– Na początek trochę zła wiadomość. To prawdopodobnie ostatnie deksterowe myślniki w sierpniu, a raczej na pewno ostatnie deksterowe myślniki w sierpniu w poniedziałek. Za tydzień na ten przykład będę siedział w samochodzie i długo jechał nad morze. A potem będę nad tym morzem. Zatem cieszmy się kochać myślniki tak szybko w sierpniu odchodzą. PS. Z tego też powodu ostatnio czarna dziura na Q-Blogu. Do końca sierpnia niewiele się zmieni w tej kwestii.
– Walter White sobie poczeka, najpierw coponiedziałkowa dawka szydery. Tradycja jest tradycja.
– Nie kumam ludzi, którzy noszą telefon w tylnej kieszeni spodni.
– Szczerze powiedziawszy nie pamiętam jak w poprzednim sezonie skończyła Hannah, więc nie wiem czy mam być jakoś strasznie bardzo zaskoczony czy właściwie tylko trochę.
– „Hannah nas podtruła, zostawiła mnie na zadupiu”… No informacja, bez której nie moglibyśmy się obejść. Coraz dłuższe te „w poprzednim odcinku”, potem jeszcze Oczywisty Narrator siedem razy wszystko przypomni – widać, że publika jest duża, to i większa szansa na zwiększony odsetek niekumających ococho. A żal tracić widza. Nawet niekumającego.
– „Hannah nas podtruła” padło już z pięć razy w przeciągu pięciu minut.
– Funny Fact: Na zadupiu Miami jest dużo kamer.
– Młody Padawanie, nie nakręcaj się, nikt i tak nie oglądałby spinofu o Twoich przygodach.
– Fascynujące, że widząc jaki z Debry jest szkielet, każdy chce ją zaprosić na obiad. A potem się dziwi, że Debra odmawia.
– Seria wielce potrzebnych wątków. Quinn obiecuje, że się zastanowi, córka Masuki jak gdyby nigdy nic ze słodkim uśmieszkiem szczebiocze do tatusia… Co dalej? Angel będzie wybierał w sklepie nowy kapelutek?
– Jedyny plus serii niepotrzebnych scen to nadzieja granicząca z pewnością, że córka Masuki pracuje w barze ze striptizem.
– Ohohoho. Wpierw pomyślałem „Agent Mahone!”, ale po chwili dotarło do mnie, że jeszcze lepiej – „Czarnoksiężnik!”.
– Funny Fact: Dexter (już w dobrej kieszeni spodni) zawsze trzyma włączony telefon z aktywnym wyświetlaczem.
– Funny Fact: Pilnie strzeżone kluby w Miami z inwitajszons only i dreskodem są strasznie, ale to strasznie nudne.
– Nadzieja matką mądrych. Gołej małolaty z „Friday Night Lights„ się w Deksie nie spodziewałem. Pierwszy plus sezonu. Oby nie ostatni.
– Nie możemy być widywani razem! Ale chwilę sobie posiedźmy pod posterunkiem policji.
– Heheheh. „Tylko dlatego przetrwałem tak długo, bo byłem ostrożny!”
– O ile się nie mylę nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia faktu, że Hannah nie doniosła na Deksa.
– „Chcę, żebyś zabił mojego męża. Ja tego nie mogę zrobić, bo jeśli nagle umrze to wszyscy będą podejrzewali mnie – od początku myśleli, że lecę tylko na kasę. Ale jeśli ty go zabijesz, to nikt mnie nie będzie podejrzewał” #BabskaLogika
– Fajna scena z Elwayem dającym Debrze GPS tracker. Fajna, bo „cool tekst” dodany w postprodukcji. Widać jak na dłoni, że Elway nie mówi ani słowa. (No chyba, że to jego osobisty Oczywisty Narrator 😉 ).
– 30 sekund po tym jak facet chyba nie jest mną zainteresowany umówię się z innym i będę się dziwić, że facet, który chyba nie był zainteresowany nie jest zainteresowany widząc mnie z innym facetem. #BabskaLogika
– Rozjaśnia się „sensowność” dorzucenia do fabuły córki Masuki. Niedouczona asystentka w laboratorium z pewnością się przyda pod koniec sezonu.
– Biedny Dexter, dlaczego go pobili? Oczywisty Narrator MODE ON.
– Czarnoksiężnik stracił swoje moce.
– Expendable Black Female Cop chyba cały czas pije z radości po awansie na sierżanta, bo ani jej widu ani słychu.