Grupa gwiazd z Broadwayu wyrusza do zacofanego miasteczka w Indianie, by przeprowadzić tam extreme homo makeover. Recenzja filmu Bal. Netflix.
Czytaj dalej »Archiwum tagów musical
Koty. Recenzja filmu Cats Toma Hoopera
Grupa bezdomnych kotów rywalizuje na piosenki, by najlepszy z nich rozpoczął dobre życie na nowo. Recenzja filmu Koty, Cats (2019).
Czytaj dalej »Anna and the Apocalypse. Recenzja musicalu o zombie
Epidemia zombie zamienia spokojne angielskie miasteczko w strefę walki, w której stara się przeżyć grupa licealistów. Recenzja filmu Anna and the Apocalypse.
Czytaj dalej »Mamma Mia: Here We Go Again! (2018). Recenzja filmu
Córka Donny, Sophie, przygotowuje się do ponownego otwarcia hotelu matki. Pojawiają się nieoczekiwane problemy. Recenzja filmu Mamma Mia: Here We Go Again!
Czytaj dalej »Król rozrywki. Recenzja filmu The Greatest Showman
Klepiący biedę P.T. Barnum wpada na pomysł zrealizowania przedstawienia, które odmieni życie jego rodziny. Recenzja filmu Król rozrywki.
Czytaj dalej »Baby Driver. Recenzja filmu Baby Driver w reżyserii Edgara Wrighta
Nastoletni czarodziej kierownicy wchodzi w konflikt z bandziorami, z którymi jeszcze chwilę temu współpracował. Recenzja filmu Baby Driver.
Czytaj dalej »Córki dancingu. La La Land w wersji hard
Krwiożercze syreny zaczynają zabijać w tętniącej disco Warszawie lat 80. Wiele mogło się tu nie udać... Recenzja filmu Córki dancingu.
Czytaj dalej »La La Land. Recenzja filmu z Ryanem Goslingiem i Emmą Stone
La La Land właśnie zgarnął siedem Złotych Globów. Świetny to czas na to, żeby trzasnąć mu recenzję.
Czytaj dalej »Stage Fright
Bez wątpienia jeden z ciekawszych filmów, jaki przewinął się przed moimi oczami w ostatnich dniach. Zajawiałem go już jakiś czas temu w Prevuesach, wyrażając przy okazji pewną wątpliwość, na szczęście okazało się, że nie miała ona racji bytu. Jeśli pamiętacie to trudno, jeśli nie, to nie sprawdzajcie, bo to mimo wszystko lekki spoiler. Jeśli myśleliście, że już wszystkie gatunki filmowe ...
Czytaj dalej »Nędznicy [Les Miserables]
Tyle narzekałem, że premiera opóźniona, że w święta zamiast „Django„ i „Les Mis” będzie do wyboru w kinach tylko „Hobbit„ albo „Hobbit„, a gdy w końcu film Hoopera trafił do kin, to dopiero teraz go obejrzałem. I okazało się, podobnie jak w przypadku „Django”, że nie było o co kruszyć kopii i można było trochę dłużej poczekać na seans. Bo ...
Czytaj dalej »