×
Filmowy kwiecień 2024 w ocenach. Cena strachu, Sorcerer (1977).

Filmowy kwiecień 2024 w ocenach

Czyli co Q-Słonko widziało w kwietniu

Boże. Jestem tak bardzo w ciemnej dupie, jeśli chodzi o ogarnianie Q-Bloga i jego spraw na bieżąco, jak to bywało kiedyś. Stąd podsumowanie kwietnia w czerwcu, choć prawie nic w ten kwiecień nie obejrzałem. A gdzie tam podsumowanie maja? Gdzie podsumowanie obejrzanych seriali po styczniu? Gdzie inne rzeczy, które „a weź je sobie Q ogarniaj, ale w wolnym czasie, co?”?

Filmowy kwiecień 2024 w ocenach

9

Sorcerer. Cena strachu

Czterech uciekających przed sprawiedliwością rozbitków życiowych ryzykuje życiem, by przewieźć ładunek nitrogliceryny przez bezdroża Ameryki Południowej. Bezapelacyjnie jeden z najlepszych remake’ów w historii kina. Brudny, błotnisty, zacinany deszczem, spocony, surowy i… zapomniany, bo miał premierę w trakcie szaleństwa na pierwsze „Gwiezdne wojny”.

7

First Omen, The. Omen: Początek

Będąca tuż przed święceniami zakonnymi dziewczyna trafia w sam środek szatańskiego spisku. Nakręcony w starym, dobrym stylu horror, który stawia na klimat kosztem jumpscare’ów. Uzupełniając mitologię „Omenu” o nowe wątki, nie wykracza poza spodziewaną z góry historię.

Late Night with the Devil

Podczas emitowanego na żywo programu typu talk show zaczynają dziać się dziwne rzeczy za sprawą wezwanego demona. Bardzo udanie odtwarza stylistykę programów talk show sprzed pół wieku przez co gorzej wypada jako straszak. Jako dzieło z oryginalnym pomysłem na siebie nie sposób go jednak nie lubić.

Scoop. Mocny temat

Oparty na faktach film odsłaniający kulisy głośnego wywiadu, którym ostatecznie skompromitował się brytyjski książę Andrzej. Lubię takie filmy opowiadające ciekawe, prawdziwe historie (niezależnie od tematu). Obejrzałem go więc z przyjemnością, a zarazem ze świadomością, że to bardziej dokument z dobrymi aktorami niż emocjonujące kino.

STEVE! (martin) a documentary in 2 pieces. Then. STEVE! (martin): dokument w 2 częściach. Wtedy

Opowiedziany ustami Steve’a Martina dokument o początkach i szczycie jego kariery scenicznej (Martina, nie dokumentu :P). Martin to jeden z moich ulubionych komików, a film ów uświadomił mi, że nic o nim nie wiem. „Wtedy” to opowieść o jego początkach jako magika i komika, na którego punkcie oszalała Ameryka. Szkoda, że opowiedziana w zbytnio artystyczny sposób, zamiast tak po prostu, jak w zwykłym dokumencie biograficznym.

6

Civil War

Fotoreporterzy wojenni ruszają przez ogarnięte wojną domową USA, by przeprowadzić wywiad z prezydentem. Podejmując aktualne tematy i ostrzegając przed tym, co może nastąpić, okazuje się przewidywalnym kinem, które ani nie szokuje, ani nie budzi emocji.

STEVE! (martin) a documentary in 2 pieces. Now. STEVE! (martin): dokument w 2 częściach. Teraz

Opowiedziany ustami Steve’a Martina dokument o tym, co porabia obecnie. Chciałem zwyczajnego dokumentu, a nie artystycznej impresji? No to dostałem dokument o Stevie Martinie, który jeździ na rowerach z Martinem Shortem. Kurczę. Za dużo tego Shorta i teraźniejszości, a za mało o filmach Martina i tym, co po standupie.

4

[KLIKNIJ TUTAJ]

Dostępna tylko dla subskrybentów mojego Buy Me a Coffee opinia o tajemniczym filmie, który oceniam na Czwórkę.

Piep*zyć Mickiewicza

Zblazowany pisarz rozpoczyna nauczanie w liceum, gdzie pod jego skrzydła trafia klasa niereformowalnych wyrzutków. Zrealizowana (niezamierzenie) w formie paradokumentu, sklejona na ślinie opowieść, która miewa trochę przebłysków, głównie w sferze udanych ripost, ale ostatecznie tonie w bylejakości i Dawidzie Ogrodniku, który nie ma nic do zagrania.

Wages of Fear, The. Cena strachu (2024) aka Le salaire de la peur

Grupa śmiałków przewozi materiały wybuchowe przez nieprzyjazny teren z oddalonych o setki kilometrów punktów A do B. Niepotrzebna ekranizacja/remake klasycznych już „Cen strachu”, która w absolutnie żadnym elemencie nie dorównuje poprzednikom. Idiotyczny film akcji, w którym sedno tej opowieści zostało zepchnięte na margines.

3

Fuks 2

Maciek, syn Aleksa, ma podobny do niego dar do kombinowania jak i wpadania w tarapaty. Może to skończyć się dla niego źle, gdy zaczyna działać na nerwy pewnemu gangsterowi. Zbędna kontynuacja filmu sprzed lat, który wcale nie był tak popularny, żeby robić jego kontynuację. Pozbawiony emocji, nijaki film, który zaczyna się i kończy, a po drodze nie daje się lubić.

Podziel się tym artykułem:

2 komentarze

  1. To jaką ostatecznie ocenę ma STEVE? :⁠-⁠) 7 czy 6?

  2. „Steve” traktowany jest tutaj jako dwa filmy. „Then” i „Now” 🙂

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004