×
Kinowe premiery weekendu 26-28.02.2016

Poszedłbym, odc. 112

Powariowali z tymi premierami kinowymi. Nie nadążę pisać, gdy co weekend do kin będzie trafiać po dziesięć filmów. Opanujcie się!

Kinowe premiery weekendu 26-28.02.2016

 

Pokój [Room] (2015) Poszedłbym 

Na szczęście o pierwszym filmie za dużo pisać nie muszę, bo już o nim napisałem w zeszłym roku, zaraz po zobaczeniu go na Warszawskim Festiwalu Filmowym (2012, 2013, 2014, 2015). Recenzję Pokoju znajdziecie TUTAJ.

A tu tylko napiszę jeszcze, że bardzo warto.

Lobster [The Lobster] (2015) Poszedłbym 

– Jaki styl pływacki lubisz najbardziej? Żabkę, kraul, motylek czy grzbietowy?
– Każdy po trochu.
– Ja uwielbiam żabkę. Poważnie. Znajomi cały czas mi powtarzają: „Przestań już pływać tą żabką!”. A potem się śmieją.

Brzmi jak historyjka z Chwili dla Ciebie, ale trochę takie właśnie jest poczucie humoru reżysera Lobstera – Yorgosa Lanthimosa, autora głośnego i nominowanego do Oscara Kła. Lanthimos z pewnością tworzy kino specyficzne i trzeba odpowiednio przygotować się na seans, który nie każdemu podejdzie. Mocno surrealistyczny, momentami brutalny, oniryczny i egzystencjalny. Czyli dokładnie taki, jak Kieł. Świecę na pomarańczowo, bo łatwo mogę sobie wyobrazić, że ktoś uzna seans Lobster jako stratę czasu. No ale jeśli o filmach jakiegoś twórcy można powiedzieć, że są przeznaczone dla konkretnego typu widzów, to z pewnością właśnie o filmach Lanthimosa.

Bogowie Egiptu [Gods of Egypt] (2016) Nie poszedłbym 

Z jednej strony kusi nazwisko reżysera Bogów Egiptu Aleksa Proyasa (głośny Kruk), z drugiej jego najnowszy film to całkowicie zaprzeczenie tego, czym był Kruk z tragicznie zmarłym synem tragicznie zmarłego Bruce’a Lee – Brandonem Lee. Mrok i dramat zastąpiło jaskrawe i jarmarczne widowisko, w którego produkcji znów za dużo zaufano komputerom. Myślę, że ze szkodą dla filmu.

Za plastikowe to wszystko, za PG-13owe. Ostatnio na ekranach sporo widowiskowej mitologii, ale sprawdza się ona zbyt rzadko, żeby zaufać Bogom Egiptu. Nawet jeśli reżyser urodził się w Egipcie i teoretycznie powinien wiedzieć, jak to wszystko poprowadzić, żeby nie wywołać kolejnych protestów na placu Tahrir.

7 rzeczy, których nie wiecie o facetach (2016) * 

Czy nam się to podoba czy nie, czy to rozumiemy czy nie – „film twórców Wkręconych” vel „film według scenariusza Piotra Wereśniaka” w tłumaczeniu na polski oznacza mniej więcej: film twórców, na których poprzednie filmy poszły do kin miliony widzów. I myślę, że o tym trzeba pamiętać w przypadku 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach, bo to mówi o nim wszystko.

Filipowi (Paweł Domagała) nie wiedzie się zawodowo, ale nie przejmuje się tym, co będzie jutro. Gdy straci kolejną pracę, Zosia (Aleksandra Hamkało) oznajmi mu, że jest w ciąży. Jego przyjaciel Tomasz (Mikołaj Roznerski) planuje ślub z piękną narzeczoną Basią (Alicja Bachleda-Curuś). Coraz częściej zastanawia się jednak, czy chce spędzić przyszłość u jej boku. Producent muzyczny i playboy Kordian (Maciej Zakościelny) jeździ sportowym samochodem, mieszka w apartamencie, uwielbiają go kobiety. Ale czy jest szczęśliwy? Do myślenia da mu spotkanie z Rickym (Zbigniew Zamachowski), gwiazdą polskiej muzyki rozrywkowej. Stefan (Leszek Lichota), weteran wojny w Afganistanie, po powrocie do kraju nie radzi sobie z emocjami. Żona Julia (Dominik Kluźniak) coraz trudniej znosi jego wybuchy agresji. Jarosław (Piotr Głowacki) sprawia wrażenie nieporadnego i wstydliwego, ale to odpowiedzialny i wrażliwy facet. Tylko czy jakaś kobieta to w końcu dostrzeże? (Opis dystr.)

*z powodów prywatnych decyzję o dokinopójściu bądź dokinoniepójściu zostawiam Wam ;).

PS. Są #cycki

Grimsby [The Brothers Grimsby] (2016) Poszedłbym 

To jest ten moment, w którym Q do znudzenia przypomina o swojej teorii, że ostatnio fajną filmową akcję można obejrzeć jedynie w komediach. Filmy sensacyjne stały się śmiertelnie poważne i wsadziły sobie w tyłek kijek, a nawet, gdy chciałby odważniej podejść do sprawy, to ogranicza je PG-13. A komedie często się tym nie przejmują i z tego powodu chcesz zobaczyć cool strzelaninę? Obejrzyj komedię. #CoZaCzasy

Nie od razu przekonałem się do Sachy (nie mylić z Sashą Grey), ale gdy już się to stało, to nawet z przyjemnością oglądam kolejne jego filmy. I choć trzeba do tego zaakceptować jego poczucie humoru, to na pewno warto. Myślę, że Grimsby będzie fajną rozrywką, szczególnie że dzięki kanałom takim jak TLC i Polsat Cafe tacy archetypowi angole jak tutaj nie są już dla nas czymś egzotycznym w co ciężko byłoby uwierzyć.

Yona (2014) Nie poszedłbym 

„Zdobywca dwóch izraelskich Oscarów”. LOL :).

Klasyczny przypadek pod tytułem: Nie poszedłbym, ale obejrzałbym w domu. Lubię biopiki i lubię kino izraelskie, więc nie ma najmniejszego powodu, żeby Yony nie obejrzeć. Nie wygląda co prawda na wow i ojaprdl!, ale też nudy być nie powinno. No chyba, że bardziej pójdą w poezję niż w bunt. Tak czy siak na WFF-ie pewnie bym poszedł, ale w normalnej dystrybucji to wybieram DVD.

110% (2016) Nie poszedłbym 

…ale obejrzałbym na TVP Sport.

Mam wrażenie, że pomysł fajny i może być ciekawie, ale jednocześnie chyba za dużo tych mistrzów się już w samym zwiastunie pojawia, żeby to potem jakoś sensownie ogarnąć bez chaosu. Choć niekoniecznie. Lepiej już chyba za dużo, niż tylko Obraniak i Wasilewski w filmie o polskim EURO od kulis.

W każdym razie – telewizyjna produkcja, która ma to szczęście, że może kusić Lewandowskim na plakacie.

PS. Ciekawszy byłby chyba dokument o tych, co zawsze dupy na zawodach dają, choć przed nimi zapowiadali, ze będą gryźć trawę! 🙂

Tysiąc i jedna noc – cz. 1, niespokojny [As Mil e Uma Noites: Volume 1, O Inquieto] (2015) Nie poszedłbym 

Zbyt artistiko jak na poczciwego Q. A że struktura filmu wskazuje na to, że reżyser będzie mógł snuc kilka różnych opowieści, z których niekoniecznie wyniknie jakiś jeden, uniwersalny sens, to tak naprawdę nie ma żadnych ograniczeń przed tym artistiko ukrytym pod pozorem celnej aluzji społecznej. A to zwykle kończy się łotefakiem na koniec za długiego seansu. ALE! Są #GołeBaby w zwiastunie.

Dyke Hard (2014) Nie poszedłbym 

Weekend bez kolejnego filmu LGBT tygodniem straconym. Świetny tytuł, to wszystko, co dobrego można powiedzieć o tym filmie na podstawie zwiastuna.

Podziel się tym artykułem:

3 komentarze

  1. Dziś obejrzałem Pokój i zgoda że bardzo dobry film, ale mam uwagę do Twojej recenzji. Czemu nie wspomniałeśo chłopcu ani słowem jak kapitalnie i naturalnie zagrał? Jest chyba jeszcze lepszy jak Brie Larson.

  2. frank drebin

    Dobrze, że przeczytałem gdzieś w necie, że jakieś Oscary były, bo z tego blogu bym się nie dowiedział tego 😉
    Q, przespałeś Oscary,x jak jarek wybuch stanu wojennego? Daj jakiś koment bo mi się światopogląd wywalił.

  3. Oglądałem zwiastun Pokoju w kinie i totalnie mnie odrzucił. Wygląda jak kino familijne z niedzielnego popołudnia TVP1.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004