Zastanawialiście się kiedyś na pewno nad tym, jak wyglądałby „The Thing” Carpentera, gdyby został nakręcony w Austrii. Cóż, już się nie musicie zastanawiać. Trudno zgadywać, dlaczego akurat ostatnio wzięto się w Austrii za kino gatunkowe, ale w sumie co to za różnica. Fakt jest taki, że po niedawnej przygodzie rodaków Hitlera z westernem (The Dark Valley), tym razem wzięli się ...
Czytaj dalej »Archiwum tagów kino europejskie
Dannys Dommedag aka Danny’s Doomsday
Nie mogę obiecać, że czytanie tej recenzji będzie dużo większą frajdą niż obejrzenie opisywanego filmu, ale z pewnością nie będę się musiał wysilać, aby tak właśnie było. Dzięki samemu filmowi, który jest stratą czasu. Od dłuższego już czasu w kolejnych odcinkach Poszedłbym obserwuję fascynujący wzrost familijnych produkcji z całej Europy, które docierają do naszych kin. Nie trafia tu wiele wartościowych ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Kanibal [Caníbal aka Cannibal]
Kino przyzwyczaiło nas do wizerunku kanibala-gentlemana. No dobra, seria filmów o Hannibalu Lecterze przyzwyczaiła nas do wizerunku kanibala-gentlemana. Owszem, koleżka to bez skrupułów i zimnokrwisty morderca, ale przy okazji koneser piękna. Smakosz wykwintnej kuchni, meloman odróżniający dźwięk fletu fałszującego od dźwięku fletu, który nie fałszuje (oczywiście pośród wszystkich innych instrumentów używanych w jednej chwili przez orkiestrę), chowający w elegancko skrojonych ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Terapia [The Treatment aka De Behandeling]
Z czego z grubsza najbardziej znana jest Belgia? Generalnie z czekolady, frytek i pedofilii. Nie rozumiem, dlaczego nie kręcą tam filmów o czekoladzie i frytkach… Tegoroczny Black Bear Filmfest już się zakończył, ale zostało mi jeszcze kilka filmów do opisania. Wobec tego mój festiwal blackbearowych recek jeszcze przez chwilę potrwa. A jego szczytowanie rozpocznijmy od produkcji z ww. kraju czekolady ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Wredne jędze [Las Brujas de Zugarramurdi aka Witching and Bitching]
[Disclaimer: Co prawda recenzja „Las Brujas de Zugarramurdi” była tu już jakiś czas temu (numer 1738), ale skoro leciał teraz na Black Bearze to przypomnijmy dla potomności.] – Dokąd się wybierasz? – Powstrzymać twoją matkę przed zniszczeniem zachodniej cywilizacji! Lubię recenzować filmy Aleksa de la Iglesii. Zawsze mogę wtedy standardowo przez dwa akapity pisać to samo o tym hiszpańskim reżyserze, ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Mroczna dolina [The Dark Valley aka Das finstere Tal]
Jednym z powodów, dla którego na starcie określiłem repertuar Black Bear Filmfest mianem bardzo dobrego był fakt, że znalazło się w nim naprawdę dużo tytułów, które figurują/figurowały na mojej liście „Do obejrzenia„ (wpis zawiera lokowanie produktu). „Mroczna dolina” to kolejny z filmów znajdujących się w obu tych zbiorach, a przy okazji austriacki kandydat do Oscara. Tytułowa mroczna dolina to niezbyt ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Samuraj [Der Samurai]
Gdybym był jakoś szczególnie złośliwy to napisałbym ze dwa zdania o tym, że na BBF2014 w oczy rzuca się całkowity brak organizacji. Szczególnie teraz (bym napisał :P), gdy o samym filmie niewiele mam do powiedzenia. No ale nie jestem złośliwy, poza tym zrobiłem to już na Q-Fejsie. (Wpis zawiera lokowanie produktu) Być może było to spowodowane późną porą zakończenia seansu, ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Mecz zombie [Goal of the Dead]
Renesans zombiaków trwa w najlepsze. Po fazie na wampiry przyszedł czas na ich nieumarłych kolegów, którzy o wiele lepiej wykorzystują swoją obecność na ekranach mniejszych i większych. A przynajmniej z punktu widzenia odbiorcy, który dawno skończył piętnaście lat. I choć mogło by się wydawać, że wszystko na temat zombiaków już było, to jednak wciąż można natknąć się na jakieś nowe ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Amnezja [Amnesia]
Po obejrzeniu tego norweskiego thrillera psychologicznego pozostaje jedynie żałować, że nie zaczęło się po seansie cierpieć na amnezję. Wtedy dużo szybciej zniknąłby z pamięci. 4/10. Miałem tu skończyć, bo wszystko co ważne już napisałem, ale się rozmyśliłem. Trochę się poznęcam, choć nie ma za bardzo nad czym w sytuacji, gdy film trwa jakieś 70 minut. Tak samo monotonnych 70 minut ...
Czytaj dalej »Black Bear 2014 – Kanał [The Canal]
Zgodnie z tym, co pisałem wczoraj, bezpośrednio po edycji łódzkiej rozpoczął się właśnie w Warszawie mroczny festiwal Black Bear 2014. Przez najbliższe dni spodziewajcie się więc recenzji z wyświetlanych tam filmów, bo repertuar festiwalu jest wyjątkowo udany i każdego dnia przynajmniej jeden film wart jest tam zobaczenia. Co nie znaczy, że wszystkie pokazywane tam filmy są wybitne, niektóre wręcz przeciwnie. ...
Czytaj dalej »