Nie wiem jak to powiedzieć, więc powiem to wprost. W wielkanocny weekend do kin nie wchodzi ani jeden premierowy film. Co za tym idzie to już koniec dzisiejszego Poszedłbyma. Chciałem go zrobić w formie „Co obejrzeć w Wielkanoc w telewizji”, ale przejrzałem program i nie widzę niczego wyjątkowo godnego uwagi. No dobra, nie chce mi się :P. No dobra…
Co obejrzeć w Wielkanoc w telewizji?
TVP1
2:30 (niedziela/poniedziałek) – Dla niej wszystko. Diane Kruger idzie do więzienia za niewinność, mąż chce ją stamtąd wyciągnąć. Francuski oryginał, który potem doczekał się hollywoodzkiego remake’u. Prawdopodobnie jedyny film warty obejrzenia w Wielkanoc na TVP1. A że leci o 2:30 w nocy/nad ranem, no cóż, Rolnik szuka żony musi mieć lepsze miejsce w ramówce.
1:15 (poniedziałek/wtorek) – Wcześniej, bo już o 1:15 w nocy komedia romantyczna Tylko ty z przesympatyczną Marisą Tomei. W sam raz, żeby po zakończeniu filmu w romantycznym nastroju iść od razu do roboty.
TVP2
15:30 (sobota) – Siedmiu wspaniałych. Siedmiu rewolwerowców wyrusza do Meksyku, by bronić wieśniaków przed wąsatym oprychem. Klasyka przez duże K plus jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych ever sprofanowana niedawno w reklamie Warki z Nawałką.
21:35 (sobota) – Spectre. Bond, James Bond.
10:25 (niedziela) – Słomiany wdowiec. To właśnie tutaj podwiewa Marilyn Monroe kieckę.
Polsat
11:20 (niedziela) – Piksele. Mnie tam się podobało. Kosmici wyglądający jak Pacman i Donkey Kong próbują przechytrzyć Adama Sandlera.
22:45 (poniedziałek) – Niezniszczalny. Swego czasu wszyscy psioczyli na nudę, jaka unosi się nad tym filmem, ale pierdolili głupoty, bo to prawdopodobnie najlepszy film M. Nighta Shyamalana.
1:05 (poniedziałek/wtorek) – Niezniszczalni 2. Najlepsza część rozpierduchy z Sylvestrem Stallone i pięćdziesięcioma innymi znanymi aktorami.
TVN
13:45 (niedziela) – Avengers: Czas Ultrona. W sam raz, żeby sobie przypomnieć przed filmem Avengers. Wojna bez granic. Teoretycznie lepiej byłoby sobie przypomnieć Kapitana Amerykę: Wojnę bohaterów, gdyby to nie była taka nuda.
20:00 (niedziela) – Everest. Nie tak dobre, jak myślałem, że będzie, ale na góry wysokie zawsze miło popatrzeć w oczekiwaniu na okno pogodowe.
11:50 (poniedziałek) – Willow. Niedawno powtarzałem i nie jest tak dobry jak kiedyś, ale tę klasyczną bajkę Rona Howarda znać warto.
20:00 (poniedziałek) – W głowie się nie mieści. Najlepsza kreskówka ostatnich lat. Pozachwycałbym się jeszcze bardziej, gdyby nie to, że nie lubię animek. Dwie emocje mieszają w głowie dziewczynki i jak nic z tym nie zrobią to jeszcze se podetnie żyły.
22:05 (poniedziałek) – Interstellar. Ludzkość ma przesrane, paru kosmonautów chce coś z tym zrobić. Raczej nie warto czekać do 1:40 w nocy, żeby się przekonać, że on cały czas siedział za półką z książkami :P.
TVN7
20:00 (poniedziałek) – Incepcja. Prawdopodobnie jedyny film Nolana, na który nie narzekałem. Jego recenzja była tysięczną recenzją na Q-Blogu.
TV4
1:05 (sobota/niedziela) – Z piekła rodem. Johnny Depp na tropie Kuby Rozpruwacza. Bracia Hughes (tacy reżyserzy :P) zawsze na propsie.
20:00 (niedziela) – Wyścig szczurów. Kultowa komedia, na której niemal umarliśmy ze śmiechu ze znajomymi w okolicach Sylwestra w kultowym hotelu Raff w Łodzi.
1:30 (niedziela/poniedziałek) – Anioł śmierci. Absolutnie nie warto, no chyba, że kogoś jara – a w sumie powinien – nakręcony w Polsce film z Rutgerem Hauerem i Joanną Trzepiecińską.
1:15 (poniedziałek/wtorek) – Tajna broń. Czy mógłbyś nie strzelać do głowic termojądrowych?! John Travolta, Christian Slater i John Woo.
TV6
15:55 (poniedziałek) – Policja zastępcza. Niespodziewanie udana policyjna komedia z Markiem Wahlbergiem i Willem Ferrellem. Dwie policyjne fajtłapy mają okazję do tego, żeby udowodnić, że rządzą.
21:00 (poniedziałek) – Quest. Jean Claude van Damme wymyślił MMA. Oto dowód.
TV Puls
22:55 (sobota) – Szybcy i martwi. Absolutnie bezbłędny rozrywkowy western Sama Raimiego, w którym strzelają się Russell Crowe, Sharon Stone, Leonardo DiCaprio i Gene Hackman. Nie do przeoczenia!
20:00 (poniedziałek) – Robin Hood: Książę złodziei. Moja ulubiona wersja opowieści o Robin Hoodzie, do której Kevin Costner zaprotestował, że nie będzie nosił obcisłych gaci jak Douglas Fairbanks. I absolutnie miał rację.
TVP Kultura
20:00 (sobota) – Hamlet. Mało kto wie, ale Mel Gibson zagrał kiedyś Hamleta.
(W poniedziałek na TVP Kulturze trzy filmy, które na pierwszy rzut oka wyglądają na bardzo fajne, ale moja rada jest taka, żeby je zignorować! To Historia Florence Foster Jenkins, Pan Holmes i Wielkie oczy.
ale kino+
23:35 (niedziela) – Suburra. Jeden z najlepszych filmów gangsterskich ostatnich lat. Bezwzględnie warto.
Dobra, zmęczyłem się. Mówiłem, że w Wielkanoc nie ma w telewizji żadnych ciekawych filmów i to udowodniłem.
Dunkierka też jest Nolana.
Słuszna uwaga! Na szczęście dałem „prawdopodobnie” 😉
A Helikopter w ogniu na TV 4, w niedzielę o 22:15 to się sam obejrzy? Hę?
Haha, był uwzględniony, ale wywaliłem, bo wszyscy już sto razy widzieli w przeciwieństwie do reszty, którą wszyscy widzieli zaledwie po 90 razy.
E tam Helikopter zawsze się ogląda i przypomina mi się jak z koleżanką byłem w kinie na nim i nie obejrzałem do końca bo musialem dziewczę z sali wynieść omdlala w trakcie sceny poszukiwania tętnicy… Wtedy zdałem sobie sprawę że 40 kilo nieprzytomne waży dwa razy więcej 😉
Primo po pierwsze: jestem chyba jedyną osobą której nie podobał się Helikopter w ogniu. Do połowy jakoś wytrwałem ale dalej leciałem na podglądzie. Strasznie monotonny był ten film i chyba same nonamy w nim grały.
Primo po drugie: idzie Wielkanoc więc nie ukrywam, że liczyłem na więcej Eastereggów 😛
Primo po trzecie: Wesołego Alleluja senior Quentin. Dla pozostałych 3 czytelników też
Ja też nie przepadam za Helikopterem :). Za pierwszym razem w ogóle mi się nie podobał. Kolejny seans był bardziej udany, ale to i tak film, który w mojej opinii najlepiej oglądać najlepszymi kawałkami, bo w całości jest męczący.
Wesołego, cała Czwórko!
Ja Helikopter… to oglądałem z kumplami przy piwie i nie wiem czemu, ale odebraliśmy to jako czarną komedię. Próbowaliśmy nawet liczyć trupy, ale się pogubiliśmy dość szybko. ;D;) A ogólnie to też nie przepadam.
Wesołych świąt, swoją drogą nie zrobiłeś Qeuntin żadnego rankingu filmów wielkanocnych? 😉 Chociaż poza którąś z części Crittersów nie przypominam sobie żadnego z akcją umiejscowiona w tym czasie. 
No jak. Pasja choćby :). A z takich ala bożonarodzeniowych to chyba tylko „Hop”.
Wesołych. Zapraszam jutro na podsumowanie seansów marcowych