Żyję, żyję

Ale co to za życie, paaanie (czy ja się aby nie powtarzam?). Cioram się autobusami razem z Szarukiem:

Jestem świadkiem orgii ze zwierzętami:

Łażę o czwartej rano po mieście z tabunem bollysiuśmajtek:

Zakupy robię w Tesco…

…a oglądać mi wolno tylko półki z bollywoodzkimi filmami:

Dobrze, że choć w nagrodę dostaję kotlety:

A tak w ogóle to udało mi się zacząć oglądać „PS I Love You”, „Run, Fat Boy, Run” i „Pociąg do Darjeeling”. Żaden z tych filmów nie przetrwał dłużej niż 10 minut. W zamian za to mam ogromną ochotę obejrzeć drugi raz „Fanaa” i napaliłem się na… „Mujhse Dosti Karoge!”. Booszszsz. A wszystko przez ten teledysk…

…którego szukałem od dawna, znalazłem przypadkiem dzięki przejrzeniu… dwóch godzin dodatków do „Fanaa”.

Cała moja nadzieja w tym, że jeszcze nie do końca jestem nienormalny w tym, że gdy nikt nie patrzył kupiłem sobie DVD z „Evil Dead 2” okraszone, według zapowiedzi na okładce, komentarzem Sama Ramiego.

Problem w tym, że najbliżej odtwarzacza DVD leżą „Athadu” i „Ghajini”…

Skomentuj

Twój adres mailowy nie zostanie opublikowany. Niezbędne pola zostały zaznaczone o taką gwiazdką: *

*

Quentin

Quentin
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.
www.VD.pl