Są filmy, które nie muszą czekać na swoją kolej z zaprezentowaniem tutaj trailera, do czasu aż zachce mi się zrobić kolejny odcinek Prevuesów. „Predators” są jednym z niewielu takich filmów.
Zwiastun prawdę powiedziawszy wielkiego wrażenia nie robi, choć oczywiście nie zniechęca. Widać, że film już nakręcili, a teraz tylko efekty dorabiają i trzymam kciuki za to, żeby jakiś workprint nie wyciekł – jak w przypadku „Wolverine’a„, bo skończy się tak samo jak z tym sympatycznym X-Manem i efekciarze położą lachę na swoją robotę, którą już pół świata z gównianej wersji na dwa miesiące przed premierą zobaczy.
No i trzymam też kciuki za Nimroda Antala, który dobrym reżyserem jest, a który coraz bardziej w kontekście „Predators” przypomina mi polskiego trenera zatrudnionego do klubu piłkarskiego tylko po to, żeby firmował swoim nazwiskiem pracę rzeczywistego trenera, który nie ma odpowiedniej licencji.
A teraz czas na zwiastun:
A propos najbardziej oczekiwanych filmów – pojawił się również najnowszy plakat „The Expendables” Stallone’a. Nie podoba mi się. Typowy przykład przerostu formy nad treścią:
A może treści nad formą? Hmm… 🙂 Żeby nie było tak na nie – zakończmy notkę przypomnieniem zwiastuna „The Expendables”:
Podziel się tym artykułem: