Wiem, że zawsze zaczynam tak samo, ale – dzisiejszy smaczek jest raczej* oczywisty. Udajmy jednak, że jest inaczej i przenieśmy się do szóstego odcinka „Castle’a„ i do krótkiej sceny, która wygląda następująco:
Uwaga dla wszystkich osób szukających smaczków – kiedy w filmie/serialu słyszycie podobne dialogi odwołujące się do innych filmów/seriali to przeważnie zawsze jest to znak, że kryje się pod nimi coś więcej. Jeśli sami nie jesteście w stanie wyłapać co, wystarczy zajrzeć na IMDb i sprawdzić. Sprawdźmy więc, cóż to za serial S-F zrobił Joss Whedon. Znajdujemy:
I co z tego? Drążymy dalej i spoglądamy do obsady, a tam:
I już wiemy, skąd miłość Nathana Filliona aka Castle’a do seriali Whedona.
*Z drugiej strony smaczek ten wcale nie musi być oczywisty zważywszy na to, że tłumacze (czworo, bo tylu tłumaczy „Castle’a”) nie załapali ococho i wrzucili do napisów „filmy”.
EDIT po napisaniu notki: Żal mi kasować skoro już nastukałem to co niżej, więc dodam tylko, że mi się porąbało i poniższy smaczek pochodzi z odcinka numer 5. KONIEC EDITA po napisaniu notki.
PS. W tym odcinku smaczków było dużo więcej, ale tylko ten wydaje mi się godny uwagi. No może jeszcze, skoro już przy tym odcinku jesteśmy, sympatyczna była też lista pisarzy, których sobowtórów szukał ktoś tam (żeby spoilerować jak najmniej). Gdy ją zobaczyłem to westchnąłem: „Szkoda, że jeszcze Szekspira nie dorzucili”:
No i kończąc temat warto dodać jedno zdanie na temat obecnego na liście Jamesa Patersona. Twórcy postaci niejakiego Alexa Crossa, którego jedne z przygód możemy właśnie oglądać na ekranach kin (surprise „Alex Cross”; a wcześniej pojawił się już w „Kolekcjonerze” i w „W sieci pająka”) i pisarza, który parę razy pojawił się osobiście w „Castle’u” w roli kumpla Castle’a od pokera. Pisarza, a jakże.
Podziel się tym artykułem: