Co to, jakieś święto, o którym nie wiem? Podejrzanie mało premier chyba nie ma związku z obawą o skuteczne konkurowanie z Maydayem?
Premiery kinowe weekendu 10-12.01.2020
Mayday (2020) – Poszedłbym
Wygląda na sympatyczne. Pierwowzór nie jest polski, więc jest nadzieja na to, że po prostu został dobrze zaadaptowany na potrzeby kina i zapewni taką rozrywkę, jaką obiecuje. W końcu skoro bawi od lat widzów teatralnych, to dlaczego miałby nie bawić widzów kinowych?
Tajni i fajni, Spies in Disguise (2019) – Nie poszedłbym
Klasyczna propozycja z gatunku animacji na poziomie, która dzieciom powinna się spodobać i tyle. Wysepka na morzu nieudolnych pseudoanimek zalewających kina każdego tygodnia, ale nie będąca czymś, o czym za dwa tygodnie się nie zapomni.
Tam gdzieś musi być niebo, It Must Be Heaven (2019) – Poszedłbym
Choć dużo bardziej prawdopodobne, że po prostu obejrzę sobie w domu i to w zupełności powinno wystarczyć.
Repertuar uzupełnia animowany Marona – psia opowieść.
Podziel się tym artykułem:
Dawno nie zaglądałam, stęskniłam się, więc nadrabiam 😉
Wiele chyba nie przegapiłaś 🙂