×

Noc pożera świat. Recenzja filmu The Night Eats the World. Fest Makabra 3

Kontynuujemy halloweenową podróż po propozycjach 3. edycji festiwalu Fest Makabra. Dzisiaj dwa słowa o kolejnym przedstawicielu zombie-genre’u. Recenzja filmu Noc pożera świat.

O czym jest film Noc pożera świat

Sam (Anders Danielsen Lie) pojawia się w mieszkaniu swojej byłej dziewczyny, by ostatecznie załatwić parę spraw. Trafia akurat na imprezę, która uniemożliwia pogadanie. Na domiar złego w okolicy krąży też nowy facet jego eks, który w stosunku do Sama ma odczucia co najmniej ambiwalentne. Była dziewczyna Sama przygotowała już pudełko z jego rzeczami, żeby sobie je zabrał, ale mimo wszystko chce z nim jeszcze trochę pogadać. Wysyła Sam do spokojniejszego pokoju, a ten jest tak spokojny (pokój nie Sam :P), że chłopak zasypia czekając. Kiedy się budzi jest już kolejny dzień. Mieszkanie nosi na ścianach ślady masakry, a świat, jak się okazuje, zamienił się w wybieg dla zombie. Sam zamyka się szczelnie w budynku, w którym mieszkała jego eks i rozgląda za prowiantem oraz innymi rzeczami, które pozwolą mu przeżyć. Zamierza zadekować się w mieszkaniu i nigdzie się nie ruszać.

Recenzja filmu Noc pożera świat

Trwa pięć minut norweskiego aktora Andersa Danielsena Lie. Dopiero co wcielił się w postać Andersa Breivika w filmie 22 lipca, a teraz samotnie stawia czoła zom… samotności. Noc pożera świat, którego jest główną gwiazdą i motorem napędowym, to zombie wariacja na temat Jestem legendą. Z tą różnicą, że zamiast pseudowampirów Ziemię opanowały hordy zombie. Ma to jednak niewielkie znaczenie, bo sama zombieapokalipsa jest tu trzecioplanowa. Z tego względu niewielką różnicę sprawia też fakt, że zombie z filmu Noc pożera świat to te szybkie, World War Z-etowe zombie, które na widok potencjalnego posiłku odpalają to takie coś, co odpalał Vin Diesel w Szybkich i wściekłych.

Na pierwszym planie mamy bowiem głównego bohatera filmu Sama, który kolejne tygodnie spędza na zapewnieniu sobie pożywienia, wody do mycia i rozrywek, żeby nie zwariować. A wszystko to w obrębie jednego bloku mieszkalnego, w którym utknął. Dlatego też główny ciężar filmu Noc pożera świat spoczywa na barkach Lie, który bardzo dobrze radzi sobie z zadaniem. Szczególnie sympatyczne są jego popisy muzyczne.

Jak to często bywa w tego typu filmach, głównym zagrożeniem dla głównego bohatera nie są więc potwory, a psychika, o której  normalność niełatwo w kilkutygodniowej samotności. Wcześniej czy później puszczanie bąka (zabawki takiej) nie wystarcza, a fakt, że nie ma do kogo otworzyć gęby – nie pomaga. Znalazło się tu co prawda miejsce dla zombie odpowiednika Wilsona z Cast Away, ale to trochę za mało dla naszego bohatera.

Choć Noc pożera świat to w zasadzie jednoosobowy występ, film ogląda się przyjemnie i udaje mu się uniknąć nudy. Tu i ówdzie przewija się trochę gore i zostało ono wykonane solidnie. Oczywiście to tego typu produkcja, w której nie ma co liczyć na fajerwerki, a ograniczony budżet wymaga ruszenia wyobraźnią zamiast efektownego naparzania się z zombie. Wydaje się jednak, że tak przedstawiona samotność w zombieświecie mogłaby wydarzyć się w rzeczywistości, z tego względu każdy, kto chce się przygotować na taką apokalipsę śmiało może rzucić okiem na film Dominique’a Rochera. Na pewno to ciekawsze niż podobne smęty pokroju Maggie z Arnie’em.

(2205)

Kontynuujemy halloweenową podróż po propozycjach 3. edycji festiwalu Fest Makabra. Dzisiaj dwa słowa o kolejnym przedstawicielu zombie-genre’u. Recenzja filmu Noc pożera świat. O czym jest film Noc pożera świat Sam (Anders Danielsen Lie) pojawia się w mieszkaniu swojej byłej dziewczyny, by ostatecznie załatwić parę spraw. Trafia akurat na imprezę, która uniemożliwia pogadanie. Na domiar złego w okolicy krąży też nowy facet jego eks, który w stosunku do Sama ma odczucia co najmniej ambiwalentne. Była dziewczyna Sama przygotowała już pudełko z jego rzeczami, żeby sobie je zabrał, ale mimo wszystko chce z nim jeszcze trochę pogadać. Wysyła Sam do spokojniejszego pokoju,…

Ocena Końcowa

6

wg Q-skali

Podsumowanie : Samowi udaje się przeżyć zombieapokalipsę. Osamotniony w mieszkalnym bloku stara się zrobić wszystko, żeby nie zwariować. Interesujący zombie-film, który mimo ograniczonych środków nie nudzi i ogląda się go z ciekawością.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004