Docierają do mnie głosy, że Marvel zaskoczył wszystkich bodaj pierwszym (były już jakieś materiały, ale raczej nie miały zadatków na trailer) zwiastunem trzeciej odsłony przygód komiksowego Thora. No cóż, wszystkich to nie, bo mnie nie zaskoczył. Nie miałem żadnych oczekiwań w stosunku do pojawienia się zajawki ani samego filmu, więc jeśli chodzi o mnie to po prostu zwyczajnie: w sieci pojawił się zwiastun filmu Thor: Ragnarok w reżyserii Taiki Waititiego, koleżki od What We Do in the Shadows. Nie widzę nic dziwnego i zaskakującego w tym, że wydarzyło się to w poniedziałek po południu, choć faktycznie, trochę dziwne, że najpierw nie było zapowiedzi teasera trailera, potem teaser trailera i w końcu trailer teasera.
Pierwsze wrażenie po seansie zwiastuna? Cytuję za opiniotwórczym fanpejdżem Trailery, których nie znasz, a powinieneś: Ktoś tu się za dużo w Far Cry 3: Blood Dragon nagrał :).
Zwiastun filmu Thor: Ragnarok
Thor: Ragnarok. Dwa słowa opinii o zwiastunie
Miałem co prawda dziś pisać o tym, jak marnym filmem jest Boyka: Undisputed 4, ale skoro inny temat sam się wepchnął do rąk, to nie będę wybrzydzał. O Boyka: Undisputed 4 równie dobrze mogę napisać jutro, albo i nigdy, bo nie warto o nim pisać, jeśli mam być szczery. W przeciwieństwie do zwiastuna Thor: Ragnarok, o którym warto napisać, bo jest fajny, inny niż reszta standardowych Marveli i zapowiada zabawę, w której producenci pozwolili Waititiemu dorzucić coś od siebie.
Cieszy, że autorzy filmów komiksowych szukają nowych sposobów na pokazanie przygód swoich bohaterów i nie są to już komiksowe produkcje prosto z taśmy w zakładzie, ale z drugiej strony co innego mieliby robić? Natłukli już tyle komiksowych filmów, że kolejne takie same byłyby zwyczajnie nudne. My z kolei nie mamy na co narzekać, bo przecież nikogo nie dziwi fakt, że te wszystkie Logany, Strażniki Galaktyki i inne Deadpoole wyglądają o niebo lepiej niż komiksiaki od sztancy i wielce prawdopodobne, że Thor: Ragnarok też dołączy do tego grona.
A na razie do obsady dołączyła Cate Blanchett w roli Heli (Hela w opałach he he he), Jeff Goldblum, Tessa Thompson oraz nowa fryzura Thora. W zwiastunie oszczędzili nam na razie widoku Benedicta Doctora Strange’a Cumberbatcha, ale w filmie też ma być. A o czym sam film? No Hela zagraża Ragnarokiem Asgardowi, a żeby go ratować Thor będzie się musiał m.in. naparzać na arenie gladiatorów razem z Hulkiem. Biedny Thor, już po nim ;).
Podziel się tym artykułem:
Scena powitania na arenie mnie rozbroila – dawno nie wybuchlem szczerym śmiechem na trailerze.