×

Z BRAKU LEPSZEJ ROBOTY…

… napiszę sobie nocną notkę o niczym. A co mi tam.

Dzień generalnie nie należał do najlepszych z powodu niemiłej sytuacji z siecią. Już się bałem, że mnie odłączyli, gdy nagle po kilku godzinach zamartwiania się i rwania włosów z głowy (byłbym osiwiał gdyby nie fakt, że już jestem siwy) okazało się, że prawdopodobnie wina leżała po mojej stronie łącza – kabelek od modemu był wyjęty. Zanim zaczniecie się śmiać z mojej głupoty poczekajcie chwilkę 😉 Po pierwsze to _chyba_ rozwiązanie zagadki, a po drugie nawet jeśli tak właśnie jest, że to ów kawałek druta zawinił, to niemożlwością było zobaczenie tego na pierwszy rzut oka. Na drugi też nie. Wszystko było powtykane jak trzeba, podokręcane jak trzeba – tyle tylko, że „wylatał” tam, gdzie wylatywać nie powinien. Przypadkiem to zobaczyłem. Docisnąłem go i nagle stała się światłość – sieć zamrugała zielonym światełkiem. A teraz średnio co pięć minut sprawdzam czy aby dobrze siedzi w gniazdku. Niestety nie mam za bardzo koncepcji jak go tam na bardziej stałe umieścić, tak jak sobie tego producent zażyczył – nie chcę nic grzebać, bo ja jednak w takich sprawach to antytalent jestem. No, ale zobaczymy co przyniesie czas.

Nerwów dziś sporo więc straciłem, no ale teraz jestem szczęśliwy, że wszystko działa i mogę spać spokojnie. Za jakąś godzinkę, dwie, ale spokojnie 🙂

A teraz kończę i zabieram się do myślenia o następnej notce hehe.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004