Uwolnię Was na chwilę od indyjskiego kina :P.
Premiery kinowe weekendu 11-13.05.2018
Rampage: Dzika furia, Rampage (2018) – Poszedłbym
Do walki z potężnym wilkiem i aligatorem stają potężna małpa i Dwayne Johnson w standardowych wymiarach. Dokładnie to, czego można spodziewać się po filmie z taką fabułą. Świetny początek, potem chyba zabrakło trochę odwagi w zrobieniu czegoś nieszablonowego. 8/10. RECENZJA
Prawdziwa historia, D’apres une histoire vraie (2017) – Nie poszedłbym
Nie jestem gołosłowny! Miałem za frikulca zaproszenie na seans przedpremierowy i nie poszedłem. Nie jest to jakiś mój protest przeciwko wywaleniu na pysk Polańskiego z Akademii Filmowej, tylko bardziej zdrowy rozsądek, który podpowiada, że jeśli jakiś film leży sobie na półce i czeka na swój czas przez rok od premiery na festiwalu w Cannes, to raczej nie czeka nas w kinie nic więcej niż przyzwoitość. Bo jednak Polański potrafi robić filmy, więc trudno spodziewać się po nim całkowitej kichy. Choć jest tak nudny z tą całą Emmanuelle Seigner, że nawet nie chce mi się jej linkować :P.
120 uderzeń serca, 120 battements par minute (2017) – Poszedłbym
Nie do końca jestem przekonany co do tego Poszedłbyma, bo choć 120 uderzeń serca to film ważny i odważny (kamera czasem mogłaby się ciut wcześniej odwrócić podczas scen erotycznych) i – jak lubię – opowiadający prawdziwą historię, to jednak finalnie zbyt rozwlekły i zwyczajnie za długi. 6/10.
Tully (2018) – Poszedłbym
Im większą czcionką napiszą na zwiastunie „KOMEDIA”, tym bardziej trzeba być ostrożnym. W tym przypadku na szczęście ślepy zauważy, że Tully nie jest żadną komedią, bo komedia to Akademia policyjna. Tully ma ambicję na coś więcej, a że parę razy się uśmiechniemy na tym mądrym filmie obyczajowym, nie oznacza jeszcze, że „KOMEDIA”. No i trzeba też napomknąć, że Tully to chyba pierwszy tegoroczny kandydat oskarowy.
Sobibór (2018) – Nie poszedłbym
Zawsze coś zgrzyta, gdy film o prawdziwej ludzkiej tragedii zostaje opowiedziany w postaci kina exploitation, jakiego nie powstydziłby się Uwe Boll. Z tego powodu uważam, że tematowi Sobiboru potrzebne byłoby zupełnie inne podejście niż takie szokowanie na siłę.
No i jednak dziwnie brzmi polski dubbing tego rosyjskiego filmu.
Katyń – Ostatni świadek, The Last Witness (2018) – Nie poszedłbym
Jezusie, ale słabo to wygląda. Powstania takiego słabego technicznie filmu nie usprawiedliwiają żadne „wyższe” pobudki.
Podziel się tym artykułem:
Dla mnie akurat „Prawdziwa historia” zapowiada się najciekawiej z tego całego zestawienia, gdyż to film mojego ulubionego reżysera a w dodatku gra w nim moja ulubiona aktorka czyli Eva Green.
Q, a Ty seriale jeszcze oglądasz? W szczególności starsze takie, typu: Walkind Dead, Homeland czy Better Call Saul.
Homelandu nie, choć za każdym razem jak czytam, że cały czas jest ach i och to się łamię i chcę sprawdzić. Na 501 chyba się zawiesiłem. TWD na bieżąco, ale ostatni sezon przenędzny, więc nie ma o czym pisać, czasem na Q-Fejsie ponarzekam. Saula też na bieżaco, ale dawno nie było, więc czekam na s4. Po pierwszych dwóch przenudnych sezonach trzeci bardzo mi się podobał.
PS. Eva Green zawsze na propsie 🙂
Sobibór ma dobre recki, tylko wolałbym obejrzeć w oryginalnym języku. https://esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=26309 A tak przy okazji w telewizji ostatnio leciał rosyjski Wiking, bodaj na TV4 albo TV6, nie pamiętam już, i poleciał z angielskim dubbingiem i to jednak nie to samo, gdy mówią po angielsku, choć film nie jest super, tylko fajny.
Co do Wikinga zapomniałem dodać, że oglądałem dawno temu z jedynymi polskimi napisami z translatora google, po korekcie co prawda, ale okazało się, że nie było złego/błędnego tłumaczenia. Porównałem wersję z lektorem z napisami pl i te napisy są całkiem ok. Wygląda na to, że translatory są coraz lepsze:-D
Bezapelacyjnie lepiej obejrzeć Sobibór w oryginale i szkoda, że nie puszczają go w takiej formie u nas. Angielski dubbing jest chyba jeszcze gorszy niż nasz 🙂 plus nic się nie zmienił od lat. Tak jak brzmiał na kasetach VHS, tak brzmi i teraz. Można sprawdzić np. na Netfliksie oglądając filmy z eng dubbingiem.
O jakości translatorów przekonałem się tutaj w komentarzach do The Man from the Future :).