×
Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2 (2023), reż. Heatcliff Janusz Iwanowski. Amazon Prime

Recenzja filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2. Amazon Prime

No dobra, to może zacznijmy od pozytywów, bo na szyderę to jeszcze przyjdzie czas. No więc tak, gdyby ten film nakręcić od nowa, to mogłoby z tego powstać coś ciekawego. I nie mówię nawet o kręceniu go od podstaw. Gdyby wyciągnąć z niego parę postaci, kostiumów, tekścików, mechanizmy robienia przekrętów w dekadach okołoprzemianoustrojowych – i te wsadzić do zupełnie nowego filmu napisanego przez scenarzystę, a nie producenta i dziennikarza, efekt mógłby być co najmniej interesujący. A tak to mamy, co mamy. Recenzja filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2. Amazon Prime

O czym jest film Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2

Skończyły się dobre czasy robienia fortun na skraju PRL-u. Najgorzej (no po Antonim) wylądował zamieszany w handel alkoholem Kazik Bączek (Sebastian Stankiewicz), bo w więzieniu. Tenisista (jaka szkoda, że zabrali mu paletkę i nie jest już wąsaczem z paletkom jak w pierwszej części!) prowadzi luksusowy burdel, a Karol z byłą aktualną żoną handluje samochodami. Świat biznesu nie znosi jednak próżni. Nowe biznesy aż proszą się o to, by się nimi zainteresować i znów kosić kasę jak za starych dobrych czasów. Tym razem z błogosławieństwem władzy nowego ustroju, która nie zamierza oprzeć się pokusie prywatyzacji. Oto więc Bączek rozkręca biznes porcelanowy, dawni wrogowie są teraz przeciwnikami i vice versa. Tymczasem Marzena (Agnieszka Więdłocha) i Wojciech (Antoni Pawlicki) chcieliby się zemścić, ale za bardzo nie wiedzą jak i są na skraju zostawienia tego smakującego najlepiej na zimno tematu.

Zwiastun filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2

Recenzja filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2. Amazon Prime

I znów historia powstania filmu jest ciekawsza niż sam film. My jednak skupimy się już na samym końcu, by wyrazić zdziwienie faktem, że film Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2 niespodziewanie trafił od razu na platformę streamingową Prime Video tam, gdzie przed tygodniem wylądowała pierwsza część. Nie sądzę, aby takie były plany, bo ledwo w październiku ubiegłego roku pierwsza część tej opowieści o powstawaniu polskich fortun (choć, jak się okazało, jest to film raczej o upadku polskich fortun) trafiła do kin. Wydawało się, że to cały film, a tu na koniec bach, zwiastun, że część druga już wkrótce. Zapewne tak jak i ja nic nie słyszeliście o tym, aby film Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle pobił rekordy kasowe, więc twórcy stanęli przed znakiem zapytania, przed którym staje większość twórców od zarania pandemii COVID-19. Do kin czy od razu na streaming? Od razu na streaming! – podjęli decyzję twórcy Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2 i tak też zrobili. Nie było co czekać, jedynka – jak większość polskich filmach na streamingach – okazała się chętnie oglądaną pozycją, więc tą kartą żal było nie zagrać. Łapcie dwójkę, kontynuację najpopularniejszego filmu na Amazon Prime! Choć patrząc na to, co się dzieje w końcówce Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2, śmiem przypuszczać, że decyzja o premierze na streamingu została podjęta przed ukończeniem całego filmu. A że miał lecieć na streaming, to dokończono go po kosztach, byle zamknąć tę całą chaotyczną opowieść. Nawet strony filmu na Filmwebie nikt nie uzupełnił. I tak oto dochodzimy do filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2.

Pierwsza część dzieła współczesnego omnibusa filmowego, Janusza Heathcliffa, nie była wcale tak złym filmem, jak można by się tego było spodziewać. Najwięcej straciła na podzieleniu całej opowieści na dwa filmy, bo bez dwóch zdań mogłoby to wszystko lepiej wyglądać jako jeden, powiedzmy, dwuipółgodzinny film. No ale zdecydowano się na pokazanie widzom ponad czterech godzin materiału, no i rykoszetem dostała zbyt rozwleczona jedynka. Plus był taki, że zamykająca opowieść dwójka mogła być już teoretycznie tylko lepszym filmem, jako coś wieńczące dzieło, a nie snute tylko po to, żeby się nie skończyć. No ale tu pojawia się moja teoria – niekoniecznie prawdziwa! – ze streamingiem. No i druga część filmu o tajemniczym tytule Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle pogrążyła się w chaosie.

Największą tajemnicą filmu, podobnie jak w przypadku pierwszej części, jest to, że za Chiny nie wiadomo, czemu nosi taki właśnie, a nie inny tytuł. Znów się zdawało, że najpewniej wyjawi się to w drugiej części, bo pierwsza zmierzała do historii, która mogłaby się zacząć od: i wtedy właśnie baby… No ale finalnie okazało się, że wcale do takiej nie zmierza. Ba, Baby – bo twórcy w tytule filmu każą nazywać tytułowe baby Babami – zostały tu zepchnięte na jeszcze większy margines, by pojawiać się w zaledwie ułamku scen. Śmieszne szczególnie na przykładzie postaci Agnieszki Więdłochy, której Marzena (wydawało się) przystąpi teraz do zemsty. Nic z tych rzeczy. Przystąpiła do pracy w fabryce porcelany i na długo kazała o sobie zapomnieć. Tak samo jak i zresztą reszta pań, która w cieniu czeka na to, co tam nowego wymyśli główny bohater filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2, Kazimierz Bączek. Tak, zdecydowanie powinna się ona nazywać coś w deseń „Przygody Kazimierza Bączka” lub podobnie. Też nigdy nie byłem dobry w wymyślaniu tytułów.

Rozgrywająca się po transformacji ustrojowej w Polsce fabuła gna do przodu jak Pendolino, ale takie z biletem za 20 złotych na trasie Warszawa-Kraków, a nie za trzy stówy. Składają się na nią mniej lub bardziej gorsze sceny, których wagę emocjonalną rozpoznajemy po muzyce ilustrującej. Wydaje ci się, że słyszysz motyw z 07 zgłoś się, oto wątek kryminalno-policyjny. Wesoła, skoczna muzyczka wskazuje na akcent humorystyczny, a ze smyczkami wjeżdża tragedia. Po samej akcji ciężko się zorientować, bo skutecznie odwracają uwagę widza pstrokate kostiumy z epoki. Zresztą nie ma tu czasu na większe emocje, bo postaci służą w tym filmie tylko do tego, by wytłumaczyć mechanizm kolejnego szemranego biznesu i ciach, dwa lata później. Jak i w pierwszej części, mechanizmy te są banalne, przez co fabuła znów przypomina taką napisaną przez sześciolatka. Przekręt, zarabiamy kupę kasy, dolce vita, ojej ktoś zdradził albo wpadła milicja, kara, przekręt, zarabiamy kupę kasy… I tym schematem lecimy do przodu bez chwili zatrzymania się, refleksji (bodaj najfajniejsza scena z całego filmu – poza tą z popcornem – to proste pożegnanie Bączka z żoną w lodziarni; żadnych cudów, ot trochę więcej serca włożonego w opowiadany moment historii), czasu na to, by ktoś wyszedł zza scenografii i powiedział: hola, ale to jest przecież głupie!

Pod ciężarem źle napisanego scenariusza ugina się cała reszta filmu i nie ma tu nikogo, kto byłby w stanie unieść to niepotrzebne przedsięwzięcie. Każda chwila, w której wydaje się, że może z tego jeszcze coś być, zostaje utopiona pod kolejnymi pseudo zabawnymi scenami, dialogami, postaciami w samych majtkach. Najgorsze, że do tego niezamierzonego humoru twórcy postanawiają dodać jeszcze własne komiczne scenki, jak gdyby uznali, że jest zbyt mrocznie i trzeba fabułę rozjaśnić dwoma kretynami próbującymi złamać kod. Wychodzi z tego, co wychodzi. Wydaje się więc, że autorzy filmu powinni się trzymać kryminalnej strony swojej opowieści, a humor, zabawne dialogi i metasmaczki o Orlenie i Kubicy odpuścić całkiem. Chyba jednak lepiej czują się w tej właśnie warstwie kryminalnej, co w zasadzie nie powinno dziwić, no ale może zostawmy temat. Czuć tu znajomość realiów epoki i tyle.

Nie ma zaskoczenia, Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2 to dokładnie taki film, jak się tego spodziewacie i pytania o to, po co się męczę z takimi dziełami są zasadne. Choć, oddając mu sprawiedliwość, nie jest to tak zły film jak druga i trzecia część 365 dni czy inne Poskromienia złośnicy. To na pewno nie.

(2562)

No dobra, to może zacznijmy od pozytywów, bo na szyderę to jeszcze przyjdzie czas. No więc tak, gdyby ten film nakręcić od nowa, to mogłoby z tego powstać coś ciekawego. I nie mówię nawet o kręceniu go od podstaw. Gdyby wyciągnąć z niego parę postaci, kostiumów, tekścików, mechanizmy robienia przekrętów w dekadach okołoprzemianoustrojowych – i te wsadzić do zupełnie nowego filmu napisanego przez scenarzystę, a nie producenta i dziennikarza, efekt mógłby być co najmniej interesujący. A tak to mamy, co mamy. Recenzja filmu Gdzie diabeł nie może, tam Baby pośle 2. Amazon Prime O czym jest film Gdzie diabeł nie…

Ocena Końcowa

3

wg Q-skali

Podsumowanie : Ciąg dalszy przerwanej w połowie opowieści o genezie polskich fortun śledzi dalsze losy przedsiębiorczych bohaterów, którzy nie boją się naginać prawa dla własnych zysków. Jest w tym filmie kilka dobrych elementów, które należałoby z niego zabrać, zatrudnić scenarzystę i nakręcić to wszystko od nowa.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004