Z opowieści kumpla:
Na klasówce z biologii, jeden koleś miał kartkę pod ręką i cały czas nerwowo na nią zerkał. Zauważyła to nauczycielka, podchodzi do niego i mówi żeby oddał ściągę. On na to, że nie ma żadnej ściągi. Nauczycielka wzięła mu tę kartkę, spojrzała na nią i powiedziała: „Głupie żarty!”.
Na kartce było napisane: „Skup się, Mirek”.
Podziel się tym artykułem: