×

O ZMYWANIU NACZYŃ

[disclaimer: nie jestem autorem przytaczanych w tym dziale postów; wrzucam tu posty znalezione na grupach dyskusyjnych :)] [pl.sci.psychologia]

Tytuł wątku: Kochanie, przeciez pozmywam

Autor: ziemiomorze

Ona: Ty zmywasz, prawda?
On: Tak, kochanie, przeciez ty gotowalas!

/mijaja trzy dni, zawartosc zlewu powoli zaczyna kwitnac/

Ona: /wdychajac ciezko, staje przy zlewie, zaczyna zmywac, trzaska naczyniami/
On: /z sasiedniego pokoju, ogladajac tv, po 15 minutach/: Przeciez mowilem, ze pozmywam! /siedzi dalej/

/zlew czysty, Ona wsciekla, On kompletnie nie wie, o co cho/

– kurtyna-

I odpowiedź autorstwa Flyer:

I tu On popełnił błąd – swego czasu, na naszym osiedlu, dostarczano do mieszkań ulotki o oszczędności energii cieplnej i wody. Z ulotek wynikało, że zmywać należy w zlewie napełnionym wodą i w ilościach uzasadniających taki wydatek energetyczny i zużycie wody – czyli żona hołduje jakimś szkodliwym społecznie przesądom ujawniającym całą prawdę o jej osobowości – nie dość, że jest mocno psychotycznie nastawiona do wszelkich przejawów odstępstw od norm, to jeszcze dla odegnania własnych psychoz jest skora do poświęcenia finansów rodziny i komfortu życia przyszłych pokoleń. 😉

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004