Rzadko, bo rzadko, ale czasem pojawiają się filmy, w których technika 3D ma sens! Przed Wami recenzja filmu The Walk. Sięgając chmur.
Czytaj dalej »Archiwum tagów biopic
Recenzja filmu Straight Outta Compton, czyli Fuck tha PG-13
Z przyjemnością ogląda się filmy, w których jeden z twoich ulubionych reżyserów wraca po latach do dawnej formy. Zapraszam na recenzję.
Czytaj dalej »Teoria wszystkiego – recenzja Asiek
Chrapał pies, chrapał Q, a ja się powstrzymałam, choć niewiele brakowało. „Teoria wszystkiego” to film, z którego wynika, że główny bohater miał nudne życie. Albo z premedytacją chcieli nas zanudzić na śmierć. A taka byłam napalona, gdy zobaczyłam zwiastun. Bo „teoretycznie” zapowiadało się, że będzie to film dla mnie. O miłości, która się nie boi choroby, o błyskotliwym głównym bohaterze ...
Czytaj dalej »Snajper [American Sniper]
W oparciu o prawdziwą historię i autobiograficzną książkę, Clint Eastwood nakręcił swój najlepszy film od dłuższego czasu. Niestety, do dobrej formy wciąż sporo mu brakuje. Jeden z najstarszych (o ile w ogóle nie najstarszy) aktywnych reżyserów na świecie pochylił się nad uważanym za najbardziej skutecznego snajpera w historii amerykańskiej armii – Chrisem Kyle’em. Kyle, który do wojska wstąpił stosunkowo późno, ...
Czytaj dalej »Bogowie
Nie będzie to recenzja z gatunku: wszyscy obejrzeli film i się zachwycili, a potem w końcu obejrzał go Q i zaczął narzekać. Nie będzie to też długa recenzja, jak zwykle w sytuacji, gdy nie ma na co narzekać. Bo nie ma na co narzekać. W końcu udało się w Polsce kino mądrorozrywkowe na światowym poziomie. Nie wiem czy taki był ...
Czytaj dalej »Hoop Dreams i inne, gorsze filmy
Czas odrobić trochę reckowych zaległości – dwa tysiące recenzji same się nie zrobią! Mandela – Long Walk to Freedom8/10Bardzo porządny, choć bez porywów serca, biopic. I w zasadzie cóż tu więcej pisać? Ponarzekać co najwyżej można. Bo ww. film widziałem już jakiś czas temu, a prawdę powiedziawszy jeśli o czymś obejrzanym chciałbym napisać i mam co do napisania – to ...
Czytaj dalej »Wilk z Wall Street [The Wolf of Wall Street]
Przez jakiś czas wydawało się, że „Wilk…” będzie kolejną ofiarą mojego lenistwa, które powstrzymuje mnie przed napisaniem recenzji każdego obejrzanego filmu. Im dłużej jednak czytam zachwyty na jego temat i kolejne górnolotne epitety kierowane pod jego adres, tym bardziej narasta we mnie chęć pójścia lekko na przekór i dorzucenia do tej scorsesowej laurki łyżeczki dziegciu. Łyżeczki, a właściwie to łyżeczuni, ...
Czytaj dalej »Kamerdyner [The Butler]
Filmowy rok 2014 uważam za rozpoczęty! A rozpocząłem go dwoma seansami – powtórkowym „Rushem„ (dalej świetny) i premierowo-tytułowym „Kamerdynerem” (świetny wcale). Nowy film Lee Danielsa okazał się dokładnie taki, jak sądziłem po zwiastunie, więc trudno mówić o zawodzie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie liczyłem na to, że mnie zaskoczy. W końcu reżyser podjął tu w zasadzie dwa moje ulubione ...
Czytaj dalej »