×

ŚLEDZTWO

No więc takie śledztwo w sprawie filmowych wpadek to fajne jest! Sama przyjemność nawet, gdy ma się do roboty poważniejsze rzeczy jak na przykład pisanie pewnej pracy, którą mam napisać już od trzech miesięcy, a mimo, że zostało mi dwa tygodnie, to wciąż nie chce mi się jej pisać. No szczególnie w takiej sytuacji to sam fun, bo zamiast ją pisać, można sobie pośledzić wpadki i się nią nie przejmować.

Ale głupi wstęp! Przejdźmy lepiej do sedna.

Weźmy na ten przykład opisane wczoraj „Powiedz tak” [„The Wedding Planner”]. Człowiek by się wynudził tak siedząc i tylko oglądając, a tak to czujny jest i co trochę jakieś wątpliwości ma i od razu weselszy seans. No i właśnie ja tak sobie to oglądam, a tu grają w scrabble. „Oho” – myślę sobie „trza być uważnym”. Parę sekund później J Lo podlicza ile punktów zdobyła za wyraz „earwax”. I znowu włącza się lampka – J Lo i matematyka, koniecznie trza to sprawdzić. Stopklatka na ujęciu z układanym słowem. „X na podwójnej premii literowej, „A” na potrójnej premii słownej, 72 punkty!” podlicza J Lo. Parę klatek do tyłu co by planszę było widać. Rzeczywiście, „X” podwójna litera, „A” potrójne słowo. Szybkie dodawanie, mnożenie, wynik.. rzeczywiście 72! No, ale to nie koniec śledztwa przecież. Człowiek bierze z półki swoje scrabble, wyciąga planszę i patrzy czy czasem jakaś nieoszukana plansza została użyta w filmie. Szybkie porównanie dwóch plansz, ulala, wszystko się zgadza. Szacunek dla realizatorów – nie było wpadki, a przecież mogła być skoro planszę w filmie widać ledwo przez sekundę, dwie. No, ale…

Bohaterowie „The Wedding Planner” należą do klubu scrabblowego, a ich drużyna gra w rozgrywkach ligowych. J Lo zapytana o to skąd u niej scrabblowa pasja, opowiada wzruszającą historię. Jej rodzice przybyli do Stanów z Włoch i zapisali się do kółka scrabblowego żeby nauczyć się lepiej angielskiego, no a po śmierci mamy, ojciec obsesyjnie zaczął traktować tę grę, grając ile się tylko da i zmuszając córę żeby grała razem z nim. Z tego wszystkiego wysuwa się jeden wniosek: skoro nasi bohaterowie grają w scrabble od wielu lat oraz należą do drużyny, która rozgrywa ligowe spotkania, to znaczy, że muszą być dobrzy w tę grę! Grają codziennie od kilku lat choćby partyjkę, a dodatkowo gdyby byli kiepscy to by ich wywalili z drużyny i wzięli kogoś lepszego. Nie ulega wątpliwości, że są dobrzy w te hehe klocki, bo im dłużej się gra w scrabble, tym jest się lepszym. No i fakt ułożenia przez J Lo słowa za 72 punktów też mówi sam za siebie. No, ale ja tego nie kupuję. Wystarczy rzut oka na planszę i od razu widać, ze wbrew wszelkim przesłankom, tak naprawdę to są zwykłe cieniarze. Dobry gracz nigdy by nie zostawił takiego „dołożenia” innemu graczowi. Wyraz do którego dokładała się J Lo ułożony był tak, że pionowo jedno pole w dół od jego ostatniej litery była premia 3x słowo. No przecież to bez sensu ruch – wiadomo, że przeciwnik go wykorzysta. Wszystko już lepiej zrobić. Ułożyć wyraz za trzy punkty, spasować czy wymienić literę, ale nie podkładać się! Dlatego moim skromnym zdaniem mimo braku wpadki w matematyce, to spokojnie można uznać, że nas twórcy filmu zrobili w wała każąc uwierzyć, że bohaterowie są dobrzy w scrabble. A nie są. Co było do udowodnienia.

No i prawda, że to niezły fun? 🙂

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004