– Przypuszczałaś, że twoja córka zostawi męża i dzieci i odejdzie do innego mężczyzny?– Nigdy. Mój zięć jest wspaniałym mężem i ojcem dla swoich dzieci.– A jednak…– Tak. Przyszła do mnie pewnego razu i powiedziała, że zapoznała fajnego kolejarza, który ma dom i samochód. Zażartowałam wtedy, że może zapozna go z moją siostrą, bo jej ciotka jest osobą samotną.– Znaczy ...
Czytaj dalej »Archiwum miesięczne: Styczeń 2005
OTO CZŁOWIEK…
… który wyczarowywuje te graficzne cuda w moim logo. To zdjęcie dla odmiany mojego autorstwa jest.
Czytaj dalej »OKAZJA !!
Dziewczyna/kobieta, której komentarz będzie 80 w tej notce będzie się mogła ze mną przespać! Do dzieła niewiasty!!! [Tak, zdaję sobie sprawę, że mi będzie smutno jak nie będzie ani jednego komentarza :)]
Czytaj dalej »NIRVANA
A tak trafiłem na okładkę płyty Nirvany. (C) Robson
Czytaj dalej »ZAGADKA NR 13
Jak nazywa się Cygan sprzedający płyty kompaktowe?
Czytaj dalej »DZIEŃ 103
„Myślę, że chce nami manipulować żebyśmy myśleli coś innego niż powinniśmy. Quentin to taki polski Kayser Soze.” – gambit
Czytaj dalej »WYJEŻDŻAM
Wyjeżdżam do Nowego Jorku. Pomysł urodził się w jednej chwili i zupełnie niespodziewanie. Nie zmienia to jednak faktu, że wyjeżdżam i to najszybciej jak się tylko da. Wiem też już co chciałbym robić w tym Nowym Jorku. Na początek marzenia mam niezbyt skomplikowane, a i przymierzam się do niezbyt odpowiedzialnej pracy. Zresztą kwalifikacji na nic lepszego nie mam więc nie ...
Czytaj dalej »SKĄD SIĘ BIORĄ BABY?
Baba [definicja niesłownikowa, stworzona przeze mnie na potrzeby tej notki] – niewiasta spędzająca pół dnia w kuchni, ubrana w zapinaną na przedzie podomkę, z rzadkimi, ufarbowanymi na rudo włosami i ustami pomalowanymi wstrętną, pomarańczową szminką. Często z petem w ustach stojąca nad gotującym się obiadem, do której jedynych rozrywek należy spotykanie się z jej podobnymi babami, klonami stworzonymi na wzór ...
Czytaj dalej »FULL WYPAS VS. SYF Z MALARIĄ
Postanowiłem wybrać się dzisiaj na wycieczkę w nieznane. Znów zaryzykowałem i skorzystałem ze środka komunikacji miejskiej, który zawiózł mnie do Zawiercia i tam na moje wyraźne żądanie wypuścił. A jako, że miałem sporo czasu przed sobą (celem wycieczki w nieznane były kilkusekundowo trwające zakupy, ale na transport z powrotem trzeba było czekać) postanowiłem urządzić sobie wolny spacer ulicami Zawiercia, podczas ...
Czytaj dalej »DZIŚ W SPRZEDARZY
Taki spacer to, mówię Wam, kopalnia tematów na notki do bloga. Nie wiedziałem, bo rzadko spaceruję. W każdym bądź razie tu i ówdzie różne dziwa można spotkać. Ot choćby na wystawach sklepowych. Na jednej z nich znalazłem informację „DZIŚ W SPRZEDARZY”, a pod nią listę przecenionych towarów. Żałowałem, że nie miałem przy sobie gotówki, bo jeśli w tym sklepie znają ...
Czytaj dalej »