Nie mam czasu żeby pisać bloga, za dużo się dzieje. Oficjalnie więc blog do poniedziałku, od chwili obecnej, będzie zamknięty i raczej nie pojawi się na nim żadna notka z wyjątkiem cytatów dnia. Oczywiście wcale ...
Ledwo co pisałem na temat zamieniania się w muchę, a tu już się okazało wczoraj w nocy, że mam nową koleżankę. Przyleciała tak koło północy i nigdzie się nie chciała ruszyć, tylko siedziała na monitorze ...
Ominęła mnie jakaś rewolucja techniczno-elektroniczna, gdy spałem? Było tak: Jak wiecie od czasu do czasu pada mi sieć, zwykle w najmniej odpowiednim momencie. Przez godzinę jest, a ja klikam w nic konkretnego, bo nic konkretnego ...
7:30 rano. Piły do asfaltu wycinają równe kreski w drodze koło mojego domu. Młoty pneumatyczne rozwalają asfalt mieszcząc się w ścieżkach wyznaczonych przez piły. Koparki wykopują doły głebokie na półtora metra pod zerwanym asfaltem. Pracownicy ...
– Hono to ci coś powiem – zagadnęła mnie babcia.– No co? – Zapytałem wracając ze świeżo zerwanymi wiśniami w garści.– Ta dziocha Z*** zdała aplikacje i się żeni.– A co go to obchodzi? – ...
Czyli porozmawiajmy o pogodzie. Rzut oka na kalendarz. 13 lipca. 13 lipca? 13 lipca? O! Urodziny Ani. Wszystkiego najlepszego! Drugi duch… Do sedna Quentin, do sedna. 13 lipiec, tak? Środek lata, tak? Upały, bezchmurne niebo, ...
Widzieliście ten film? (po co się pytam skoro i tak nikt nie odpowie ;P) Było tak, że pewien naukowiec wlazł do jednego pomieszczenia razem z muchą (nie miał biedulek na to żadnego wpływu; pewnie gdyby ...
Jak się nie ma o czym mówić, to zwykle rozmawia się o pogodzie. Ja mam o czym mówić, mam o czym pisać, ale chwilowo chciałbym parę słów na ten uniwersalny temat. „Gdzie ty mieszkasz?” pytają ...
Pamiętam, gdy pierwszy raz zagrałem w Cywilizację Sida Meiera. To było na Amidze, a ja miałem naście lat. Grałem nieprzerwanie jakieś siedem godzin aż przyszła Cruella i kazała mi odkurzyć w pokoju. A, że nie ...
Zdziadziałem. Co prawda zawsze wolałem scrabble, ale w niczym to nie usprawiedliwia mojej słabej postawy na literakowym stole. No, ale rozbrat z grą zrobił swoje. W końcu już ponad rok nie grałem, bo ostatni raz ...