Oscary za nami, letnie blockbustery przed nami. Trzeba to jakoś przeczekać, choć nie powinno być źle.
Premiery kinowe weekendu 01-03.03.2019
Witajcie w Marwen, Welcome to Marwen (2018) – Nie poszedłbym
Artysta po ciężkim pobiciu ucieka od rzeczywistości do stworzonego przez siebie świata lalek. Pod względem technicznym nie można filmowi Zemeckisa niczego zarzucić. Cała reszta zupełnie nie przekonuje za często zamieniając się w prawdziwe kuriozum. 3/10. RECENZJA FILMU
Śmierć nadejdzie dziś 2, Happy Death Day 2U (2019) – Poszedłbym
Poszedłbym z sentymentu do jedynki. Była fajna, tak po prostu. Plus lubię filmy o czasowych pętlach. Nie wiem tylko czy odgrzewanie tego samego kotleta to dobry pomysł. Wiem, kino na odgrzewaniu jedzie już od kilku lat, ale tutaj można odnieść wrażenie, że zrobili zupełnie ten sam film. A ja bym wolał, żeby Tree (Jessica Rothe) uporała się na dobre z klątwą i kombinowali co dalej.
No ale to tylko zwiastun, więc do kina pójdę spokojnie i z nadzieją na fajną zabawę.
Córka trenera (2018) – Poszedłbym
Gdyby nie Córka trenera, to nie wiedziałbym, że na festiwal polskich filmów w Gdyni jest selekcja, której można nie przejść. Myślałem, że grają tam wszystkie polskie filmy fabularne wyprodukowane w minionym roku. No ale źle myślałem.
Pomimo to sprawdziłbym, co wyszło z tego miksu lubianych przeze mnie motywów. Kina drogi, kina sportowego i kina opartego na dialogach i postaciach.
Kiedy się pojawiłaś, Then Came You (2018) – Poszedłbym
Trochę identyczna sytuacja co w powyższym przypadku. Lubię komediodramaty o umierających nastolatkach, ale nie dlatego, że jestem masochistą, ale dlatego, że dziwnym trafem często się udają. Okazuje się, że filmowcy potrafią opowiadać z humorem o śmiertelnie poważnych sprawach i mam nadzieję, że tym razem też im się to udało. Choć zarówno Córka trenera, jak i Kiedy się pojawiłaś to raczej propozycje do spokojnego sprawdzenia ich w domu.
Wiedźma, Ma-nyeo (2018) – Poszedłbym
Zbiegła z laboratorium młoda ofiara genetycznych eksperymentów po latach musi zmierzyć się z przeszłością. Południowokoreańska Wiedźma pokazuje jak powinny wyglądać wszystkie inne młodzieżowe trylogie sci-fi. Tyle, że wtedy młodzieży nie wpuszczono by na nie. 7/10. RECENZJA FILMU
O ojcach i synach, Of Fathers and Sons (2017) – Nie poszedłbym
Na WFF-ie prawdopodobnie bym się wybrał, bo nie widzę tu niczego, co mogłoby mnie zniechęcić. Interesujący dokument i tyle. Ale znów, dom wystarczy do seansu.
Inna sprawa, że często nie biorę pod uwagę tego, że w kinie łatwiej skupić się na filmie, co pomaga w odbiorze. W domu jest za dużo odwracaczy uwagi.
Litość, Oiktos (2018) – Nie poszedłbym
Niepokoję się o psa, nie idę.
A tak bardziej serio, to trailer zdaje się zwiastować film, który po prostu nie trafi w mój gust, więc po co się męczyć, żeby to sprawdzać? Całość wygląda na pracę domową odrobioną po maratonie filmów Lanthimosa.
Corgi, psiak Królowej, The Queen’s Corgi (2019) – Nie poszedłbym
Nie ufam animacjom, które nie powstały w Hollywood. Poza tym to jakieś science-fiction. Kto widział kiedyś uśmiechniętą królową Elżbietę II? Rafał Zawierucha vel Roman Polański na mikrofonie to za mało.
Podziel się tym artykułem: