×

„Confetti”

Pewien brytyjski magazyn 'stargetowany’ na nowożeńców, postanawia urządzić konkurs na najbardziej oryginalne wesele. Do zawodów stają trzy pary, których motywem przewodnim wesela ma być odpowiednio: musical, tenis ziemny oraz naturyzm.

Do obejrzenia filmu skłoniła mnie… a nieważne. Chciałem coś sprawdzić. Jaki był wynik tego sprawdzania, to też nieważne. Najważniejsze albowiem jest to, że dzięki niemu obejrzałem bardzo, bardzo fajny film. Nie spodziewałem się, że tak mi się spodoba i od razu mówię, że dostanie na koniec recki maksymalną ocenę.

Pomysł na film jest, jak to mawiał mój znajomy, prosty jak dymanie. Z pozoru „Confetti” wygląda na kolejny brytyjski film o weselu, ale tylko z wierzchu jest podobnie. Tak naprawdę bowiem, choć „Confetti” jest filmem bardzo podobnym do produkcji typu „Cztery wesela i pogrzeb”, to jednak jest zupełnie inny. Przede wszystkim utrzymany jest w konwencji dokumentu. Przez kolejne minuty poznajemy przygotowania poszczególnych par do swoich wymarzonych wesel, obserwujemy całą 'kuchnię’ związaną z przygotowaniem ceremonii i całą masę problemów z jakimi stykają się trzy młode pary. Oczywiście problemy mnożą się jeden za drugim i szybko dochodzi się do wniosku, że finał będzie całkowitą katastrofą. Tym większy ubaw zresztą.

„Confetti” to film z pewnością bardzo przyjemny, opowiedziany z angielskim humorem i sporym dystansem do wielu spraw, jak choćby do pokazywania nagości na ekranie. Uprzedzam, że w postaci dwójki naturystów jest jej całkiem sporo. Na dodatek jest to nagość całkowita nic więc dziwnego, że ksiądz… Komiczne sytuacje mnożą się lawinowo, choć nie powodują najgłośniejszego z możliwych śmiechów, jaki może osiągnąć rozbawiony widz. Najważniejsze jednak, że choć często żarty ocierają się o granice przyzwoitości, a kolejne postaci wyjęte są prosto z kreskówek czy popularnych stereotypów, to jednak granica dobrego smaku nigdy nie zostaje przekroczona, a żarty są na odpowiednim poziomie. Ot, taka inteligentna komedia paradokumentalna oparta na prostym i chwytliwym pomyśle.

6(6). Świetna zabawa.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004