×
Amator, Amateur (2018), reż. Ryan Koo. Netflix.

Amator. Recenzja filmu Amateur. Netflix

Jeśli szukacie na Netfliksie jakiegoś ciekawego filmu na piątkowy wieczór, to spieszę donieść w tej bardzo krótkiej recenzji, że film Amator nie jest takim filmem. Recenzja filmu Amator, Amateur. Netflix.

O czym jest film Amator

14-letni Terron Forte (Michael Rainey Jr.) to gwiazda szkolnej drużyny koszykówki. W pojedynkę potrafi wygrywać mecze, a jego popisy można śledzić na prowadzonym przez niego koncie w internetowej społecznościówce. Oko na karierę syna ma jego ojciec Vince (Brian White), który jak to każdy ojciec wschodzącej gwiazdy sportu jest wymagający i nie pozwala sobie nic przetłumaczyć, bo wszystko wie najlepiej. Dzięki jego staraniom po Terrona zgłasza się trener Gaines (Josh Charles). Prowadzi on zespół koszykówki w elitarnej szkole, której absolwenci mają zapewnione enbieje, a w najgorszym wypadku ligę koszykówki na Łotwie. Gaines proponuje chłopakowi, by do nich dołączył. Problem w tym, że szkoła jest daleko od domu i Terron musiałby tam radzić sobie bez rodziców. Drugim zaś problemem jest fakt, że byłby najmłodszy spośród innych zawodników. Terrona nie za bardzo chce puścić matka (Sharon Leal), ale Gaines obiecuje, że oprócz gry w koszykówkę, chłopak zdobędzie też porządną edukację. To ważne, bo Terron ma kłopoty z matematyką. 14-latek pakuje walizki i wyrusza na przygodę do miejsca, w którym koszykarze są od grania, a dobre oceny wystawiają się same.

Recenzja filmu Amator

Nie powiem, że ostrzyłem sobie zęby na seans filmu Amator, bo ani nic o nim nie wiedziałem, ani na niego nie czekałem. Ot pewnego dnia pojawił się ofercie Netfliksa, więc go odpaliłem, bo lubię filmy o koszykówce. Trochę więc miałem nadzieję, że Amator będzie udanym filmem o koszykówce, a ja miło spędzę dziewięćdziesiąt minut seansu. No i nie powiem, żeby była to dla mnie mordęga, ale ostatecznie trzeba z przykrością napisać, że Amator jest bardzo przeciętnym filmem. Typową masówką, jakiej na Netfliksie coraz więcej ostatnimi czasy.

Amator to przeciętne kino zrealizowane bez błysku i bez dużego nakładu finansowego. Zdecydowanie za często przypomina film telewizyjny, co nigdy nie jest plusem. Poza tym nie zobaczycie w nim niczego, co inne filmy o koszykówce by już nie opowiedziały. Historia jest typowa, bohaterowie również. Ambitny plan pokazania koszykarskiego życia od kuchni poprzez opowiedzenie historii czternastolatka rzuconego na głęboką wodę, zrealizowany został słabo. A bohater równie dobrze mógłby mieć i osiemnaście lat i niczego by to nie zmieniło.

Film w reżyserii Ryana Koo chce opowiedzieć o wielu rzeczach – koszykówce, amerykańskim systemie szkolnictwa, amatorskim sporcie przesiąkniętym pieniędzmi, sprostaniu oczekiwaniom rodziców, próbie zostania tym samym chłopakiem mimo uderzającej sodówki, a nawet fałszowaniu dat urodzenia afrykańskich zawodników – ale nie potrafi tego zrobić na tyle dobrze, by całość nie sprawiała wrażenia powierzchownej. Finałowe próby dorzucenia zwrotu akcji rodem z filmów o chłopakach Oceana trudno zaś traktować poważnie.

Co zapamiętam z filmu to udane przedstawienie problemu braku rozpoznawania wskazań koszykarskiego zegara. Faktycznie, może to znacząco utrudniać zrobienie kariery, nigdy bym o tym nie pomyślał.

PS. Na jutubie można obejrzeć film krótkometrażowy będący prequelem filmu Amator. O TUTAJ.

(2395)

Jeśli szukacie na Netfliksie jakiegoś ciekawego filmu na piątkowy wieczór, to spieszę donieść w tej bardzo krótkiej recenzji, że film Amator nie jest takim filmem. Recenzja filmu Amator, Amateur. Netflix. O czym jest film Amator 14-letni Terron Forte (Michael Rainey Jr.) to gwiazda szkolnej drużyny koszykówki. W pojedynkę potrafi wygrywać mecze, a jego popisy można śledzić na prowadzonym przez niego koncie w internetowej społecznościówce. Oko na karierę syna ma jego ojciec Vince (Brian White), który jak to każdy ojciec wschodzącej gwiazdy sportu jest wymagający i nie pozwala sobie nic przetłumaczyć, bo wszystko wie najlepiej. Dzięki jego staraniom po Terrona zgłasza…

Ocena Końcowa

5

wg Q-skali

Podsumowanie : Utalentowany 14-letni koszykarz rozpoczyna naukę w elitarnej szkole, w której przechodzi szybką naukę dorastania. Przeciętna produkcja, która miała za dużo ambicji, a za mało atutów, żeby je zrealizować.

Podziel się tym artykułem:

2 komentarze

  1. Wytłumaczysz bardziej o co chodzi z tymi wskazaniami zegara? Bardzo mnie zaintrygowałeś, ale nie na tyle, żeby oglądać cały, przeciętny według ciebie, film.

  2. Koleżka ma dyskalkulię (choć nie wiedziałem, ze to się też w ten sposób objawia) i nie jest w stanie przeczytać cyfr na zegarze. Wszystko mu miga jak wyświetlacz u Predatora 🙂
    http://quentin.pl/wp-content/uploads/2018/04/Przechwytywanie.jpg

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004