×
Premiery kinowe weekendu 18-21.06.2021. Moja kochana Vivian, My Darling Vivian (2020) .

Poszedłbym, odc. 347

Jezusie, ile filmów! Przegapiłem jakąś światową pandemię, czy co?

Premiery kinowe weekendu 18-21.06.2021

Minari (2020) –  Poszedłbym 

Pochodząca z Korei Południowej rodzina kupuje kawałek amerykańskiej ziemi na zadupiu, który ma być ich przepustką do lepszego życia. Opowiedziana przez pryzmat emigracji rodzinna historia o pogoni za amerykańskim snem. Pachnący latem film, w którym niewiele się dzieje. 7/10.

Małe rzeczy, The Little Things (2021) –  Nie poszedłbym 

Doświadczony glina wraca do Los Angeles, gdzie kiedyś pracował i wikła się w śledztwo w sprawie seryjnych morderstw. Siódma, nomen omen, woda po kisielu po filmach takich jak Siedem czy Milczenie owiec. Nudny i rozwleczony dramat o psychice gliniarza z morderstwami dziewcząt w nieinteresującym tle. 5/10. RECENZJA FILMU

Ci, którzy życzą mi śmierci, Those Who Wish Me Dead (2021) –  Nie poszedłbym 

Nieustępliwa strażaczka chroni będącego w posiadaniu sensacyjnych informacji chłopca przed nasłanymi na niego zabójcami. Pełen absurdów i ganiania się w nocy po lesie kiepski thriller akcji z zupełnie niewiarygodnym castingiem. 3/10. RECENZJA FILMU

Spirala: Nowy rozdział serii Piła, Spiral: From the Book of Saw (2021)  Nie poszedłbym 

Gdy w makabryczny sposób ginie policjant, pamięć wszystkich wraca do podobnych wydarzeń aranżowanych przez Pana Zagadkę. Spirala: Nowy rozdział serii Piła daje naoczny pogląd na to, jak wyglądałby hollywoodzki film wyreżyserowany przez Patryka Vegę. 2/10. RECENZJA FILMU

Sweat (2020) –  Nie poszedłbym 

Wygląda to porządnie i nie powinno być powtórki z „Jestem Misfit”, czy jak to coś się tam nazywało. Jednakowoż jest to też festiwalowe kino, które w zwyczajnym obiegu kinowym skazane jest na trzystu widzów w kinie studyjnym. Do czegoś więcej, trzeba by wstrząsnąć i ryknąć, a na to się nie zapowiada przy tej idącej jak po sznurku historii.

W jak morderstwo (2021) –  Nie poszedłbym 

Wielce bym się zdziwił, gdyby ta polska „Różowa Pantera” wyszła. Gdyby wyszła, to byśmy drugie „Na noże” mieli. Ale jeśli nie wyjdzie, co więcej prawdopodobne, to będzie drugie „Kochanie, chyba cię zabiłem”.

Ostatni Komers (2020) –  Poszedłbym 

Kto te wszystkie polskie filmy za jednym zamachem będzie oglądał? Kiedy słyszę „ostatni komers”, to wyobrażam sobie kolejny film Mariusza Pujszo. A tu proszę, polskie „Dzieciaki”. Wygląda to nadspodziewanie dobrze, szkoda tylko, że niewiele można zrozumieć z tego, co mówią bohaterowie tego zwiastuna.

Piotruś Królik 2: Na gigancie, Peter Rabbit 2 (2021) –  Nie poszedłbym 

Trudna sprawa. To raczej oczywiste, że nie poszedłbym do kina na film o animowanym króliku. Szczególnie że wciąż nie widziałem pierwszej części. Hmm, a może widziałem, ale nie pamiętam, bo tak mi się jakoś kojarzy… Nieważne. No więc oczywiste sprawy są oczywiste. Z drugiej jednak strony ta familijna komedia wygląda na idealny film do wybrania się na niego całą rodziną. Pod kątem familijnej zabawy – jak najbardziej warto.

Luca (2021) –  Nie poszedłbym 

Najlepsze animacje Disneya i Pixara mają to do siebie, że wyposażone są w świetny pomysł, który gra już na etapie jednozdaniowego opisu fabuły. Tutaj takiego pomysłu brak, bo „zrobiliśmy filmy o Meksyku i o Chinach, to teraz zróbmy film o Włoszech” to trochę mało. Czy klimatu tych Włoch wystarczy, żeby warto było iść do kin? Mam wątpliwości, ale trailer wszedł gładko.

Moja kochana Vivian, My Darling Vivian (2020) –  Poszedłbym 

Najciekawsze propozycje weekendu? Niewykluczone. O Vivian usłyszałem po raz pierwszy jakoś z miesiąc temu za sprawą tweeta o kontrowersjach związanych z kolorem jej skóry. Uświadomiłem sobie wtedy, że zupełnie przegapiłem to, że w „Spacerze po linie” rolę żony Johnny’ego Casha zagrała biała jak śnieg aktorka. Pomyślałem: o, ciekawy temat na film. Mówisz i masz, choć raczej pokazuje to mój spóźniony zapłon, bo film jakiś przesadnie nowy nie jest.

Najlepsze lata, Gli anni piu belli (2020) –  Poszedłbym 

Czy ja lubię filmy o tym, co też stało się z bohaterami i ich marzeniami i aspiracjami po upływie kilkudziesięciu lat? No bardzo!

Przesadnie obfity repertuar uzupełniają Zwykłe wesele, A Simple Wedding (2018) (kto normalny pójdzie w 2021 roku na zwykły film z 2018?) oraz Paryskie tango, Sol (2020).

Podziel się tym artykułem:

2 komentarze

  1. i jak to W jak morderstwo?
    warto obejrzeć czy szkoda czasu?

  2. Ja nie wiem, EURO oglądam i z bólem kręgosłupa walczę.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004