Dzisiaj zajmijmy się wojną.
– Przeżyjesz nawet najbardziej krwawą wojnę, no chyba, że pokażesz komuś zdjęcie swojej ukochanej.
– Jeśli główny bohater zginie, jego ukochana w tym samym momencie będzie miała senny koszmar.
– Jeśli żołnierz chce sprawdzić co słychać u jego kolegi, który został przeniesiony do innego oddziału to prawie pewne jest, że ten kolega właśnie zginął. Ewentualnie zginie w przeciągu kilku dni.
– W każdym oddziale jest przynajmniej jedna osoba, która potrafi grać na organkach.
– Broń bohatera jest zawsze inna niż broń pozostałych członków oddziału.
– W każdym oddziale jest przynajmniej jedna osoba, która potrafi załatwić wszystko począwszy od rakiety ziemia-powietrze, poprzez randkę z córką generała, a skończywszy na sandałach Ho Szi Mina
– Zraniony w boju weteran zwykle przykryje ciałem rzucony granat żeby uratować młodego żołnierza zamiast wziąć ten granat i go odrzucić.
– Główny bohater filmu wojennego zawsze nosi przy sobie wypasiony do granic możliwości nóż z ząbkowanym ostrzem w którego rączce ukryte jest mnóstwo gadżetów.
– Snajperzy zawsze wiedzą, w którym miejscu okopu ktoś wychyli głowę. Żołnierze w okopie nigdy nie używają lusterek czy peryskopów.
– Jeśli jesteś dzieckiem, bądź psem i przypadkowo znajdziesz się w samym środku potyczki, możesz być pewny, że nic ci się nie stanie nawet jeśli wszyscy dookoła zginą w męczarniach.
– Nikt nigdy nie zastrzeli głównego bohatera nawet jeśli on w tym momencie klęczy bez ruchu i biadoli „To powinienem być ja!!” nad szczątkami przyjaciela, który wszedł na minę lub dostał się w ogień karabinów maszynowych. Wręcz przeciwnie, wszyscy czekają aż bohater wstanie wściekły i pozabija wszystko co się rusza i jest ubrane we wrogi mundur.
– Każde gniazdo karabinów maszynowych można bez trudu podejść od tyłu. Trzeba tylko poczekać aż wystrzela połowę oddziału.
– Jeśli żołnierz zaczyna jeść/pić/zmieniać skarpety/ lub siedzi w kiblu może być pewny, że w tym momencie dostanie rozkaz natychmiastowego przeniesienia do innego oddziału.
– Żołnierze zawsze narzekają na jedzenie. „Kiedyś w to wdepnąłem, ale nie sądziłem, że będę to jadł” albo „Gdybyśmy tym poczęstowali Szkopów, to jutro wygralibyśmy wojnę”.
– W filmie wojennym zawsze musi być scena, w której żołnierz częstuje dziecko bądź kobietę czekoladą. Zwykle dobrze się to nie kończy.
Podziel się tym artykułem: