×

Q O „LOST” (25)

[po finale drugiego sezonu:]

Moim zdaniem odcinek taki sobie. Oczywiście działo się sporo i zleciał w momencie, ale nie piszę tego z pozycji na kolanach. Jak dla mnie największy plus tego zakończenia jest taki, że spokojnie czekam na trzeci sezon. Zero niecierpliwości.

[Ktoś: -Jaka była rola Libby w całej sprawie]

Myślę, że żadna. Po prostu kolejne powiązanie postaci. Znaczynie tak – jej rolą było danie łodzi Desmondowi. Tyle.

Oczywiście nie jest to 100% pewne, ale na chwilę obecną najpewniejsze. Choć fakt, że to zbyt duży zbieg okoliczności jej powiązanie i z Hurleyem i z Desmondem.

[Ktoś: -Co odkryto w stacji arktycznej i jakie będą tego konsekwencje]

Wygląda na to, że odkryto… Desmonda 🙂 Penny go pewnie szukała. Tyle tylko, że najwyraźniej wiedziała gdzie jest. Nie”geograficznie” tylko w miejscu o jakim przeznaczeniu. No i wyłożyła kasę na odnalezienie tego miejsca („jeśli się ma czas i pieniądze to każdego można znaleźć” jakoś tak). Liczyła na to, że wcześniej czy później nastąpi to, co nastąpiło czyli jakieś zaburzenia elektromagnetyczne możliwe tylko na tej jednej konkretnej Wyspie. No i się doczekała. Teraz już wie gdzie dokładnie jest Desmond.

Stawiam na to, że Pen najpierw przez dłuższy czas próbowała się dowiedzieć co się stało z Desmondem. Na to poszło pół majątku. A drugie pół na odnalezienie Wyspy. Choć of koz ojciec Pen to właściciel Widmore Labs więc na pewno ma związek z Wyspą, niekoniecznie jednak musiał maczać palce w losie łódki Desmonda.

Swoją drogą Pen = Penelope, a Penelopa to of koz wierna żona Odyseusza.

[Ktoś: Pen mogła się dowiedzieć, że Des rozbił się w czasie regat gdzieś na Pacyfiku. Poszukiwanie go poprzez badanie zmian magnetyzmu ziemi, jest metodą dość niekonwencjonalną]

Chyba się nie rozumiemy. Przecież wiadomo, nie pisałem, że tak jest.

[Ktoś: chyba że wie się dokładnie, gdzie go szukać. Pen musiał to wiedzieć, ergo jego pobyt na wyspie był zaplanowany.]

Tak może być, ale… 🙂 Zakładając, że ktoś ma jakikolwiek wgląd w to, co dzieje się na Wyspie, wystarczyło że dotarła do takiego kogoś. Wiesz jak to bywa w filmach. Ktoś się do niej zgłosił i powiedział: „Słyszałem, że szukasz Desmonda. Za 20 tys. $ powiem ci coś co jest warte tych pieniędzy”. I tylko tyle mówię, że niekoniecznie pobyt Desa na Wyspie musi być zaplanowany. Jest jakaś tam możliwość możliwość, ze to przypadek.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004