Wszyscy śpią po sylwestrowych szaleństwach? No to czas przekonać się, co Q-Słonko widziało w grudniu.
Filmowy grudzień 2018 w ocenach
9
– Home Alone. Kevin sam w domu.
Dwóch złodziei próbuje okraść dom, w którym na święta pozostał jedynie ośmiolatek. Seans powtórkowy. Jakoś nigdy nie doceniałem w pełni Kevina. Doceniłem teraz. Może dlatego, że pierwszy raz obejrzałem jak należy w oryginale, a nie z siódmej kopii na VHS-ie.
8
– Aquaman
Obdarzony ponadnaturalnymi zdolnościami syn latarnika i królowej Atlantów wyrusza, by zdobyć należny mu tron. Bardzo rozrywkowe widowisko, w którym nie został zmarnowany żaden dolar. Pozytywne zaskoczenie i najbardziej cool film DCEU.
Potężny wyciek danych z telefonów komórkowych mieszkańców małego miasteczka zamienia Salem w pole bitwy. Efektowne, mocno energetyczne, stylowo-krwawe kino ze świetną muzyką, ale i z wyraźną refleksją.
Skaut odnajduje ślad, który może wskazywać, że jego ojciec jest seryjnym mordercą. Jeden z lepszych filmów 2018 roku. Obyczajowy thriller, który potrafi zrobić wrażenie bez efektownych scen morderstw i mrocznego Miasta skąpanego w wiecznym deszczu.
– Come and See. Idi i smotri, Idź i patrz
Młody chłopak zaciąga się do partyzantki, gdzie jego idealistyczna wizja wojny zostaje zderzona z brutalną rzeczywistością. Seans powtórkowy. Niełatwe do oglądania kina, a zarazem bardzo oryginalne i niepowtarzalne.
– Kursk
Oparta na faktach dramatyczna historia marynarzy uwięzionego na nie morza podwodnego okrętu atomowego Kursk. Oryginalne połączenie efektownego blockbustera z bardziej zaangażowanym kinem artystycznym. Wzruszające i dramatyczne.
– Sad Hill Unearthed. Cmentarz na Smutnym Wzgórzu: Rekonstrukcja
Grupa pasjonatów podejmuje się rekonstrukcji cmentarza z filmu „Dobry, zły i brzydki”. Właściwie nie ma w tym dokumencie niczego wyjątkowego poza wyjątkowej miłości do kina jego bohaterów.
– Spider-Man: Into the Spider-Verse. Spider-Man Uniwersum
W wyniku ukąszenia radioaktywnego pająka Miles Morales zyskuje moce Spider-Mana. Jeden z najbardziej rozrywkowych filmów 2018 roku. Show kradnie Peter Porker.
– Struggle: The Life and Lost Art of Szukalski. Walka: Życie i zaginiona twórczość Stanisława Szukalskiego
Dokument o zapomnianym polskim rzeźbiarzu, który po II wojnie światowej przepadł na emigracji w Ameryce. Rzeźbiarska wersja „Sugar Mana”.
7
– Bird Box. Nie otwieraj oczu
Tajemnicza epidemia dziesiątkuje populację Ziemi. O przetrwanie walczą matka z dwójką dzieci. Bardziej konsekwentna w realizacji założeń wersja „Cichego miejsca”. Choć bardziej efektowny film Krasinskiego oglądało mi się lepiej.
– Christmas Chronicles, The. Kronika świąteczna
Bożemu Narodzeniu grozi katastrofa, gdy sanie Świętego Mikołaja ulegają zniszczeniu. Najlepszy od lat familijny film bożonarodzeniowy. Co nie oznacza, że wolny od wad.
– First Reformed. Pierwszy reformowany
Samobójstwo jednego z parafian zmusza pastora do przewartościowania kilku rzeczy. Specyficzne i ascetyczne kino, które nie pozwala się od siebie oderwać pomimo tego, że niewiele się tutaj dzieje.
– Life Itself
Pozostawiony przez ukochaną mężczyzna nie potrafi poradzić sobie z życiem. Szło na Dziesiątkę, a potem coś cholernie poszło nie tak :(.
– Listy do M.
Losy kilku warszawiaków splatają się podczas wigilijnej nocy… Seans powtórkowy. Zerżnięte zostało tu wszystko, co się dało, przez co oryginalności jest zero. A mimo to pierwsze „Listy do M.” pozostają najlepszym polskim filmem bożonarodzeniowym.
– Roma
Portret meksykańskiego społeczeństwa na tle burzliwych zmian społecznych początku lat 70. Powiem szczerze, że nie podobało mi się aż na Siódemkę, ale doceniam filmową wartość najnowszego filmu Cuarona.
Szaleniec w masce zabija opiekunów obozu letniego. Pomóc może jedynie specjalistka od horrorów. Niezobowiązująca rozrywka. Udany i dowcipny ukłon w stronę slashera i filmów z gatunku summer camp.
6
– Chase, The. Ban-deu-si jab-neun-da
Po trzydziestu latach od ostatnich morderstw pojawiają się kolejne ofiary seryjnego mordercy. Zapolują na niego emerytowany glina i zrzędliwy kamienicznik. Typowy południowokoreański serial-killer movie. Ani zły, ani dobry, ot przeciętny.
– Fortress, The. Namhansanseong
XVII wiek. Podczas chińskiej inwazji na państwo Joseon koreański król znajduje schronienie w jednej z fortec. Nie jestem fanem koreańsko-szekspirowskiego kina kostiumowego, wolę naparzankę. Ale doceniam zdjęcia i fakt, że jest rzadkim przykładem patriotycznej opowieści o klęsce.
– Hostages. Zakładnicy
Początek lat 80. XX w. Grupa dzieci gruzińskich prominentów próbuje uciec na zachód. Oparty na faktach niezły film, który jednak powinien być dużo, dużo lepszy, bo na tyle było tu potencjału.
– Operation Red Sea. Operacja Morze Czerwone
Chińscy komandosi ruszają na ratunek ofiarom wojny domowej w jednym z arabskich krajów. Militarna agitka ku chwale chińskiego wojska. Ogląda się przyjemnie, gdy nic nie gadają i nie starają się udawać aktorów.
Alianccy żołnierze w Normandii wpadają na ślad bestialskich nazistowskich eksperymentów. Krwawy jak należy horror, do którego ktoś powinien napisać scenariusz.
– Rampant. Chang-gowl
Czasy państwa Joseon. Młody książę stara się zaradzić zarazie zamieniającej ludzi w wampirozombie. Doceniam połączenie krwawego horroru z kinem kostiumowym, jak i tego wykonanie, ale mam wrażenie spoczęcia na laurach zaraz po wymyśleniu takiej hybrydy.
5
– Dumplin’. Kluseczka
Otyła córka lokalnej miss staje do konkursu piękności organizowanego przez matkę. Niby wszystko jest tutaj na swoim miejscu, ale finalnie po seansie w głowie zostają tylko piosenki Dolly Parton. A to i tak nie wszystkie.
– Hunter Killer, The. Ocean ognia
Aby zapobiec III wojnie światowej, amerykańscy żołnierze muszą uratować prezydenta Rosji. Podróba efektownego, wojennego kina akcji.
– Simple Favor, A. Zawyczajna przysługa
Sympatyczna vlogerka zaprzyjaźnia się z wyrafinowaną kobietą sukcesu. Wtedy ta druga niespodziewanie znika. Kryminał w starym stylu z przeciętnym humorem i jednymi z gorszych zwrotów akcji.
4
– Time Share. Podział czasu
Rodzina w trakcie wakacji zostaje ofiarami hotelowego overbookingu. Gdyby ten film nie miał żadnych ambicji, a jedynie wykorzystał komediowy potencjał tematu, byłoby o czym rozmawiać.
3
Skazaniec przyznaje się do popełnienia siedmiu zbrodni. Detektyw postanawia sprawdzić prawdziwość jego zeznań. Oparty na faktach dramat psychologiczny, który w całości zostaje położony przez nadpobudliwego serial-killera.
Podziel się tym artykułem:
Fajnie że postawiłeś 7/10 filmowi Fogelmana, bo ja lubię jego serialowe ciepłe produkcje, i tego samego oczekuję od tego filmu. Cieszy mnie to bo wszyscy po filmie jadą równo, nie ma chyba żadnej pozytywnej opinii w USA o tym filmie, aż reżyser to skomentował, i ciekawi mnie dlaczego tak jadą wszyscy po filmie. Zwłaszcza że z Twojej opinii nie wynika by to był jeden z najgorszych filmów roku 2018, a wielu tak sugeruje, tylko dobry.