Oto do kin* trafia południowokoreański film, który powinien stać się lekcją dla amerykańskich trylogii teen sci-fi. Recenzja filmu Wiedźma.
*Każdy, kto widział zestawienie filmów, które w polskich kinach „sprzedały” najmniej biletów, ten wie, jak to jest z tymi południowokoreańskimi filmami w polskich kinach. Chwała Mayfly, że je sprowadza do Polski, ale w jakich kinach są one grane – tego nie wiem. W efekcie ww. zestawienia, w których pełno filmów z Korei Południowej, a które o niczym nie świadczą, bo filmy takie jak Hashima czy Pętla są o wiele lepsze od większości regularnych propozycji kinowych, a na tej shame-liście są. Po prostu nigdzie (czyt. multipleksy) ich nie można zobaczyć.
O czym jest film Wiedźma
10-letniej dziewczynce udaje się zbiec z tajnego laboratorium, w którym właśnie dokonano masakry innych dzieci. Szefowa placówki, dr Baek (Jo Min-su) twierdzi, że uciekinierka nie poradzi sobie na wolności i macha ręką na próby jej ścigania. Bliską śmierci dziewczynkę znajduje para sympatycznych hodowców bydła, która przygarnia ją pod swoje skrzydła. Mija kilka lat. Ja-yoon (Kim Da-mi) to chluba swoich rodziców. Świetna uczennica obdarzona jest pięknym głosem, z którego zamierza zrobić użytek. Chora na Alzheimera przybrana matka potrzebuje pieniędzy na leczenie. W ogóle całemu gospodarstwu przydałby się zastrzyk gotówki, bo interes rolny zbliża się do bankructwa. Wobec powyższego dziewczyna zapisuje się do konkursu talentów, w którym do wygrania jest spora kwota. Oprócz śpiewania pokazuje też inne umiejętności, które budzą podziw widowni. I przypominają o istnieniu Ja-yoon dr Baek, która wysyła swoich ludzi, aby ją schwytali.
Zwiastun filmu Wiedźma
Recenzja filmu Wiedźma
Fabularnie Wiedźma nie różni się niczym od wszelkich Więźniów labiryntu i innych Igrzysk śmierci, których klony każdego roku zamęczają widzów. Poddawana eksperymentom genetycznym – nie jest to żadna tajemnica, napisom początkowym towarzyszą archiwalne zdjęcia eksperymentów przeprowadzanych na dzieciach – dziewczynka ucieka z laboratorium, znajduje schronienie u dobrych ludzi ukrywając przed światem swoje zdolności, jakiś czas potem zostaje zmuszona do tego, by stawić czoła przeszłości. Taki film mógłby powstać i w Hollywood, gdyby wcześniej jakiś znany pisarz napisał o tym popularną młodzieżową trylogię. Czym różni się Wiedźma od hollywoodzkich produkcji to brakiem nieszczęsnego PG-13. Choć bohaterami są dzieci, a potem młodzi ludzie, krwawych scen akcji tu nie brakuje, czyniąc z filmu fajne do oglądania widowisko.
Cała reszta jest raczej sztampowa i zanim film się rozkręci trzeba przeżyć trochę standardowej koreańskiej historii o dwóch nastoletnich przyjaciółkach zachowujących się jak wszystkie inne nastoletnie przyjaciółki. Gdyby to była amerykańska opowieść, finalnie nie byłoby zapewne o czym gadać. Koreańskie podejście do tworzenia filmów wszystko zmienia. Realizacji, jak zawsze, nie ma czego zarzucić, choć znów trzeba powiedzieć, że The Villainess – obydwa filmy są do siebie podobne fabularnie – podniósł poprzeczkę tak wysoko, że wszystko inne na razie blednie w porównaniu.
Part 1 w tytule (polski tytuł Wiedźma, jakkolwiek słuszny z międzynarodowym tytułem, trochę jednak zniechęca do seansu i błędnie kojarzy się z horrorem, którym Wiedźma nie jest) wskazuje na to, że będą kolejne party, a ja je z chęcią zobaczę. Wiedźma nie jest filmem, po którym widownia wstałaby z miejsc i zaczęła klaskać, ale pokazuje, jak takie filmy powinny zawsze wyglądać.
(2259)
Ocena Końcowa
7
wg Q-skali
Podsumowanie : Zbiegła z laboratorium młoda ofiara genetycznych eksperymentów po latach musi zmierzyć się z przeszłością. Południowokoreańska Wiedźma pokazuje jak powinny wyglądać wszystkie inne młodzieżowe trylogie sci-fi. Tyle, że wtedy młodzieży nie wpuszczono by na nie.
Podziel się tym artykułem:
Skoro ciężko go w kinach zobaczyć to widziałeś film z innych źródeł czy na pokazie przedpremierowym?:)
Jestem bardzo zachęcony po Twojej recenzji, ale gdy sprawdziłem, że reżyserem jest Park, którego uwielbiam Daeho, New World, Ujrzałem diabła, to teraz jest jeden z obowiązkowych filmów dla mnie. Park to jeden z tych reżyserów azjatyckich co chyba nie potrafi słabego filmu nakręcić:)
Ale nie widzę żadnych polskich napisów od jojko, który chyba tłumaczy wszystko co wychodzi z Azji, to wolę poczekać jak zrobią napisy albo film legalnie wyjdzie w Polsce. Właśnie jak jest z Mayfly – wydają te azjatyckie filmy na dvd w Polsce, czy tylko w kinach puszczają?
W sumie nigdy nie sprawdzałem, byłem pewny, że to na dvd zaraz wychodzi, ale tak patrzę teraz i chyba nie. Może na jakichś vod finalnie ląduje, bo przecie z samej dystrybucji kinowej to można zbankrutować jak to osiemset osób ogląda.
spotkałem taki tytuł na stronie z filmami w kinach tego filmu:
Dziewczynka, która przeżyła
Manyeo
Reżyseria: Hoon-jung Park
ale nie ma kina w którym by to grali 🙂
Brak repertuaru dla filmu „Dziewczynka, która przeżyła” na wybrany dzień.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Oficjalny tytuł to „Wiedźma”, „Dziewczynka…” to tagline. A przynamniej na to wygląda 🙂
https://www.facebook.com/mayflyPL/
heh, czyli nie dość, że nie puszczają tego filmu w kinach, to jeszcze tytuł źle podali 🙂
Krótko -film super czekam na kolejne części!!!
Part 2 tego filmu przewidziany na 2021 więc można zapomnieć o ile się nie skojarzy obecnej. Film sam w sobie fajny. W sumie zebrane dobre wzorce z tego typu gatunku i zrealizowane jak należy.Efekty spec. i praca kamer fajnie się uzupełniają. Nie wiem jaki film miał budżet ale jeśli nieduży to się udał. Po prostu trzeba się interesować nowymi pozycjami kina koreańskiego i nie tylko bo jak widać coraz cześciej prezentuje pozycje które na świeci mogą się podobać pomimo różnic kulturowych. Co do samej fabuły – jasne ze coś takiego już było itd itp. ale czasem klimat w jakim utrzymywana jest dana produkcja i jej realizacja powodują że ta sama fabuła a nawet wersja opowieści po prostu się podoba a inna odrzuca. Podobnie bardziej znany film koreańskiej produkcji Pociąg do Bushang/ Zombie express też jest dobrym przykładem jak można zrobić film na znanych wzorcach a i tak świetnie się to ogląda – że nie powiedziałbym że nawet lepiej.