Nie wnikam w to co zrobił Henry, bo mógł zrobić wiele rzeczy opisywanych już w wątku poprzedniego odcinka, chciałem tylko na jedną rzecz zwrócić uwagę czyli na to, że Henry zna jeden ze sposobów zachowania się licznika (hieroglify, wyzerowywanie). Pytania dwa: skąd je zna? (AFAIR nie był świadkiem pojawienia się hieroglifów w jednym z poprzednich odcinków) oraz skąd wie, że akurat Locke był świadkiem takiego właśnie zachowania się licznika?
Gdyby je wpisał to nie wiedziałby jak zachowuje się zegar w przypadku wpisania liczb po upływie czasu/nie wpisaniu liczb (pojawiające się hieroglify) a przecież opisał go dokładnie Locke’owi. Nie sądzę żeby drugi raz z rzędu ktoś w ostatniej chwili wpisał te liczby (tak że pojawiły się prawie wszystkie hieroglify) bo to by była lekka przesada (aczkolwiek to możliwe). Jest też możliwość, że Henry zna sposób zachowania zegara, bo miał już z nim styczność gdzie indziej, ale wtedy nie mógłby wiedzieć które z zachowań zegara (możliwe, że jest ich więcej: normalne zrestartowanie, hieroglify, trzecie nie wiadomo jakie, czwarte, piąte dziesiąte jeśli wciskanie przycisku to tylko pic na wodę to za każdym razem może zachowywać się inaczej po niewciśnięciu przycisku [możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne]) opisać Locke’owi żeby to było akurat to, którego Locke był świadkiem – żeby go podpuścić musiał dokładnie opisać sposób zachowania zegara znany Locke’owi, bo gdyby opisał coś, czego Locke nie był świadkiem, to Locke tymbardziej by mu nie uwierzył.
Ergo w przypadku tego co mówił Henry o tym, że nie wcisnął przycisku, większość wskazuje na to, ze mówił prawdę.
*
Po raz kolejny pozwolę sobie zauważyć, że nie wszyscy są ze sobą powiązani w przeszłości. Rozbitków jest prawie pięćdziesięcioro czyli powiązanych ze sobą póki co jest ledwo około 1/5 rozbitków.
*
Lostowicze wychodzi na to że mało spostrzegawczy są i przestaję się dziwić, że nie zauważają/nie znajdują tego i owego. Biegli jeden za drugim do zrzutu z żywnością przebiegając drogą koło zapasów Hurleya. Myślę, że wcześniej niejednokrotnie tędy chodzili, a jakoś zapasów Hurleya nikt nie znalazł choć specjalnie ukryte nie były. To w sumie nie ma się co dziwić, że na grób Calvina się jeszcze nie natknęli (choć dalej myślę, że to niekoniecznie trup)
*
Jack jest dość lekkomyślny. Sklepu z odzieżą nie mają na wyspie, a jednak bez skrupułów drze spodnie Locke’a żeby przyjrzeć się jego ranie. Myślę, że pobyt na wyspie to dobry moment żeby wyzbyć się niektórych lekarskich nawyków, bo chyba nie ma się co obawiać Locke’a bez spodni skoro już się razem kąpali 😀
*
Mały błąd w tłumaczeniu odcinka sugerujący, że Charlie pyta Mr. Eko o to czy ten buduje „skrzynkę na pamiątki”. Charlie nie mówił o skrzynce tylko o sieci Starbucks.
Podziel się tym artykułem: