×

WIEJE NUDĄ I ŚNIEGIEM

Podobno wieje nudą z mojego bloga, prawda li to? Fakt, mało ostatnio piszę od siebie (choć zdania na temat tego czy recenzje to też pisanie od siebie takie samo jak pisanie notek, są podzielone; ja stoję po swojej stronie 🙂 ) ale o czym tu pisać kiedy nic się nie dzieje? Nawet nie wiem co pisać dalej w tym akapicie 🙂 Nie mam nawet za bardzo na co marudzić. Jak się wysilę to znalazłoby się pewnie jakieś coś, ale nie chce mi się wysilać. Obecnie wpadłem w trans oglądania filmów i jeszcze ze dwadzieścia recenzji mam do napisania, a tu taki cios prosto w serce: Quentin, wieje nudą z Twojego bloga. O proszę! Marudzę!

O czym mam pisać? Że spadł śnieg? Że umarł ojciec dwóch takich dalszych znajomych? Że nic mi się ostatnio nie śni? Że gdy się kładę spać to cholernie brakuje mi kobiecego ciała leżącego tuż obok (żywego zboczeńcy!!)? Że moje dłonie tęsknią za gorącym, kobiecym tyłeczkiem? … Quentin! Zachowuj się! … Że w niedzielę pojadę żeby dostać pałę z badań operacyjnych? Że się martwię, że jak pożyczę kumplowi parę płytek to mi je porysuje (taka moja prywatna obsesja)? Że mnie złe ludzie obudziły rano i do odśnieżania zagoniły? Że Cruella poparzyła się parą, gdy… yyy… nieważne co…Że wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów komp nie zawiesił mi się ani razu? Że nie mam ani grosza, a mam wielką ochotę napić się coli? Że znowu byłem u Muńka i znowu się uśmiałem? Że…

O kurcze! Ale mam tematów!

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004