×
Filmowo-serialowy wrzesień 2022 w ocenach. Bullet Train (2022).

Filmowo-serialowy wrzesień 2022 w ocenach

Czyli co Q-Słonko widziało we wrześniu.

Filmowy wrzesień 2022 w ocenach

9

Untold: Race of the Century. Sportowe opowieści: Wyścig stulecia

Najlepsza ze wszystkich dotychczasowych odsłon tej netfliksowej serii sportowych dokumentów. Jak zawsze – decydująca jest historia. A ta opowieść o grupie Australijczyków pragnących przerwać passę żeglarskich zwycięstw USA trwającą od 132 lat jest porywająca.

8

Bullet Train

Kilkoro płatnych zabójców wyrusza pociągiem w stronę Kioto, gdzie nie każdemu z nich dane będzie dotrzeć. W stu procentach rozrywkowe kino, w którym dużo się dzieje i na którym trudno się nudzić. Osobiście nie odczułem, żeby ktoś tu silił się na nowego Tarantino/Ritchiego. Raczej wszyscy byli świadomi, że to za wysokie progi i nie próbowali na siłę dorównać. Stąd nie zauważyłem tego alarmowanego przez wielu „przefajnowania”

7

Blonde. Blondynka

Tragiczna historia życia i śmierci Marilyn Monroe. Niełatwy w odbiorze, bezkompromisowy, wymykający się standardom kina biograficznego, ale też wybiórczy, przesadny, nadmiernie eksploatujący ikonę kina wtłaczając ją w sam wir wszelkich możliwych stereotypów związanych z bezbronną kobietą w męskim świecie.

Emergency Declaration

Groźny wirus atakuje pasażerów samolotu lecącego na Hawaje. Rusza wyścig z czasem, zanim wszyscy będą martwi. Porządnie nakręcone, trzymające w napięciu kino katastroficzne z aktualnym tematem i gwiazdorską obsadą. Aczkolwiek nie rozumiem, czemu aż tak gwiazdorską, bo film nie jest aż tak dobry, żeby zagrali w nim koreańscy odpowiednicy Joaquina Phoeniksa i Toma Cruise’a.

Fall

Dwie miłośniczki adrenaliny chcą wspiąć się na 600-metrową wieżę telewizyjną, by stamtąd rozrzucić prochy kogoś bliskiego. Klasyczny survival-thriller, który po nędznym początku oferuje nadspodziewanie widowiskową jazdę na wąskiej krawędzi smaganej wiatrami, atakowanej przez orły i rozklekotanej do granic trzeszczenia.

Innocents, The. De uskyldige aka Niewiniątka

Po przeprowadzce wraz z rodziną do sielsko położonego blokowiska kilkuletnia Ida zaczyna poznawać niezwykłe zdolności mieszkających tu rówieśników. Ubrana w formę nadprzyrodzonego thrillera skandynawska opowieść o dorastaniu i nauce empatii, która w tak zaprezentowanej formie aktualnie raczej nie mogłaby powstać w Hollywood. Troszkę nudnawa i z pewnością nie dla wrażliwych.

Into the Deep. W głębiny: Morderstwo na łodzi podwodnej

Gdy z prywatnego okrętu podwodnego nie wysiada dziennikarka, która wcześniej weszła na jego pokład, o jej zamordowanie oskarżony zostaje właściciel okrętu. Paradoksalnie brakowało mi trochę zwrotów akcji w tym pełnym zwrotów akcji dokumencie o jednej z najciekawszych kryminalnych spraw w historii Skandynawii. Obejrzeć zdecydowanie warto, jak każdy dokument, którego twórcy nie mogli trafić lepiej z tematem.

6

Broad Peak

Oparta na faktach, kameralna opowieść o Macieju Berbece i jego zmaganiach z wysoką górą. Miało być o tragedii, jest kameralnie. I nie dziwi fakt, że wielu na to narzeka. Ja również, choć nie potrafię napisać, że jest to zły film. Nie tak miał wyglądać, choć, jak na ironię, wygląda akurat zacnie.

Jerry and Marge Go Large

Małżeństwo emerytów znajduje nieoczekiwaną szansę na podreperowanie swoich finansów i związku dzięki luce odkrytej w stanowej loterii. Oparty na faktach sympatyczny niedzielny filmik głównie dla widowni 60+.

Kryptonim Polska

Działacz radykalnej bojówki nazistowskiej zakochuje się w tęczowej aktywistce. Choć ta zapowiadająca się na samograj opowieść o wiele mniej daje niż obiecuje, za krzywdzące uważam opinie mówiące o tym, że to kolejny polski chłam komediowy. Jest nieźle, choć powinno być dużo lepiej.

Sidney

Przyzwoity dokument o Sidneyu Poitierze nakręcony z pozycji kolan. Ciekawy, gdy historię tego legendarnego aktora opowiada on sam. Mniej ciekawy, gdy producentka tego filmu, Oprah Winfrey, próbuje jak najwięcej opowiedzieć o sobie.

Where the Crawdads Sing. Gdzie śpiewają raki

O morderstwo lubianego przez wszystkich chłopaka z dobrego domu oskarżona zostaje mieszkająca na moczarach dziewczyna. Ekranizacja kryminalno-romantycznego bestsellera dla kobiet zwraca uwagę sympatyczną bohaterką i ładnymi zdjęciami krajobrazów. Naciągana historia powinna skupić się więc na tejże bohaterce, a nie sileniu się na sądowy thriller.

5

Beast. Bestia

Podczas wakacji w Afryce przeżywająca żałobę rodzina musi stawić czoła rozszalałemu lwu. Może to tylko ja, ale zupełnie nie potrafię się emocjonować zagrożeniem, jakie sieje animowany lew. To od razu przekreśla ten dobrze zrealizowany film, który chciałby opowiedzieć o realnym problemie, ale odbija się od wspomnianego wyżej problemu.

Bodies Bodies Bodies

Imprezowa zabawa szybko zamienia się w grę o przetrwanie, gdy życie grupy przyjaciół zostaje śmiertelnie zagrożone. Zrealizowany w manierze wartościowego kina artystycznego neoslasher będący ofiarą swoich czasów Chce opowiedzieć o czymś ważnym, ale sprowadza się do ganiania po domu nocą.

I Used to Be Famous. Kiedyś byłem sławny

Upadły gwiazdor boysbandu odkrywa szansę na powrót do kariery wraz z poznaniem utalentowanego, autystycznego perkusisty. Klasyczny pomysł z quentinowego primaaprilisowego podsumowania marca aż prosił się o kino na miarę „Sing Street”. No ale wyszedł film, który nakręciłby John Carney, gdyby nie umiał tego robić.

Respect. Respect – Królowa. soul

W teorii mogłoby się wydawać, że biograficzny film o Arethcie Franklin z Jennifer Hudson w roli głównej nie może się nie udać. W praktyce dostajemy typowy biopic z dolnej półki, w którym niby wszystko jest w porządku, ale ani się tego dobrze nie ogląda, ani nie dowiaduje się z niego wszystkiego, co najciekawsze.

See How They Run. Patrz jak kręcą

Ekipa i obsada popularnego przedstawienia z West Endu staje się podejrzanymi w sprawie tajemniczego zabójstwa. Ledwo poprawna zabawa konwencją klasycznego kryminału kto-zabił, której utalentowana obsada nie dostała za dużo do grania, a samoświadomość reguł nie przekształciła się w stworzenie czegoś świeżego.

4

Twin, The

Po tragicznej śmierci jednego z bliźniaków pozostali członkowie jego rodziny zaczynają życie na nowo na fińskim odludziu. Zwroty akcji ze spalonymi ciałami i bliźniakami już dawno powinny zostać prawnie zakazane. I choć z tego powolnie rozkręcającego się horroru powiewa czasem Luciem Fulcim, to najczęściej powiewa z niego nudą.

3

Lou

Tuż przed popełnieniem samobójstwa tajemnicza kobieta w średnim wieku zostaje zmuszona do pomocy sąsiadce i jej porwanej przez ojca córeczce. Trudno powiedzieć, jaki jest sens powstawania takich filmów. Ani oryginalne, ani z jajem. Bo np. rozumiałbym, gdyby Allison Janney „zrobiła” tu drugiego Boba Odenkirka z „Nikt”.

Do Revenge. Zróbmy zemstę

Popularna dziewczyna łączy siły z licealną outsiderką, by wspólnie zemścić się na swoich prześladowcach. Wzorowany na polskim „Trójkącie bermudzkim” 😛 teen-movie próbuje wskrzesić vibe licealnych komedii o wrednych dziewczynach. Podporządkowany debilnemu zwrotowi akcji nie oferuje ani zabawnych dialogów, ani efektownej zemsty. Oferuje jedynie ładne dziewczyny.

Serialowy lipiec 2022 w ocenach

Seriale fabularne

9

Breaking Bad, s2. Netflix

Producenci metamfetaminy: Walter White i Jesse Pinkman przekraczają tę granicę, za którą nie ma już odwrotu od ścieżki przestępstw i zbrodni, na którą z premedytacją weszli. Seans powtórkowy. Jak to mówią: samo gęste. Ostatni chyba sezon przed tym finałowym, kiedy twórcy niczego nie rozwadniają i nie rozwlekają, by mocno pchnąć akcję do przodu wraz z kolejnymi odcinkami. Co widać też po mojej reakcji na powtórkę s3. Po kilku odcinkach jakoś straciłem zapał do powtórzenia całości.

8

Monster: The Jeffrey Dahmer Story. Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera. Netflix

Mieszkańcy niepozornego bloku w Milwaukee od miesięcy skarżyli się na niemiłe zapachy dobywające się z mieszkania ich sąsiada. Dla wszystkich było szokiem, gdy okazało się, że nie jest to smród zepsutego mięsa na kotlety. Historia Jeffreya Dahmera, jednego z najbardziej okrutnych amerykańskich seryjnych morderców, wydarzyła się naprawdę. I choć trudno w to uwierzyć, autorzy serialu zmienili w niej naprawdę niewiele. Zamiast tego zaglądają odważnie w każdy zakamarek umysłu i mieszkania Dahmera, serwując świetnie obsadzony serial, któremu udało się odejść od taniej sensacji i pokazać, co doprowadziło do tragedii oraz ludzi, którzy na niej ucierpieli najbardziej.

7

Cobra Kai, s5. Netflix

Po przejęciu Cobra Kai od Johna Creese’a, Terry Silver rozpoczyna ekspansję swojego dojo na całe Stany, w czym przeszkodzić chcą mu senseje Daniel LaRusso i Johnny Lawrence. Z przykrością muszę napisać, że to chyba najsłabszy sezon „Cobra Kai”. Bez problemu łyknąłem go z przyjemnością za jednym zamachem, ale to już nie to samo. Walki jakieś takie dużo słabsze, a podział na dobrych i złych nie zapewnia wystarczających emocji, bo właściwie wszyscy są już po jednej stronie, a ich motywacje do udupienia Silvera nie należą do najsensowniejszych.

Dopesick. Lekomania. Disney+

Oparta na faktach opowieść o grupie pochodzących z różnych środowisk ludzi, którzy za punkt honoru i wbrew wszystkim postawili sobie za cel ujawnienie dewastujących społeczeństwo prawdziwych skutków stosowania „cudownego” leku przeciwbólowego. Rasowy serialowy dramat ze znakomitą obsadą i mocną prawdziwą historią. Za sprawą ciut większej lekkości, z dwóch tegorocznych seriali podejmujących podobną tematykę, lepiej weszła mi jednak „Zepsuta krew”. Wiem, że temat poważny, ale mimo wszystko.

5

What We Do in the Shadows. Co robimy w ukryciu, s4. HBO Max

Zasmuca mnie znaczny spadek jakości tego znakomitego niegdyś serialu. Brak konkretnego pomysłu na kontynuację tej opowieści o grupie wampirzych współlokatorów poskutkował serią odcinków wypełnionych przegadanymi dowcipami i wysilonymi żartami sytuacyjnymi, które dzięki sympatii do bohaterów może i by rozśmieszały, gdyby głównie nie były żenujące.

Podziel się tym artykułem:

5 komentarzy

  1. Dla mnie 4 sezon Co robimy w ukryciu? to powrót do dobrej formy, po nierównej 3 serii, w której nie podobała mi się pierwsza połowa, żarty nie bawiły, i dopiero ostatnie odcinki 3 serii były oglądalne. A w 4 serii od pierwszych scen serial mnie chwycił, tak jak wampir może się przyssać do szyi;-)

    Jedyny odcinek, który mi nie podszedł to eksperymentalny z braćmi, naprawiaczami domu. Lubię gdy w serialach próbują czegoś nowego i innego, ale ten jest jedynym odcinkiem, który mnie nie bawił. No i finał średnio mi wszedł. A jeśli miałbym jakiś wątek bardziej pochwalić to historię z dzieciakiem Colinem i ojcującym mu Laszlo (a finał tego wątku to dość smutne podsumowanie) i długi żart z dżinem. Reszta wątków, np. wampirzy klub też był spoko. A historie głównych bohaterów potrafiły mnie też wzruszyć, było kilka smutnych momentów.

    Fnał nie do końca mi podszedł ale nie dlatego, że wrócili do punktu wyjścia, z czego twórcy doskonale zdają sobie sprawę. Widać, że to zamierzone rozwiązanie, jeśli spojrzy się na wydarzenia z punktu widzenia wampirów. Podoba mi się to jak wylewa się z finału, mimo wielu absurdów, melancholia, smutek i pustka stojąca za wieczna egzystencją. Podoba mi się, że w takie smutne i ,egzystencjalne wątki poszli w 4 sezonie, choć to wciąż jest komedia pełna absurdów, tylko coraz bardziej wylewa się z serialu bezsens nieśmiertelności bohaterów, więc klimat robi się trochę nostalgiczny i smutny.

    A co do BB i BCS to jest wspólna rzecz w tych produkcjach, czyli dopóki serial był kręcony z sezonu na sezon, ale nie było wiadome który sezon będzie ostatnim to Gilligana ekipa pisała tak sezony, że trochę się historia kręciła w kółko. Dopiero gdy było wiadome, która seria będzie ostatnia to przestały sezony się rozwadniać, ale jednocześnie nie uważam żeby rozwodnione sezony w obu serialach były słabe, bo uwielbiam wszystkie serie BB i BCS.

    A teraz mało kto o tym pamięta, ale BB długo był produkcją z małą oglądalnością, którą oglądaliśmy my, fani seriali na bieżąco, równo z premierą. Ja zacząłem dla Gillgana, którego podobały mi się dosłownie wszystkie odcinki, jakie pisał sam lub z innymi scenarzystami w Archiwum X, więc gdy dowiedziałem się że robi swój serial to nie mogłem się doczekać na BB (inni pewnie dla Cranstona, który był znany ze Zwariowanego świata Malcolma, jeśli powstanie filmowa wersja Simpsonów, to Bryan Cranston jest idealnym kandydatem do roli Homera, tak uważam po tym sitcomie).

    Też pewnie dlatego, że nie była pewna przyszłość serialu, to 4 seria BB kończy się tak, że to mogło być zakończenie serialu. Może źle pamiętam, ale chyba właśnie po emisji finału 4 serii dość długo czekaliśmy na info czy serial będzie kontynuowany, co miało też związek z tym, że w tym samym czasie były też negocjacje w AMC z twórcą Mad Men, który podpisał bardzo dobrą nową umowę z AMC po sukcesie Mad Men, a serial Gilligana w stacji był traktowany gorzej, o czym chyba Gilligan mówił w czasie negocjacji, że twórca Mad Men dostał wszystko co chciał, itd, itp. A jak już stacja zamówiła piąty sezon to zapowiedziała że ostatni i jeszcze podzielili go na dwie połowy, tylko że przerwa miedzy 5A i 5B była roczna, a nie jak z Saulem miesięczna. Więc w sumie to zamówili dwa ostatnie sezony.

    Dopiero jak na Netflixa serial trafił w okolicach premiery 4 serii to mocno skoczyła oglądalność BB na AMC w ostatniej serii i wszyscy zaczęli nadrabiać BB. A ja się dziwiłem skąd ten spóźniony zachwyt, bo od premiery 1 serii powtarzałem jaki to super serial jest. BB to jeden z tych przypadków, czyli seriali totalnie niszowych, który zmienił się w hita światowego, wiec wszyscy nagle zaczęli nadrabiać i mówić o BB. Więc się pochwalę, że jestem jednym z pierwszych fanów BB, którzy byli z serialem nim stało się to modne:)

  2. frank drebin

    BB porzuciłem lata temu gdzieś na początku sezonu 2. Główną przyczyną była Skyler, no nie mogłem znieść tej postaci, iryrowała mnie bardzo.
    Ale, przez te kilka lat, cały czas gdzieś tam z tyłu głowy świdrowała myśl, że koro wszyscy twierdzą że to nest serial ever ro trzeba by go obejrzeć do końca. Obejrzałem powtórkowo ostatni odcinek s1, zacząłem s2 i już mnie jakoś Skyler nie wkurzała a serial zassał na tyle, że obejrzałem ciągiem do końca s4 bo piątkę chciałem obejrzeć też ciągiem, jak się skończy. Z rozpędu jeszcze wciągnąłem s1. Całe BB określam jako rewelacja a s5 to majstersztyk. Poyem wessałem świetne BCS.
    Eh, świetne te dwa seriale.

  3. frank drebin

    To pisanie na komórce to urwiające jest ????

  4. Quentin, kupe lat. Pewnie mnie nie kojarzysz, ale az mi sie lezka w oku zakrecila. Kiedys namietnie czytalem twoich wpisow na blox (taki piekny byl z trawka w tle). To moglbyc rok 2007. Sam cos troche pisalem, ale przerwalem. A ty, jak widac, dalej… Gratulacje i pozdrawiam serdecznie.

    PS. Do zobaczenia za kolejne 15 lat, hhehe ;)))

  5. Nie no, zajrzyj za siedem, przyda mi się jedno wejście na bloga więcej! ;). Pozdrowienia.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004