Zgodnie z obietnicą przechodzimy do drugiej części relacji ze Zlotu fanów serialu M jak Miłość. Pierwszą możecie sobie obadać TUTAJ natomiast w tej zgodnie z obietnicą będzie o gwiazdach. Nie wiem, ile będzie o tych gwiazdach czy dużo, czy mało, bo zdjęć mam w czydupy, tylko nie wiem, czy zajebistych komentarzy mi starczy 😛
A zacznę od gwiazdy nieco niezauważonej, która jednak jeszcze zdąży zaświecić pełnym blaskiem, gdy zostanie wywołane wypasione foto (a może już zostało?), na którym „każdy będzie mógł się dostrzec”. Wykonano pięć takich fotografii gwiazd, twórców i fanów zgromadzonych przed Teatrem Muzycznym w Gdyni, a na każdym z nich gdzieś tam w tle powinien ukazać się taki oto obrazek:
Pisałem wczoraj, że największym zaskoczeniem, jak dla mnie, był jeden z braci „Mrokh” i swoje zdanie na ten temat podtrzymuję. Kwestie aktorskie zostawiamy na boku, bo to nie była wizyta na planie tylko spotkanie z fanami, więc z tego drugiego rozliczam. I muszę przyznać, że jako Zakopiański Miś brat Mrokh vel. „Paweł” spisał się wzorowo. Może i nie chciał tam być, może i uznał, że to marnowanie czasu i że lepiej byłoby się po stołecznych knajpach polansować, ale nie dał tego po sobie poznać. Wręcz przeciwnie. Niestrudzenie pozował do zdjęć z fanami i podpisywał im kartki szczerze się uśmiechając. Czego nie można na przykład powiedzieć o Małgorzacie Kożuchowskiej czy Witoldzie Pyrkoszu. U tych od razu po minie było widać, że obecni są jedynie ciałem. Of koz wszędzie nie byłem i może mnie ominęło co innego. Ja piszę o tym, co widziałem. No to teraz na koniec tego mroczkhowego wywodu jedna fota na potwierdzenie moich słów i już naprawdę przechodzę do przeglądania fot jedna po drugiej i szukania co ciekawszych…. Albo nie. Dwie foty. Po jednej na każdego brata Mrokh. Bo „Piotrek” też był bardzo miły dla fanów, tylko jakoś tak na dużo mniejszą skalę niż brat. Za to potrafił zaspokoić więcej żądz przybyłych na Zlot…:
Taaak. A niżej „Paweł” Mrokh:
Piszę Piotr i Paweł, bo tylko tak ich rozpoznaję. Rafał i Marcin to dla mnie za trudne.
A teraz do rzeczy. Małgorzata „Mistrzyni Świata W Odwracaniu Się Od Obiektywu Mojego Aparatu” Kożuchowska:
Jedyne co maupę ąfas trafiłem to z daleka. A tak to się zawsze zasłaniała. Stojący tyłem Kacper Kuszewski potem bez problemu został ustrzelony. To samo Anna Popek, która przebierała się przynajmniej dwa razy w trakcie tego dnia. Widać, że Wielka Gwiazda – gros aktorów nawet na drugi dzień ubranych było w to samo, co dnia poprzedniego. No ale wracając do Kuszewskiego to voila, pierwsza z brzegu fota plus autograf aktora, jakby ktoś był ciekaw jak wygląda:
Podczas gdy jedni w pocie czoła rozdawali autografy, drudzy odpoczywali w cieniu:
Trzeci wdzięczyli się do aparatów:
A czwarci udzielali wywiadów:
Ciekawi jesteście, o co została zapytana Anna Gzyra? O to:
I jeszcze wersja z uśmiechem:
Żeby być sprawiedliwym, Przemysław Cypryański potem odrobił w polu siłując się z fanami na rękę i najmując do tortowego cateringu:
Oczywiście zdjęcia z fanami nie były tylko domeną braci Mrokhów. Bożena Stachura również nie unikała kontaktów policzek-policzek:
Mistrzynią świata w rozdawaniu autografów okazała się Karolina Nowakowska. Praktycznie nie widziałem jej, żeby nie rozdawała swoich podpisów:
Jednak prawdziwy orgazm rozpoczął się, gdy do fanów podeszła Laura Samojłowicz. Gdyby nie szybkie podparcie barierek, te które już był ustawione szybko by padły pod naporem piszczących fanek:
A jako, że tych zdjęć mam jeszcze fafnaście tysięcy to na razie skończę drugą część relacji. Skończę akcentem laurkowym. Szukając na drugi dzień po zlocie informacji na jego temat natknąłem się na wywiad z Laurą właśnie, w którym Popek cały czas wypytywała o słynną scenę z nogami. Tyle się o niej nasłuchałem, że aż musiałem ją znaleźć. Hmm, myślałem, że chodziło o większy hardcore:
Podziel się tym artykułem: