×

Powstanie trzecia część Obcego

A to wiadomość o tyle ważna dla każdego, kto wychował się na kasetach VHS, że warto poświęcić temu choćby krótką notkę.

Ale zaraz, jaka trzecia część „Obcego”? Parę dni temu gruchnęła wiadomość, że nowym Alienem ma zająć się Neill Blomkamp. Ze strzępków wiadomości wynikało, że raczej stanie za kamerą dziewiątej części filmu (bo po „Alien Vs. Predatorach” 😛 i dwóch częściach „Prometeusza” – tak, tej drugiej, która dopiero co powstaje). Dziś wiadomo, że będzie trochę inaczej. Równie skomplikowanie, bo swoim filmem, południowoafrykański reżyser „skasuje” filmy Finchera i Jeuneta. Tak, skasuje, nie zakasuje.

A wszystko zaczęło się od szkiców koncepcyjnych, które kiedyś tam namalował Blomkamp zlecił do narysowania. Przedstawiały one świat Aliena oczami Blomkampa i to, jak on widziałby kontynuację sagi. Większość wpadła w zachwyt, ja byłem sceptyczny. W szkicach, które niby oddawały klimat Decydującego starcia widziałem po prostu przerysowane kadry z filmu Camerona. Gdzie w tym coś twórczego? Nie przeczę, że wpływ na tę opinię miał pewnie fakt, że za Blomkampem nie przepadam. Uważam, że totalnie brak mu oryginalności, a w głowie ma tylko jeden pomysł na siebie. Sprawdził się w Dystrykcie 9, który jest bardzo dobrym filmem, ale co dalej? Marne Elizjum wyglądające na wycięte z „Dystryktu”, za chwilę „Chappie” również wyglądający na wycięty z „Dystryktu”, a na dodatek zerżnięty z „Krótkiego spięcia”. Potem kolejny „Obcy: Kalka Decydującego starcia”. I choć jeszcze nie zaczęły się zdjęcia, już Wam ogłaszam, że nie ma się czym podniecać. Ja, bo chyba nie widać ;), jestem mocno sceptyczny.

Szczególnie że „pomysł” na film jest lekko karkołomny. Oto Blomkamp zdecydował, że trzecia i czwarta część są oficjalnie do dupy (dobra, wiem, producent zdecydował) i jego film będzie „właściwym zakończeniem sagi”. To oznacza, że jego akcja rozpocznie się zaraz po zakończeniu drugiej części, a aktualne trójka i czwórka prawdopodobnie zostaną całkowicie zignorowane. Fani by tego chcieli przekonuje Weaver, ale mnie się wydaje inaczej. Pytali każdego, żeby sobie nimi wycierać własne intencje? Jasne, zarówno trójka, jak i czwórka w momencie swojej premiery zostały uznane za marne, ale czy to dostateczny powód, żeby uznać je za nieistniejące? Nie sądzę. Zarówno trójka (szczególnie tzw. Assembly Cut, kinowej nie lubi nawet sam reżyser i trudno się z nim nie zgodzić), jak i czwórka (szczególnie gdy karierę zrobił Joss Whedon – wcześniej czwórka była nieudanym filmem Jeuneta, teraz czwórka jest filmem, do którego scenariusz napisał Whedon! :P) nie są przecież tak złymi filmami. I nikt nie powinien mieć wątpliwości, że głównym celem nowego „Obcego 3” jest zarobienie kasy.

Jedyna dobra rzecz w tym wszystkim jest taka, że przynajmniej Newt „zmartwychwstanie”. Zawsze mi jej było szkoda, że tyle o nią walczyli, a ona za „chwilę” rozbiła się razem ze statkiem.

Śmieszą mnie przy okazji słowa Sigourney:

Blomkamp jest właściwą osobą do zakończenia sagi. Najwyższy czas przerwać dryfowanie Ripley po kosmosie i właściwie zakończyć to, co kiedyś było wspaniałą historią.

Któreś tam Prawo Quentina: Największym kłamstwem, jakie wymyślił Hollywood jest: „To już na pewno ostatnia część”/”Kończę karierę, to mój ostatni film”. To samo mówiła przy okazji trójki. Że to koniec, że nie będzie więcej hasającego Aliena, że to, ze sramto. Przecież po to jej w stalową surówkę kazali wskoczyć (ZTCP sama uparła się, że Ripley ma zginąć), żeby raz a dobrze zamknąć sobie drogę do ewentualnych kontynuacji.

Nie wierzcie więc w górnolotne zapewnienia Blomkampa i Weaver, tylko „show them de many!”

Podziel się tym artykułem:

6 komentarzy

  1. ale że Obcy nie istnieje na prawdę ?

  2. >Zarówno trójka (szczególnie reżyserska…

    Panie, ale już ustaliliśmy, że Assembly Cut to nie wersja reżyserska. :p

  3. @pioter
    Istnieje, ktoś go niedawno w pośredniaku widział 🙂

    @PLuToN
    Nie wiem, nie znam się, nie pamiętam :). Dla mnie są dwie wersje, jednak lepsza druga gorsza i raczej jestem niereformowalny w nazywaniu lepszej reżyserską. Soooriiii 🙂

  4. No dopszsz, zmieniłem 🙂

  5. To ja bym polemizował z tym:
    „A wszystko zaczęło się od szkiców koncepcyjnych Blomkampa, które kiedyś tam namalował”
    Bo nie on namalował a jedynie zlecił a namalował/namalowali koncept-artyści, nieładnie im odbierać autorstwa.

  6. Widać, jak bardzo mnie zainteresowały :). A poza tym: masz rację.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004