Czyli co Q-Słonko widziało w marcu.
Filmowy marzec 2021 w ocenach
9
– Ballada o gangsterze
Połowa lat 90. ubiegłego wieku. Popularny zespół disco polo otrzymuje od pruszkowskiego gangstera propozycję napisania o nim pochwalnej piosenki. Nowy film twórców „Exterminatora” idealnie trafił w mój gust świadomym kiczem, muzyką z syntezatorów CASIO oraz zaglądnięciem za kulisy funkcjonowania polskiej mafii.
8
– Niggersquad. Czerń i krew
XIX wiek, Alabama. Oddział nieustraszonych czarnoskórych poluje na członków Ku Klux Klanu pozostawiając po sobie krew, wnętrzności i rozczłonkowane ciała swoich ofiar. Z pewnością warto zapisać sobie ku pamięci nazwisko Okoye T’Chabamba. Nieprzypadkowo zyskał przydomek afroamerykańskiego Tarantino.
– See You Later, Translator. Depesza śmierci
Dziesiąty rok wyniszczającej wojny pomiędzy Ameryką i Chinami. W Stanach odnaleziony zostaje jedyny ocalały, który zna język chiński. To piracki tłumacz azjatyckich filmów, który ma przetłumaczyć przechwyconą przez wywiad depeszę wroga. Godny następca „M.A.S.H.” Altmana i „Paragrafu 22” Hellera. Futurologiczna satyra wojenna, w której nieudolnie przetłumaczona depesza jest zaledwie początkiem piramidalnej komedii wojskowych pomyłek.
– United We Stand. Czerwone diabły
Fabularyzowana wersja historii tzw. Klasy ’92. Davida Beckhama, Nicky’ego Butta, Ryana Giggsa, Gary’ego i Phila Neville’ów oraz Paula Scholesa droga do nieśmiertelności wraz z drużyną Manchesteru United. Nie wszystkim przypadło do gustu obsadzenie wyłącznie czarnoskórych aktorów, ale film wyszedł udany. O produkcji było głośno za sprawą „diabłów” w polskim tytule. Polskiemu dystrybutorowi zarzucono rasizm.
7
– Al Capone. Ala Capone
Prztyczek w nos dla wszystkich tych, którzy śmieją się z polskich tłumaczeń zagranicznych tytułów. Chicago, lata 20. ubiegłego wieku. Wprowadzona w Stanach prohibicja otwiera dla gangsterów drogę do tworzenia kryminalnych imperiów. Korzysta z niej nieustraszona i bezkompromisowa gangsterka – Alexandra „Ala” Capone.
– Checkmate, Motherfucker!. Sza, panowie
Steven Seagal w roli byłego mistrza szachowego, który chce wrócić do gry po dwudziestu latach przerwy. Reboot kiepskiego filmu z Dolphem Lundgrenem nakręcony na fali powodzenia „Gambitu królowej”. Dużo lepszy od oryginału, choć podobnie zagrany.
– Pretty Woman
Odnoszący sukcesy biznesmen poznaje prostytutkę z Beverly Hills. Proponuje jej pieniądze za spędzenie ze sobą tygodnia jako osoba do towarzystwa. Kolejny z modnych ostatnio remake’ów będących poważnymi wersjami słynnych komedii romantycznych. Mroczny dramat do przesady atakujący widza realnością wydarzeń i odzierający oryginał z jego baśniowości.
– Prząśniczki
Zakochany w Zachodzie biznesmen przyjeżdża na polską prowincję, by doprowadzić tam do zamknięcia zakładu odzieżowego. Na miejscu jest urzeczony urodą pracujących tam prząśniczek. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Produkcja o walorach klasycznego Bollywoodu, tyle, że z polskimi przyśpiewkami ludowymi i biesiadnymi piosenkami.
6
– DEAD-19. Wirus
Po śmierci żony na COVID-19, zdesperowany mąż zaraża się koronawirusem, by móc kaszleć na wszystkich mijanych przechodniów, którzy nie noszą maseczki. Egzystencjalny dramat, jeden z kilkudziesięciu tytułów, które w tajemnicy zostały nakręcone w trakcie lockdownu.
– Easter Egg. Jajko z niespodzianką
Kiedy zamiast składanej zabawki w środku jajka niespodzianki odnaleziony zostaje odcięty palec, nikt nie spodziewa się, że da to początek międzynarodowej intrydze szpiegowskiej, w którą wplątany zostanie wyszczekany 13-letni Jimmy Bond. Młodzieżowa wersja filmów o Jamesie Bondzie miała być początkiem kolejnej franczyzy, ale sądzę, że skończy się na tym jednym filmie.
– No Country for Fat Men. To nie jest kraj dla grubych ludzi
Aby walczyć z falą otyłości, rządy na całym świecie zgadzają się na projekt wszczepiania wszystkim urodzonym dzieciom w pień mózgu specjalnego chipu, który eksploduje, gdy dana osoba kiedykolwiek po skończeniu 18 lat przekroczy swój prawidłowy wskaźnik BMI. Typowa Szóstka. Należało się spodziewać więcej po intrygującym pomyśle na fabule, ale źle nie było.
5
– WaterGate. Wody!
Niedaleka przyszłość. Głęboko pod powierzchnią Afryki odnalezione zostają nieskończone złoża wody pitnej. Tymczasem w Europie panuje zabójcza susza. Mogła z tego wyjść porażająca wizja przyszłości, co udowadniają mocne sceny z umierającymi z głodu z wydętymi brzuszkami europejskimi dziećmi. Niestety twórcy postanowili zrobić z tego thriller sci-fi.
– Pan Wołodyjowski
Pułkownik Wojska Polskiego Michał Wołodyjowski opuszcza klasztor, do którego trafił po śmierci narzeczonej, by walczyć z podbijającymi kraj wojskami Putina. Nie przekonuje ta uwspółcześniona wersja polskiej klasyki literackiej. Twórcom nie udało się przenieść fabuły i bohaterów stworzonych przez Sienkiewicza na grunt współczesny.
4
– Patchwork. Jak w kalejdoskopie
Niebinarna Alex i transseksualna Elliot tworzą udaną parę. W ich związek wkrada się zazdrość, gdy do sąsiedniego domu wprowadzają się androginiczny Mercury, demi-girl Nomi oraz F2M Prince. Romantyczny komediodramat Netfliksa chce złapać zbyt wiele srok za ogon. W efekcie wyszedł typowy przeciętniak Netfliksa, który mogłaby trochę uchronić bardziej rozpoznawalna obsada.
Podziel się tym artykułem:
Chylę czoła, dopiero przy Checkmate, Motherfucker! coś mnie tknęło 😀
Jak co roku wysoka forma w marcowym podsumowaniu. Jestem ciekawy kiedy w końcu napiszesz prawdziwy scenariusz, oglądałbym!
Pachwork hehe
Pozdrowienia dla heteronoramtywnego Q.