Opad wszystkich sześciu kończyn czy film, na który czekam bardziej niż na inne? Pierwsza reakcja to opad kończyn i przeciągłe „nieeee”. ale druga po obejrzeniu trailera już o wiele lepsza. Trailera, którego się nie spodziewałem. Filmu, o którego remake’u nie słyszałem aż do dzisiaj do 13:13.
Już na jesieni w kinach zawita remake okrytego złą sławą filmu Meira Zarchiego – „I Spit on your Grave„. Filmu z prawdopodobnie najdłuższą sceną brutalnego gwałtu (łącznie z uwerturą do tego aktu) w historii kina. Filmu, którego nigdy bym nie podejrzewał o to, że jest kandydatem do remake’u dzisiaj, w świecie PG-13 itd. I nawet z wiedzą, że pewnie ów remake wcale nie będzie PG-13, jakoś nie widzę możliwości nakręcenia filmu z tak wielką dozą brutalności jak oryginał. A jeśli bez niej, to zostanie prosty film o zemście, jakich wiele lepszych i gorszych już powstało.
No ale jest potencjał, a i trailer wygląda na produkcję omijającą mainstream szerokim łukiem więc kto wie co z tego wyjdzie. Pewnie pierd klasy B próbujący coś zarobić na sławie oryginału, ale co szkodzi dać mu szansę.
A niżej fragment oryginału z uroczą sceną „wannową” od 5:40 co byście wiedzieli, czego się spodziewać po ogrodowych nożycach (UWAGA! goła baba i dużo krwi!)
***
PS. Tak, wiem, że po sieci od dwóch dni hula trailer „Machete”, ale o nim w kolejnym odcinku „Prevues…”.
PS2. Kurde. Ostatnio zamiast filmów to tylko trailery oglądam 🙁
Podziel się tym artykułem: