Oto i najtrudniejszy ze wszystkich 240 dotychczasowych Poszedłbymów. Z punktu widzenia okoliczności pisania, a nie repertuaru…
Premiery kinowe weekendu 10-12.08.2018
Mission: Impossible – Fallout (2018) – Poszedłbym
8/10. Kiedy radioaktywny pluton trafia w ręce złych ludzi, Ethan Hunt z kolegami zrobi wszystko, by uratować świat. Pełne akcji widowisko sensacyjne najwyższej próby wykorzystujące to, co przez lata seria Mission: Impossible doprowadziła do perfekcji. [Quentin.pl]
Człowiek, który zabił Don Kichota, The Man Who Killed Don Quixote (2018) – Nie poszedłbym
Przyznam szczerze, że całkiem sympatycznie to wygląda. Miałem bez zawahania zapodać Nieposzedłbymem, bo nie przepadam za filmami Terry’ego Gilliama, ale zwiastun nie pozwala tak szastać na lewo i prawo obelgami. Co nie zmienia faktu, że czeka nas co najwyżej sympatyczne kino, a nie wielki film, na którego realizację twórca czekał dziesiątki lat.
Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach, How to Talk to Girls at Parties (2017) – Nie poszedłbym
To zdecydowanie powinien być lepszy film. Wiem, bo widziałem go w zeszłym roku na WFF-ie i uważam, że to kino z gatunku takiego, które za wszelką cenę chcesz polubić, ale nie jesteś w stanie. Czytając opis fabuły, wertując obsadę i twórców wyłania Ci się zwariowane dzieło brzmiące punkową muzyką i zwariowaną, surrealistyczną zabawą. A wyszedł trochę sztywny paździerz.
Rodziny się nie wybiera, La ch’tite famille (2018) – Nie poszedłbym
Klasyczny Dany Boon. Klasyczna francuska komedia. Specjalista od Facebooka musi żyć przez miesiąc bez Internetu, koleżka z zespołem Tourette’a trafia na obóz biblijny… tego typu humor. Powyższemu zdaje się najbardziej będzie chyba przeszkadzać nieznajomość francuskiego u widza. Innymi słowy: bez tej znajomości może być trudno w oparciu tylko o tłumaczenie. No ale w sumie w Jeszcze dalej niż północ nie przeszkadzało…
Patryk (2018) – Nie poszedłbym
Familijna komedia o mopsie. Myślę, że znajdzie swój target, którym ja, posiadacz buldoga francuskiego, niewątpliwie nie jestem.
Podziel się tym artykułem:
Zaniepokołeś mnie początkiem tego wpisu.
Nic poważnego, Mini Q się pojawiła ;).
Gratulacje!!! 🙂
Dziękuję 🙂
O kurcze, gratulacje! No i będzie trzeba się oswoić z animkami w końcu! 😉
Chyba z animkami w stylu Bollywood.
Bollywoodzkie są kiepskie. Mają kreskę dwulatka.
Dzięki! 🙂
Gratulacje panie Q 🙂
Pierwsze dni ojcostwa są zajebiste ale potem żona wraca z dzieckiem ze szpitala 😉
A to nie chcieliście panie Q przygarnąć jakiegoś małego Bollywoodczyka? 😀 Wolicie swoje, polskie? 😉
@frank
Dzięki. Hehe, mogło być gorzej, choć sporo w tym prawdy jest :).
@Koper
Ja chciałem adoptować 16-letnią Koreankę, ale nie pomysł nie przeszedł :(.
A wiesz, że u mnie tak samo? Nawet z Północy chciałem, żeby nie było. Mówię, „zobacz tam ludzie głodują, Kim zjada żarcie z wszystkich stołówek w kraju.” I nic. Te polskie kobity jakieś nieczułe na azjatycką niedolę. 🙁
Wpisujesz się w obecne trendy w kinie i planujesz tryptyk czy jednak jedno skończone dzieło?
Spodziewam się miszmasz gatunków 🙂 Oby nie polska komedia romantyczna hehe
Q czego chciałbyś uniknąć? Katastroficzny?
Właśnie, czy to twój pierwszy film?
No i gratuluję Szanownej Małżonce
@Koper
I ja na świecie ma być dobrze…
@Xseba
Jestem zdania, że dobry film powinien mieć koniec bez furtki na kontynuację. Żeby władować w niego wszystko co dobre, a nie zachowywać czegoś na dalsze części. I tego się trzymam :).
Dzięki, przekażę :).
gratulacje i czekamy na recki animek 🙂
Dzięki :). Już słyszę to narzekanie, jak kiedyś na Bollywoody 😛