Niebywałe. Kina od trzech tygodni są otwarte i jeszcze ich żadna pandemia nie zamknęła!
Premiery kinowe weekendu 04-06.06.2021
Godzilla vs. Kong (2021) – Poszedłbym
Naukowcy wykorzystują dwa legendarne potwory do udowodnienia swojej szalonej teorii, która okazuje się prawdą. Myślę, że idiotyzmem byłoby spodziewać się po tym filmie więcej niż ma do zaoferowania. Twórcy Mosterverse wyciągnęli wnioski z poprzednich filmów, w których napięcie bez eksplozji budowane było w nieskończoność i postawili na rozpierduchę tytułowych bohaterów ze specjalnym udziałem niespodziewanego gościa. 8/10
Jeden gniewny człowiek, Wrath of Man (2021) – Poszedłbym
Wyszkolony do zabijania tajemniczy mężczyzna wyrusza ścieżką krwawej zemsty. Mokry sen Johna Miliusa pełen macho-manów i lśniącej broni. Prosty revenge-movie ukryty pod płaszczem poprzestawianej niepotrzebnie chronologii wydarzeń. 6/10. RECENZJA FILMU
Ciche miejsce 2, A Quiet Place Part II (2020) – Poszedłbym
Poszedłbym i wtedy, gdyby nie było po drodze pandemii, więc teraz poszedłbym jeszcze bardziej. Nie dlatego, że jestem jakoś specjalnie najarany na tę produkcję – która pewnie w drugiej odsłonie straci element oryginalności jedynki i nie zapoda niczego nowego, tylko powieli wyćwiczone jedynką schematy – ale dlatego, że kino wróciło dla takich właśnie filmów.
Śniegu już nigdy nie będzie (2020) – Nie poszedłbym
Nie mam nic przeciwko filmom Szumowskiej, wręcz przeciwnie właściwie, ale tej produkcji zupełnie nie czuję. Jakaś taka chirurgiczna i bez serca. Polskie gwiazdy będą skakać wokół średniej jakości zagranicznego nazwiska i udawać, że na jego plecach wchodzą do historii światowego kina. Wyczuwam przerost formy nad treścią.
La Gomera (2019) – Nie poszedłbym
Zdaje się, że film autora Skarbu jest na mojej Liście Do Obejrzenia, ale znalazł się tam pewnie około 2018 roku i od tego czasu wiele się zmieniło. Nie powiem Wam dokładnie co, bo sam tego nie wiem :), ale na obecną chwilę ta oryginalna rumuńska komedia kryminalna przeskoczyła z LDO do kategorii „nie poszedłbym, ale obejrzałbym w domu”. Co zresztą jest chyba bez problemu możliwe.
Repertuar weekendu uzupełniają polskie Proste rzeczy, animowane Skąd się biorą sny oraz familijne Wnuki dla początkujących.
Podziel się tym artykułem:
nic obiecujacego z tych filmow. ten ostatni mnie tylko zaciekawil, ale obejrzalem trailer i nic specjalnego.