Zwykle nie piszę o takich rzeczach w osobnych notkach, ale raz na jakiś czas trafiają się produkcje, na które czekam bardziej niż na inne. A na „Die Hard 5” właśnie zacząłem tak czekać. I to nie z sentymentu do pierwszych trzech części, nie z faktu, że piątka jednak powstanie (niby było wiadomo, ale wiadomo jak to wiadomo…) ani z jakiejś podniety, że John McClane znowu coś porozpieprza, ale z powodu zaznaczonego w tytule notki. Piątą część przygód znanego policjanta napisze Skip Woods. Facet, który w newsach na temat DH5 wymieniany jest jako autor scenariusza do „Hitmana„ i współautor scenariusza do m.in. „The A-Team”, ale którego ja osobiście cenię za rzecz inną. „Czwartek”.
Pewnie nie ma się czym podniecać, bo i Woods nie napisał już nigdy czegoś tak fajnego jak „Czwartek” i DH5 pewnie dostanie PG-13 tak jak i czwórka zamykając tym samym drogę do „fajności” filmu w wielu względach, ale miło sobie pomarzyć, że Woodsowi wyszedłby taki drugi „Czwartek”. Więc sobie marzę.
Opowieść o Caseyu Wellsie
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
A skoro o filmach, na które czekam bardziej niż na inne, to niedawno pojawił się nowy klip z „The Expendables”:
Nie ma w nim niczego nowego poza jedną, powodującą poczucie ulgi, rzeczą:
A skoro o Sly’u to nie będzie „Rambo 5”.
Podziel się tym artykułem: