Za nami już pierwsza część Szóstek, a także Piątki, Czwórki, Trójki, Dwójka i Jedynka, a przed nami druga – i ostatnia – część Szóstek. A potem trzy części najbardziej licznych Siódemek itd. No i Święta też przy okazji.
6
– Kick
Salman Khan w podwójnej roli najsprawiedliwszego wśród sprawiedliwych oraz zuchwałego złodzieja. Warto tylko i wyłącznie dla pościgów i wybuchów w centrum Warszawy.
– Killers
Pewnego dnia internetowy kontakt ze sobą nawiązują doświadczony i początkujący morderca. Surowe, mocne i… za długie o 45 minut.
– Knights of Badassdom
Grupa średniowiecznych LARP-owców nieświadomie wywołuje prastarego demona. Z lekka toporne.
– Lebanese Rocket Society, The
Dokumentalna historia libańskiego podboju kosmosu w latach 60. przez studentów uniwersytetu. Brzmi ciekawiej niż wygląda.
– LEGO PRZYGODA
W uporządkowanym instrukcjami świecie klocków rozpoczyna się rewolucja. Poprawne, niestety tylko momentami błyskotliwe.
– Machine, The
W obliczu zagłady ze strony Chin, Brytyjczycy pracują nad obdarzoną nadludzkimi możliwościami sztuczną inteligencją. Ciekawa i udana próba szarpnięcia się na hard sci-fi, ale przy realizacji zapomniano o ciekawym scenariuszu.
– Maze Runner, The
Jest takie miejsce, z którego można uciec jedynie przez tajemniczy labirynt. Są takie filmy, którym szkodzi, że są pierwszą częścią trylogii.
– Million Dollar Arm
Agent sportowy wpada na pomysł odnalezienia zdolnego baseballisty w… Indiach. Skrojony według ogranych wzorców familijnego kina sportowego nie bawi tak jak teoretycznie powinien.
– Million Ways to Die in the West, A
Patałach z Dzikiego Zachodu stara się pogodzić z utratą ukochanej. Zestaw skeczów różnej jakości bez fabuły.
– Mirage Men
Przewrotne spojrzenie na tematykę wizyt gości pozaziemskich w naszych skromnych progach. Dokument, któremu brakuje jakości.
– Miss Violence
Dziewczynka popełnia samobójstwo na oczach całej rodziny w dniu swoich 11 urodzin. Nie wiem co palą ci Grecy i chyba nie chcę wiedzieć. Dużo mniej udany kuzyn „Kła”.
– My Brother the Devil
Pochodzący z Egiptu bracia na swój sposób starają się znaleźć miejsce w brutalnym świecie brytyjskich blokowisk. Mimo tematyki jakieś to wszystko proste, lekkie i łatwe.
– Mystery Road
Powracający z wielkiego świata do rodzinnego miasteczka australijski policjant na tropie zabójcy miejscowej dziewczynki. Pełna adrenaliny końcówka, ale wcześniej zbyt usypiające tempo.
– Necessary Evil – Super Villains of DC Comics
Dokument o DC-komiksowych badgajach. Ciekawy i interesujący, ale bez żadnego szerszego kontekstu nie wychodzi poza ramy laurki.
– Nine Miles Down
Naukowcy wykopują głęboko pod powierzchnią Ziemi coś, co powinno być zakopane. Po bardzo dobrym początku potem jest już coraz gorzej.
– Nocturne
Niekonwencjonalnie opowiedziana historia zauroczenia pewnym lunatykiem. Szkoda tylko, że im dalej w film, tym bardziej niekonwencja zmienia się w sztampę.
– Obywatel
Jerzy Stuhr przedstawia subiektywny przegląd wydarzeń z ostatnich kilkudziesięciu lat historii Polski. Filmowo słabo, merytorycznie… nie wszystkie fobie Stuhra są od razu fobiami całego narodu.
– Ostra randka
Czerwony Kapturek z prowincji wpada w mieście na groźnego Wilczaka. Polskie kino huehuehue niezależne. O dziwo – dobrze się ogląda. Póki się nie odezwą. (Nie wiem ococho z tym 3D)
– Out of the Furnace
Weteran wojenny znajduje ukojenie w walkach na pięści. Jego brat próbuje namówić go, by zaczął normalne życie. „Łowca jeleni” dla ubogich. Męskie kino, które spokojnie można by ująć w półgodzinnej nowelce.
– Owners, The aka Ukkylikamshat
Rodzeństwo wraca do domu odziedziczonego po zmarłej matce. Na miejscu okazuje się, że dom już ma właściciela. Męczące z każdą minutą coraz bardziej kazachskie kino surrealistyczne.
– Panzehir
Jego życie jest stawką ostatniego zadania legendarnego płatnego zabójcy. Tureckie kino mocno gatunkowe w stylistyce „Sin City”.
– Pelé Eterno
Dokument o życiu i karierze Króla Futbolu. Komunistyczna laurka, ale warto się przemęczyć dla historii o tysięcznym golu.
– Pod Mocnym Aniołem
Polska alkoholska. 100-minutowy zwiastun książki Pilcha.
– Prince Avalanche
Rozważania o życiu dwóch facetów malujących pasy drogowe na amerykańskim zadupiu. Nie po drodze mi z takim alegorycznym kinem.
– Qu’est-ce qu’on a fait au Bon Dieu?
Podobno we Francji kilkanaście milionów widzów zobaczyło w kinach tę komedię. Nie mam pojęcia, skąd taka popularność tego właściwie telewizyjnego filmu.
– Quiet Ones, The
Profesor uniwersytecki wraz z grupką studentów na tropie zjawiska paranormalnego. Jak na tytuł „Cisi” zdecydowanie za dużo tu głośnych dźwięków znienacka.
– Railway Man, The
Dręczony traumami japońskiej niewoli Anglik nie może odnaleźć się w życiu. Raczej nudna próba opowiedzenia zgranej historii, czyli „Most na rzece Kwai” bez gwizdania.
– Raze
Trzymane w odosobnieniu laski walczą ze sobą na śmierć i życie w krwawych pojedynkach na pięści. Brzmi lepiej niż wygląda.
– Rigor Mortis
Bezrobotny aktor wynajmuje mieszkanie w bloku pełnym duchów. Piękny wizualnie film i przy tym zostańmy.
– RoboCop
Robogliniarz na straży prawa i porządku w Detroit. Gwałt na klasyce metalowym dildo w kolorze tactical black.
– Sabotage
Antynarkotykowy oddział do zadań specjalnych poszukuje drania, który ukradł ukradzione przez nich pieniądze. Nic się tu kupy nie trzyma, więc tylko dla fanów Arnolda Schwarzeneggera.
– Saratov Approach, The
Dwóch amerykańskich misjonarzy przebywających w Rosji zostaje porwanych dla okupu. Coraz bardziej profesjonalne to niezależne kino, choć cały czas trzeba mieć do niego cierpliwość. Film oparty na faktach.
– Savaged
Głuchoniema dziewczyna zostaje opętana przez wodza Apaczów, by mogła zemścić się na redneckach, którzy ją zabili. Peter Jackson z podobnie niskim budżetem zrobiłby to lepiej.
– Saving Mr. Banks
Typowy oskarowy film, który myśli, że wystarczy być oskarowym filmem.
– Sint
Czarna komedia o Świętym Mikołaju, który zamiast prezentów przynosi śmierć. Holendrom udało się nakręcić przeciętny amerykański slasher.
– Space Station 76
Pracownicy stacji kosmicznej przeżywają swoje codzienne smutki i radości. Całość mistrzowsko zrealizowana w konwencji starego filmu s-f, ale najwyraźniej nie miałem ochoty na metafory i inteligentny humor.
– Starry Eyes
Początkująca aktorka wygrywa kontrowersyjny casting. Hołd dla diabolicznych horrorów z lat 70-80. Środek przymula, ale warto się przemęczyć dla sceny morderstwa hantlem.
– T.M.A. aka Darkness
Muzyk wraca do domu swojego dzieciństwa, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Typowy eurohorror prosto z Czech, który ma coś, czego nie mają inne eurohorrory – Małgorzatę Kożuchowską.
– Teri Meri Kahaani
Przeznaczenia nie oszukasz. Ta sama para, cztery różne epoki, love przeważnie conquers all. Chcieli dobrze, wyszło po indyjsku.
– Tokarev
Były gangster zbiera swoich kumpli, by siać zemstę wśród zabójców jego córki. Mógł być kozak film, gdyby reżyserowi nie zachciało się być artystą.
– Tough as Iron
Opiekujący się śmiertelnie chorą matką chłopak wchodzi w drogę miejscowej mafii. Tradycyjne azjatyckie połączenie melodramatu z kinem gangsterskim. Przyznam, że pogubiłem się w okolicach połowy filmu.
– Tusk
Autor internetowych podcastów odwiedza ekscentrycznego łowcę przygód. Film Kevina Smitha, który w ogóle nie przypomina filmów Kevina Smitha.
– V/H/S Viral
Najsłabsza z wszystkich części ten antologii found-footage’owego horroru.
– Venus in Fur
Seigner znowu gra szatana, a Amalric (chyba pierwszy raz) młodego Polańskiego. Dużo do analizowania, mało do oglądania.
– Verdict, The
Mężczyzna walczy o sprawiedliwość w sprawie mordercy swojej żony. Belgijskie kino ze świetnym początkiem, a następnie długim procesem, który zanudza na śmierć.
– When Jews Were Funny
Dokument o żydowskich komikach, którzy zmienili obraz amerykańskiego dowcipu po II Wojnie Światowej. Fajtłapowaty reżyser nie podołał.
– Whitey: United States of America v. James J. Bulger
Tak wyglądałby „The Departed”, gdyby był filmem dokumentalnym. Byłby nudny, bo za bardzo hermetyczny.
– Wolf Creek 2
Kontynuacja historii maniakalnego mordercy z bezkresnych australijskich równin. Zabrakło wszystkiego tego, co było dobre w jedynce.
– X-Men: Days of Future Past
Wolverine wraca w przeszłość, by naprawić to, co w przyszłości doprowadzi do zagłady mutantów. Film, który posiada dar bycia nudnym.
Podziel się tym artykułem: