x2
Nie będę trzymał Was w niepewności, chował konkluzji za marnej jakości metaforami, ani zadawał pytań, na które odpowiem trzy akapity dalej. Obcy: Przymierze to dobrze odsmażony kotlet, w którym zgodnie z poszedłbymowymi dywagacjami znalazło się po trochu każdej poprzedniej części Obcego łącznie z Prometeuszem, którego to pełnoprawny sequel i inny tytuł niczego tu nie zmienia. Kto nie ma nic przeciwko dobrym kotletom, dostanie porządne kino z nowoczesną realizacją, która w kosmicznych opowieściach jest koniecznie potrzebna, by wszystko ładnie i realnie wyglądało. Kto jednak liczyłby na coś nowego i wyprawiającego filmową twardą fantastykę w zupełnie inny niż dotychczasowe kierunek - będzie…
Quentin
13/05/2017
Załoga kolonizacyjnego statku Przymierze ląduje na planecie, na której odnajdują ślady zaginionego przed laty statku Prometeusz. Recenzja filmu Obcy: Przymierze.
czytaj więcej