×

ZNÓW O MUŃKU („JESZCZE POWIEDZĄ, ŻE JESTEŚMY KOCHANKAMI”)

Ten Muniek to ma narąbane we łbie prawie tak samo jak ja. Byłem u Niego dwa dni temu skorzystać z Jego sprawnej wypalarki nie palącej płyt (znaczy moja też nie pali płyt; w sensie niszczyć, a nie wypalać; ale czasem komp się wiesza w połowie wypalania i płytka bye bye), a że było trochę do skopiowania, to mieliśmy czas na nasze rozważania o wszystkim, co nie jest warte rozważań. No i zastrzelił mnie jednym słowem. Się roześmiałem i przestać nie mogłem. Zdaję sobie sprawę, że jak to napiszę, co mnie rozśmieszyło, to nie będzie to śmieszne, ale może to po prostu wina mnie jako opowiadającego, a nie historii jako opowiadanej. No, ale to rzeczy.

– Fajnie, że miałeś czas – powiedziałem do Muńka. – U mnie to bym ze cztery płyty przy okazji tego wypalania pożegnał. Mam już całą stertę wypalonych do połowy płytek.
– Słusznie, będziesz miał podstawki pod kawę.
– Taaa, właśnie dlatego to trzymam. Na każdej piszę „coaster” żeby się nie pomylić i leżą tak sobie koło niesprawnej drukarki.
– Przyjdą do ciebie goście, a ty każdemu rozdasz po takiej stylowej podstawce.
– Taa, salony świata.
– W sumie możemy rozkręcić biznes.
– Biznes?
– No z tymi płytkami. Będziemy spylać po sześć zeta jako wisiorki na lusterko w samochodzie. Płytka jakieś osiemdziesiąt groszy, zainwestuje się trochę w kordonek. Czysty zysk.

Ten kordonek mnie rozwalił. Skąd Mu do głowy przyszedł kordonek? Hehe. Zabrzmiało to tak absurdalnie, że parsknąłem śmiechem i przestać nie mogłem. Kordonek hehehe. Normalny człowiek by powiedział „sznurek”, „sznureczek”, „linka”, w porywach „dratwa”, ale kordonek? Podejrzewam, że tylko Muńkowi, jednemu na całym świecie, przyszedł w takiej sytuacji do głowy kordonek.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004