Wpadła mi w łapy pewna składanka love songsów made in Hongkong. Wszystko ładnie pięknie, piosenki fajne (choć język nieromantyczny zupełnie) tyle, że raczej ciężko będzie mi się dowiedzieć jakie mają tytuły i kto je śpiewa. Sami spójrzcie:
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.