Dropsik mieszka jakieś sto metrów ode mnie. Po drugiej stronie ulicy na przeciwko domu Dropsika mieszkają tacy trochę dziwni ludzie. Nie bardzo, ale troszeczkę 🙂 No i Dropsik (który owych dziwnych sąsiadów z wzajemnością nie znosi) sprawił sobie owczarka niemieckiego. Pies jak pies, zaczął szczekać po nocy, co sąsiadów doprowadzało do szewskiej pasji, bo nie mogli spać. W końcu nie wytrzymali i wysłali Hermesa do Dropsika. Sąsiadka puka do drzwi, wychodzi Dropsik:
– Dzień dobry, o co chodzi? – Pyta Dropsik.
– O psa!
– A konkretnie?
– Proszę coś z nim zrobić niech przestanie szczekać, bo nie można spać.
– Ale co ja mogę zrobić? Pies to pies – musi szczekać.
Sąsiadka nie wytrzymała:
– Zamknij w końcu mordę temu swojemu kurewskiemu psu, bo jak nie przestanie szczekać to pojdę na policję i narobię wam kłopoów!!!!!!!
Dropsik zachował stoicki spokój. Spojrzał na sąsiadkę, wskazał jej psa, który był przywiązany do budy w swoim ogrodzonym siatką kojcu i mówi:
– Niech mu to pani sama powie, jest u siebie – i zamknął jej drzwi przed nosem.
Podziel się tym artykułem: