×
Filmowe podsumowanie Słabe filmy 2023 roku. Zdjęcie z filmu Bielmo, The Pale Blue Eye (2923), reż. Scott Cooper.

Słabe filmy 2023 roku

A przed nami z doświadczenia najbardziej atrakcyjna lista zawierająca słabe filmy 2023 roku. Atrakcyjna, bo zwykle wśród Piątek znajdują się najbardziej kontrowersyjne wybory. A oprócz Piątek jeszcze niekontrowersyjne Czwórki.

Słabe filmy 2023 roku

5

Asterix & Obelix: The Middle Kingdom. Asteriks i Obeliks: Imperium smoka aka Astérix et Obélix, l’Empire du milieu
Dzielni Galowie Asteriks i Obeliks wyruszają do Chin, by uratować tamtejszą Cesarzową. Bezpieczna produkcja z oczywistymi dowcipami, prostą fabułą i wkurzającymi bohaterami. Mdłe kino, które chcąc spodobać się wszystkim, podbija w ten sposób swoją przeciętność i nijakość.

Bama Rush
Mógł z tego wyjść kolejny epicki dokument HBO opowiadający tym razem o kulisach wyborów do amerykańskich bractw studenckich. No ale okazało się, że nie kryje się za nimi nic sensacyjnego.

Black Panther: Wakanda Forever. Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu
Po śmierci księcia T’Challi Wakanda zostaje nie tylko bez Czarnej Pantery, ale też z innym niespodziewanym posiadaczem imponujących złóż vibranium na karku. Dzieło troszkę lepsze od pierwszej części, które odbija się od próby pokazania poważnej historii żałoby, a zarazem absurdalnego wątku niebieskich ludzików. Nakręcone chyba tylko po to, żeby wprowadzić do MCU Ironheart, bo fabuła uniwersum stoi w miejscu.

Blood & Gold. Krew i złoto
Dezerter i mieszkające na odludziu rodzeństwo staje na drodze dowodzonego przez psychopatę oddziału SS szukającego złota. To wojenne kino z VHS-owego gatunku nazi spaghetti war movie oferuje wszystko to, co powinno znaleźć się w takiej produkcji. Nie dając od siebie niczego nowego jest filmem, który twórcy memów nazwaliby per: mamy „Bękarty wojny” w domu.

Boston Strangler, The (2023). Dusiciel z Bostonu
Oparta na faktach opowieść o dziennikarkach, które z narażeniem życia relacjonowały pościg za tytułowym seryjnym mordercą i doszły przy tej okazji do sensacyjnych wniosków. Lepiej brzmi niż wygląda. Reżyser chciał opowiedzieć o zbyt wielu rzeczach – najbardziej o prawach kobiet, a nie o mordercy – i wyszło jak to zwykle wychodzi w takich sytuacjach. Mocno nijako.

Cocaine Bear. Kokainowy miś
Grupa przypadkowych ludzi musi stawić czoła krwiożerczemu niedźwiedziowi, który najadł się znalezionej w lesie kokainy. Prawdziwej historii, na podstawie której oparty jest ten film, było za mało, więc twórcy postanowili rozbudować to w krwawą czarną komedię. Nie bardzo wiedzieli jak to zrobić, żeby było lekko i zabawnie, więc wcale tak nie jest.

Confess, Fletch. Przyznaj się, Fletch
Podejrzany o morderstwo wyszczekany dziennikarz śledczy rozpoczyna śledztwo mające na celu oczyszczenie się z zarzutów. Nawet fajnie się zaczęło, ale potem słabło i z każdą minutą. Fletch to świetny bohater i dla jego odzywek warto rzucić na to okiem, ale to już nie to samo, co w wykonaniu Chevy’ego Chase’a.

Decibel. Desibel
Tajemniczy sprawca podkłada w Seulu bomby, które wybuchają przy zbyt dużym natężeniu dźwięku. Powstrzymać go może tylko oficer marynarki wojennej. Pomimo interesującego pomysłu na fabułę, drugi „Speed” toto nie jest. Nie potrafi zaangażować widza nie wychodząc poza ograne schematy tego typu kina.

Devotion of Suspect X, The. Podejrzenie pada na X aka Jaane Jaan
Samotną matkę przed pójściem do więzienia uratować może jedynie sąsiad, matematyczny geniusz. Mimo całej mojej sympatii do indyjskiego kina, ten ichni remake japońskiego „Suspect X” zwyczajnie nie wyszedł, a zakończenie utrwala stereotypy mówiące o tym, że w Bollywood nie produkują mądrych filmów.

Flamin’ Hot. Flamin’ Hot: Smak sukcesu
Być może prawdziwa historia woźnego w fabryce Frito-Lay, który wymyślił kultowy smak chrupek. Przyjemny do oglądania, rozsądnie zabawny film z morałem, który po zrobieniu dobrego wrażenia, potem traci na impecie. Punkcik w dół za całkowite zamknięcie oczu na wszystko poza latynoską propagandą. A przecież bezstronne zgłębienie tej historii mogłoby skutkować naprawdę ciekawą produkcją.

Future, The. Przyszłość
Pracująca nad przełomowym wynalazkiem specjalistka od tworzenia profili psychologicznych przestępców jednocześnie szuka surogatki dla swojego dziecka. Bardzo dużo obiecuje ta produkcja łącząca thriller, kino obyczajowe i wyglądającą na współczesność futurystkę. Niestety niewiele wychodzi z tych obietnic.

Gran Turismo
Utalentowany gracz w Gran Turismo otrzymuje szansę pokierowania prawdziwym samochodem podczas równie prawdziwych realnych wyścigów. Stereotypowe, pełne klisz i o pół godziny za długie kino wyścigowe, które cofa karierę Neilla Blomkampa przed miejsce, w którym był wraz z „Dystryktem 9”.

Greatest Beer Run Ever, The. Wielka ofensywa piwna
Lekkoduch i drobny pijaczyna bez planów na przyszłość postanawia wyruszyć do Wietnamu, by w samym środku wojny dostarczyć walczącym tam kumplom browary. Kilka naprawdę fajnych motywów utknęło pomiędzy nie do końca sprawnie opowiedzianą, opartą na faktach historią, która nie potrafi się zdecydować czy jest poważna, czy może jednak lekka.

Heaven in Hell
Szanowana pani adwokat, wbrew powszechnie akceptowalnym normom społecznym, zakochuje się w młodszym o piętnaście lat instruktorze spadochroniarstwa. To niepopularna opinia, ale polskie kino kręci coraz lepsze dramaty erotyczne. Jeszcze ze trzydzieści produkcji i w końcu nakręcimy jakiś dobry film. A póki co musi wystarczyć nam „Heaven in Hell”, który dobry nie jest, ale tak zły jak mówią wszyscy, też nie.

Hi, Mom
Będąca dla matki powodem do ciągłego wstydu córka cofa się w czasie, by poznać swą rodzicielkę w młodości. Ten jeden z najbardziej kasowych chińskich filmów wszech czasów uderza we właściwe tony nostalgii z gatunku „kiedyś było lepiej”, ale robi to zbyt topornym młotkiem trzymanym przez irytującą bohaterkę.

Hidden Strike. SNAFU
Chiński komandos od zadań specjalnych i były żołnierz US Marine łączą siły, by uratować ludzi uwikłanych w bezwzględne rozgrywki z iracką ropą w tle. Widzowie z awersją na głupoty i green-screen odbiją się od niego z hukiem, ale nie jest ten akcyjniak feat. buddy-movie tak zły jak powszechna opinia o nim.

Higuita: The Way of the Scorpion. René Higuita aka Higuita: El camino del Escorpión
Ten dokument o legendarnym kolumbijskim bramkarzu jest filmem przeciętnym. Interesujące są tu jedynie piłkarskie wspomnienia i fragmenty meczów, a reszta to średnio ciekawa, jednostronna laurka, z której wynika, że główny bohater jest świętym. No może jest i dlatego film nudny.

Horror Story
Młody i ambitny absolwent bankowości rozpoczyna szukanie pracy oraz mieszkanie w wątpliwej reputacji budynku. Pozbawiony fabuły zbiór skeczów dotyczących kuriozalnych rozmów o pracę oraz sąsiadów. Byłby z tego fajny stand-up, ale film już niekoniecznie.

Czytaj dalej:

Insidious. Red Door, The. Naznaczony. Czerwone drzwi
Choć minęło już kilka lat, rodzina Lambertów raz jeszcze będzie musiała zmierzyć się z mrocznymi bytami zamieszkującymi w innym wymiarze za czerwonymi drzwiami. Produkcja, która nie oferuje zupełnie niczego nowego, jeśli chodzi o kino grozy. Kolejne takie same części będą jednak powstawać, dopóki te niskobudżetowe filmy będą dobrze zarabiać w kinach.

King of Clones. Król klonowania
Dokumentalna podróż przez historię postępów w dziedzinie klonowania opowiedziana przez pryzmat skompromitowanego południowokoreańskiego specjalisty w tej dziedzinie. Mieć tak interesującą historię i nakręcić o niej tak mało interesujący i angażujący dokument – też trzeba umieć.

Knock at the Cabin. Pukając do drzwi
Szczęśliwy rodzinny wypad do lasu zamienia się w koszmar wraz z pojawieniem się grupy miłych ludzi, którzy informują o nadciągającej apokalipsie. Nie ma większego sensu w oglądaniu filmów M. Night Shyamalana, które nie mają twista. A nawet gdyby był taki sens, to ta ślicznie sfilmowana opowieść i tak totalnie nie przekonuje i kuleje już w punkcie wyjścia.

Lady of Silence: The Mataviejitas Murders, The. Królowa ciszy: Morderczyni staruszek z Meksyku
Pięknie zrealizowana dokumentalna nuda opowiadająca o fali morderstw staruszek, która paraliżuje Meksyk na początku XXI wieku.

Last Rifleman, The
Weteran II wojny światowej ucieka z irlandzkiego ośrodka dla seniorów, by we Francji wziąć udział w 75. rocznicy lądowania w Normandii. Oparty na faktach film przeznaczony dla targetu 60+. Znakomita charakteryzacja Pierce’a Brosnana zasługiwała na lepszą produkcję, przy całej sympatii do tej wzruszającej historii.

Napoleon
Pełna wzlotów i upadków militarna kariera Napoleona Bonaparte osadzona w tle jego wielkiej miłości do Józefiny to film, który przypomina bryk lektury, a nie jej szerokie omówienie. W źle napisanym scenariuszu nawet aktorstwo Joaquina Phoeniksa wygląda źle, a Scottowi o wiele lepiej wyszedł o połowę tańszy „Ostatnio pojedynek”.

No One Will Save You. Nikt cię nie ocali
Mieszkająca na odludziu, wyrzucona przez sąsiadów na margines dziewczyna zmuszona jest zmierzyć się z niebezpiecznymi, nocnymi gośćmi. Mocno szanuję Briana Duffielda i wiele w tym filmie akceptuję bez szemrania, ale od połowy pomysł się skończył i już się męczyłem. Od metafory wolę pomysłową akcję. A od milczenia onelinery. Mike’owi Flanaganowi dużo lepiej wyszło coś podobnego w „Hush”.

Pale Blue Eye, The. Bielmo
Zdolny detektyw alkoholik zostaje wezwany do Westpointu, by wspólnie z Edgarem Allanem Poe przeprowadzić śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa. Męczą mnie i zawsze męczyły te filmy, które klimatem chciałyby nadrobić wszystko inne. Może i to oświetlenie kadru świecami ładnie wygląda, ale filmowa intryga snuje się zbyt wolno, a rozwiązanie sensu nie posiada.

Pan Samochodzik i Templariusze
Nieustraszony muzealnik pan Tomasz rusza na poszukiwanie skarbu Templariuszy z niechęcią zgadzając się na towarzystwo w postaci harcerzy, dziennikarki i tajemniczej Karen. Nie ma wstydu, choć niewiele więcej dobrego można powiedzieć o tym filmie, który powinien być serialem. Zostawiając furę miejsca do czepiania się jego słabości, nie jest kolejną żenującą polską produkcją, od której bolą zęby.

Polite Society
Dwie młode Induski buntując się przeciwko nakazom własnej kultury miotają się, by móc ułożyć sobie życie po swojemu. Rozumiem zamierzenia tej produkcji, która poprzez komiksową formę i mordobicie wymierza kopniaka w ryj indyjskim konwenansom. Tyle, że średnio to wyszło. Nie wypada zatrudniać do roli wannabe wojowniczki aktorki, która nie potrafi się bić.

Renfield
Po latach pracy w wyjątkowo toksycznych warunkach tytułowy sługa hrabiego Draculi postanawia się w końcu uniezależnić. Pomimo jednego z najlepszych castingów w historii, pomysł wyjściowy został zmarnowany na niechlujnie napisany film, który stara się być lekki i zabawny, ale zupełnie mu to nie wychodzi. PS. Przestańcie obsadzać Awkwafinę w roli Awkwafiny!

Reptile. Gad
Brutalne zabójstwo agentki nieruchomości rozpoczyna śledztwo, w którym nic nie jest takie, jak się to wcześniej wydaje. Fabularnie to typowy film o nieustępliwym gliniarzu w miasteczku, w którym wszyscy są skorumpowani. Nuda. Udanie wyróżniając się formą kina arthouse’owego dokłada tym samym kolejną cegiełkę do tejże nudy.

Robbing Mussolini. Okraść Mussoliniego aka Rapiniamo il Duce
Pod koniec II wojny światowej grupa bojowników ruchu oporu zamierza skraść skarb kitrany przez Benito Mussoliniego. Netflix zapłacił Włochom, żeby spróbowali odtworzyć klimat włoskiego kina wojennego z VHS-a. Efekt taki sam, jak w przypadku gatunkowego polskiego kina Netfliksa.

Shazam! Gniew bogów
Obdarzona superbohaterskimi mocami grupa małolatów z rodziny zastępczej musi stawić czoła kilku bardzo wkurzonym greckim boginiom. To familijne kino komiksowe w pierwszej pół godzinie fajnie igra ze schematami i podśmiechuje się z superbohaterskich klisz. Potem niestety zamienia się w randomowy pojedynek o bele co udając, że jest efektowne, choć wcale nie jest efektowne.

Sparring Partner, The
Rusza proces w sprawie mężczyzny, który wraz kolegą zostaje oskarżony o zabicie i poćwiartowanie swoich rodziców. Chińskie kino próbuje czegoś nowego, ale to wciąż chińskie kino z tymi ichnimi manieryzmami nie do przełknięcia. Miłośnicy sądowych thrillerów mogą być zniesmaczeni bardzo obrazową makabrą. Jest też chiński Hitler.

Surrounded. Oblężony
Przebrana za mężczyznę czarnoskóra weteranka wojny secesyjnej ładuje się w kłopoty, gdy w jej ręce wpada poszukiwany bandyta. Dużo tu ładnych widoczków, a aktorzy mają co do zagrania. Szkoda tylko, że widzowie nie mają czegoś do oglądania. Poza widoczkami, ale równie dobrze można sobie pooglądać zdjęcia krajobrazów.

Święty
Milicjant ateista zostaje wyznaczony do śledztwa w sprawie kradzieży figury Świętego Wojciecha z Katedry Gnieźnieńskiej w latach 80-tych. Oparta na faktach historia, której pozytywy kończą się na realizacji. Cała reszta przestaje interesować raczej wcześniej niż później.

Tin & Tina. Tin i Tina
Pogrążeni w tragedii młodzi rodzice adoptują dwie sieroty wychowywane w klasztorze. Niektóre filmy powinny pozostać w formie krótkometrażówki, bo po rozciągnięciu w długi metraż wyglądają jak krótkometrażówki wyciągnięte w długi metraż. Za dużo metafor, a przemoc wobec dzieci i zwierząt z pewnością odrzuci wielu. Michael Haneke zrobiłby to lepiej.

Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody.
Nakręcona z błogosławieństwem wszystkich świętych, a przede wszystkim menago WH Clive’a Davisa, biograficzna laurka o tytułowej królowej pop. Biopic z gatunku tych najmniej ciekawych. Hagiografia Houston i Davisa skupiająca się na jak najdokładniejszym odwzorowaniu ikonicznych występów gwiazdy i na tym, żeby nie powiedzieć za dużo.

Wyrwa
Po śmierci żony w wypadku samochodowym, jej mąż rozpoczyna prywatne śledztwo, by odkryć, co doprowadziło do tej tragedii. Zamiast rasowego dramatu psychologicznego o stracie, autorzy filmu postanowili zaprezentować kino gatunkowe, o którego tworzeniu nie mieli pojęcia. W efekcie na tym filmie o śmierci matki, żony i córki częściej słychać salwy śmiechu niż chlipanie pod nosem.

Yellow Door: ’90s Lo-fi Film Club. Żółte Drzwi: Koreański klub filmowy z lat 90. aka Noranmun: Bongjunho gamdokui migonggae danpyeon yeonghwareul chajaseo
Dokument przybliżający lata 90. i wzrost zainteresowania filmem wśród południowokoreańskich nastolatków takich jak Bong Joon-ho. Komuś się pomyliło i zamiast do krewnych i znajomych, których to zainteresuje, wysłał ten film na Netfliksa, żeby każdy mógł się na nim zanudzić. Temat zmarnowany kosztem ody do twórcy „Parasite”.

You Are So Not Invited to My Bat Mitzvah. Nie jesteś zaproszona na moją bat micwę
Tuż przed najważniejszym wydarzeniem w życiu żydowskiej nastolatki, dowiaduje się ona o zdradzie, jakiej dopuściła się jej najbliższa przyjaciółka. Typowe, niewymagające młodzieżowe kino o dorastaniu z interesującym żydowskim wątkiem. Zamydliło oczy wielu, którzy dopiero teraz odkryli, że Adam Sandler to nie tylko głupie komedie! Cóż, miewał lepsze głupie komedie od tego filmu.

You People. My i wy
Brat żydowskiej lesbijki zakochuje się w muzułmance. Starcie religii i rodziców w obliczu zbliżającego się ślubu jest nieuniknione. Choć film ten swoją fabułą automatycznie skazuje się na niskie oceny, bez wątpienia nie jest widowiskiem żenującym. Ma swoje momenty i wydaje się, że sprawienie go lepszym wcale nie wymagało wielkiego wysiłku. No ale najwyraźniej nikomu się nie chciało.

Zielona granica
Na granicy Polski i Białorusi splatają się losy rodziny uchodźców, czekającego na dziecko pogranicznika, aktywistów i psycholożki z wielkiego miasta. Podejmujące aktualny i ważny temat surowe kino, które potrafi wstrząsnąć, ale nie potrafi pozbyć się światopoglądu jego autorki, przez co traci czas widza na scementowanie jego poglądów.

4

Boogeyman, The. Boogeyman
Zmagające się ze śmiercią matki siostry muszą dodatkowo stawić czoła nadprzyrodzonej istocie, która zamienia ich życie w jeszcze większy koszmar. Nieudana ekranizacja krótkiego opowiadania Stephena Kinga, która nie mogłaby być jeszcze bardziej schematyczna nawet gdyby bardzo tego chciała.

God Is a Bullet
Doświadczony przez życie detektyw infiltruje groźny kult, by pomścić śmierć swojej żony i uratować córkę. Oparty na faktach za długi o dwie godziny dwuipółgodzinny kryminał, który miał być mroczny, ale raczej budzi niezamierzoną wesołość i senność.

Heart of Stone. Misja Stone
Kolejna tajna agentka kolejnej supertajnej organizacji kolejny raz ratuje świat przed kolejnym szaleńcem, który chce nim zawładnąć. W ostatnich miesiącach życie ułatwiło recenzentom pisanie o takich filmach. Wystarczy napisać: oto kolejna produkcja wygenerowana przez sztuczną inteligencję.

Marvels, The. Marvels
Ratowanie wszechświata przed kolejnym zagrożeniem utrudnia kapitan Marvel, Miss Marvel i Monice Rambeau fakt zamieniania się między sobą mocami. Ten chaos na multiwersalną skalę wymaga od widza znajomości kilku filmów i seriali MCU, która i tak nie zagwarantuje dobrej zabawy na tym filmie próbującym związać milion wątków, a jednocześnie nie posunąć uniwersum Marvela nigdzie dalej.

Niezniszczalni 4
Grupa zaprawionych w bojach najemników postara się uratować świat przed przejęciem broni masowego rażenia przez szaleńca. Ogląda się to wszystko bez jakichkolwiek emocji, choć wielkiej nudy nie ma. Trzeba mieć jednak talent, żeby zarżnąć takiego samograja! Nie dziw się klapie, gdy obiecujesz widzom legendarnych twardzieli, a dajesz 50 Centa.

Not a Word. Ani słowa aka Kein Wort
Znana dyrygentka zabiera naznaczonego tragedią syna na zimowe wakacje, w trakcie których postara się do niego zbliżyć. Film ugina się całkowicie pod ciężarem oczywistych metafor. OK, po nocy przychodzi dzień, nie wiedziałem. I tylko krajobrazy ładne, choć surowe.

Pokusa
Ambitna podcasterka może spełnić marzenia o dziennikarstwie za sprawą wywiadu z byłym piłkarzem celebrytą. Maria Sadowska wskakuje na falę powodzenia polskich filmów erotycznych, ale utrzymuje się na desce tylko przez chwilę. Sympatyczna Helena Englert i obdarzony ekranową charyzmą Piotr Stramowski uginają się pod ciężarem nieumiejętnie podejmowanych poważnych tematów i absurdalnie prowadzonej fabuły, ale przynajmniej okąpali się wodach Cannes.

Sick
Dwie przyjaciółki postanawiają spędzić kwarantannę spowodowaną pandemią COVID-19 w odosobnionej od świata posiadłości nad jeziorem. W pierwszej połowie nowy slasher Kevina Williamsona przypomina zlepek scen, które nie zmieściły się w „Krzyku”. W drugiej na pełnym gazie wjeżdża komedia.

Silent Night
Po przypadkowej śmierci syna w ulicznej strzelaninie, ojciec postanawia zabić wszystkich, którzy są za nią odpowiedzialni. Zupełnie zbędny jest tutaj główny koncept filmu – całkowity brak dialogów. Generyczne strzelaniny, pościgi oraz krew z Photoshopa też nie pomagają. Po dawnym Johnie Woo pozostał jedynie cień. Przykro patrzeć.

Soulcatcher. Operacja: Soulcatcher
Grupa polskich żołnierzy rusza na misję w celu uratowania świata przed bronią zmieniającą ludzi w zombie. Produkcja dokładnie taka, jak sobie ją wyobrażacie po tym krótkim opisie fabuły. Nie tak zły jak mówią, a przynajmniej w pierwszej pół godzinie.

White Noise. Biały szum
Zagrażająca życiu na Ziemi katastrofa ekologiczna burzy i tak burzące się życie osobiste hitlerowego specjalisty i jego rodziny. Pretensjonalny bełkot i intelektualna masturbacja Noah Baumbacha dokonująca się na oczach widzów. Tak mogłoby wyglądać postapokaliptyczne kino stworzone przez profesora filozofii, który trafił do szpitala psychiatrycznego. Ale kilka dialogów wybitnych.

Pozostałe zestawienia 2023 roku:

Najgorsze filmy 2023 roku
Przeciętne filmy 2023 roku
Dobre filmy 2023 roku
Najlepsze filmy 2023 roku

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004