Butik (lub warzywniak) – docelowy model kariery i obiekt westchnień większości inżynierów i wszelkiej maści magistrów opuszczających mury uczelni. O szczęśliwym posiadaczu w.w. miejsca pracy mówiono „ustawiony na całe życie”. Usytuowane na ogół na bazarach.
Chałupy – pierwsza plaża dla naturystów w uzdrowisku na Półwyspie Helskim. Opiewana w przez Zbigniewa Wodeckiego w piosence „Chałupy welcome to”. Ilustracją tej piosenki był teledysk z prawdziwymi naturystami, którym wszystko było widać bez zbędnego retuszu.
Chińskie długopisy – ze specjalnymi wkładami. Oryginalne miały zakrzywioną metalową końcówkę piszącą, dzięki czemu do końca pisały cienką, wyraźną linią, co było powodem dumy ich posiadaczy
Chińskie gumki – obowiązkowe wyposażenie każdego ówczesnego ucznia podstawówki. Gumki te występowały w różnych kolorach i zapachach. Aż żal było nimi wycierać.
Chińskie piórniki – wykonane z jakiegoś tworzywa sztucznego, ozdobione kolorowymi rysunkami. Podstawowym parametrem branym pod uwagę przy zakupie takiego piórnika była liczba schowków, najlepiej gdy były one zakamuflowane, tak by mogły przechowywać ściśle tajne informacje.
Ciepłe lody – … tak, był taki paradoks. Do waflowego rożka pakowano masę o jasnym kolorze zalaną od góry warstewką czekoladopodobnej czekolady (zresztą cholera wie co to naprawdę było). Całość gustownie opakowana w celofanową folię. Była to swoista atrapa dla dzieci, których akurat bolały gardełka, więc nie mogły było dostać oryginalnego loda, a darły się w sklepie niemiłosiernie.
Cymbałki chromatyczne – ciężki i nieporęczny instrument służący do edukacji muzycznej.
Cymbergaj – mini-gra w piłkę nożną. W cymbergaja grało się np. na ławkach szkolnych monetami popychanymi grzebieniem.
Cytroneta – napój o smaku cytrynowym oferowany przez ulicznych „dealerów” podawany w wyjątkowo poręcznych torebkach foliowych. Charakter opakowania zmuszał do szybkiego wypicia zawartości, której szczęśliwie nie było zbyt dużo.
Czapki kominiarki – nie te z daszkiem noszone przez niektórych do dziś, ale takie z okrągłym otworem na twarz, nieprzysłaniającym czoło i kołnierzem na szyję – trafny pomysł eliminacji szalików z deficytowych materiałów tj. wełny.
Czarna Wołga – postrach najmłodszego pokolenia. Potworne wizje przekazywane z ust do ust, podsycane wypowiedziami rodziców („jak będziesz niegrzeczny, zabierze cię Czarna Wołga”).
Czeskie ołówki automatyczne – tzw. „ołówki z napędem”, pancerne ołówki z grafitowym wkładem, które w rzeczywistości stanowiły podstawowe uposażenie militarne polskiego ucznia. Po wymontowaniu zbędnego środka, uzyskiwało się spluwkę.
Czterej Pancerni i Pies – nieśmiertelni bohaterowie wojennej epopei, w której trup kładł się gęsto. Załogę czołgu Rudy 102 tworzyli Olgierd Jarosza (pierwszy dowódca), Janek, Gustlik, Grigori, Tomasz, oraz Szarik.Wychodzili cało z najgorszej opresji, dzięki temu wyzwolili pół Polski spod szponów okupanta. W filmie Niemcy zawsze byli bandą przygłupów i tchórzy, za to Ruscy zabawni, dowcipni, sympatyczni i mówili po polsku. Serial emitowany w TV średnio co 2-3 lata
Podziel się tym artykułem: