychiatra ma zbadać zdrowie psychiczne dziedziczki majątku producenta broni palnej, która buduje zwariowaną rezydencję. Sztampowe straszydło bez żadnej większej wartości.

Podziel się tym artykułem:

8 komentarzy

  1. O pokrzywdzeniu Rytuału już pisałem, ale teraz dopiero do mnie dotarło, że żenujący Paradoks Cloverfield dostał tę samą notę od Ciebie… 😛

  2. Z Paradoksem to większy paradoks :). Odnoszę po prostu wrażenie, że za bardzo oglądałem go mając w pamięci poprzednie części. Z tego powodu oglądało mi się go nieźle, bo liczyłem, ze na pewno będzie jakieś pierdolnięcie i na nie się nastawiałem. Pierdolnięcia nie było, ale przyzwoite wrażenie pozostało.

    Byłoby pewnie inaczej, gdyby to nie był cloverfieldowy odcinek tylko luźny film. Oglądałbym, a nuda by rosła.

    Natomiast Rytuał oglądało się fajnie, ale z myślą, że „ee, i tak się skończy jak wszystkie podobne filmy, nic nowego nie wymyślą”. I nie wymyślili.

    Najczęściej oceniam wrażeniem z seansu, nie rozumem :).

  3. frank drebin

    Dobrze żeś pan panie Koper napisał, Paradoks Cloverfield był żenujący. Nawet wieczna posucha na rynku science fiction nie ratuje tego filmidła.

    @Q, patrząc na oceny i filmy to chyba jeden z gorszych miesięcy był?

  4. W lutym zwykle jest gorzej. Wszystkie oskarowe filmy obejrzało się już dużo wcześniej :).

  5. PS. A w marcu pewno będzie jeszcze gorzej. Trzeba do kwietnia poczekać na jakichś Avengersów czy co tam będzie.

  6. Polarbear_pl

    Ok, czyli najlepsze sceny z tulip fever obejrzałem na podgladzie i reszty nie warto;)
    Z seriali polecam Everything Sucks, nic wymagającego ale fajnie oddane lata 90 i problemy dzieciaków granych przez dzieciaki:) pozytywny serial.

  7. frank drebin

    1 kwietnia na blogu pojawia się wysyp nowych filmów, już ze 2-3 razy próbowałem coś o nich poczytać w necie 🙂

  8. @Polarbear
    Widziałem parę minut w dniu premiery. Totalnie mi nie podszedł, ale może nie w sosie byłem. Tematycznie mi bardzo pasuje. Może kiedyś spróbuję raz jeszcze.

    @frank
    Próbuj dalej, może kiedyś coś w końcu znajdziesz 🙂

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004