„Życie Warszawy”: Za zabicie karpia w supermarkecie lub na osiedlowym targowisku można trafić na rok do więzienia.
„Życie Warszawy” przypomina, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt karpie mogą być zabijane tylko w określonych miejscach – przede wszystkim w ubojniach i w przetwórniach.
Henryka Bereźnicka z Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii wyjaśnia na łamach dziennika, że zabijanie ryb w sklepach i na bazarach poprzez uderzenie ciężkim narzędziem, a potem odcięcie głowy, jest nielegalne.
Tymczasem reporterzy „Życia Warszawy” przekonali się, że każdy, kto kupi karpia na bazarze przy hali Mirowskiej w Warszawie, a także w większości stołecznych hipermarketów, może poprosić o pozbawienie go życia. W każdym z sześciu odwiedzonych punktów sprzedaży ryb, już po zapłaceniu, można było od ręki dostać karpia z głową odrąbaną na miejscu.
Za zabicie karpia w miejscu innym niż ubojnia lub prywatne mieszkanie grozi kara pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywna do 5 tysięcy złotych – przypomina „Życie Warszawy”.
[Ciekawe czy skazują za współudział, czy też za zlecienie zabójstwa ;)]Podziel się tym artykułem: