Archiwum miesięczne: Grudzień 2013

Filmowy rok 2013 w ocenach

Filmowy rok 2013 w ocenach

Kończy się rok, czas na jego krótkie podsumowanie. Podsumowanie po linii najmniejszego oporu, czyli zebrane do kupy wszystkie filmy, jakie obejrzałem w tym roku (nie tylko tegoroczne produkcje, żeby sobie roboty nie dokładać koniecznością dzielenia) podzielone wg ocen, jakie ode mnie dostały. Bierzcie, jedzcie, o tym jak nie mam gustu i nie umiem oceniać rozprawiajcie. — 10 — King of ...

Czytaj dalej »

Hobbit: Pustkowie Smauga [The Hobbit: The Desolation of Smaug]

Hobbit: Pustkowie Smauga [The Hobbit: The Desolation of Smaug]

Jako że tak naprawdę to już piąty taki sam film Petera Jacksona, to bardziej od recki będzie to chyba krótki tekst dotyczący mojej pierwszej przygody z rewolucyjnymi 48 klatkami, czy ile ich tam wepchali zamiast standardowej ilości. Z 48 fps chciałem spróbować już przy okazji pierwszego „Hobbita”, ale nie wyszło. Nie jest to film, który w krótkim czasie dałbym radę ...

Czytaj dalej »

Dobry, gorszy, najgorszy

Dobry, gorszy, najgorszy

A nie, wcależenie będzie to podsumowanie roku 😛 Dziś o trzech filmach, po których obejrzeniu łatwo można dojść do wniosku, że 90% muzyki rozrywkowej gdzieś tak do połowy lat 70. zagrało jakichś góra czterdziestu muzyków. A także o tym, że dokumenty też mogą być dobre, gorsze i najgorsze. I to, jak sądzę, zdecydowanie jest Odkrycie Dnia 😉 Ale zaczynamy od ...

Czytaj dalej »

Ninja – Shadow of a Tear

Ninja - Shadow of a Tear

Święta idą, nie ma czasu na blogowanie, bigos trzeba robić… Bigos robi też ze swoich przeciwników Ben Affleck Kina Kopanego, czyli Scott Adkins w drugiej części „Ninji”. Pierwszy „Ninja„ był marny i choć przywołał sentyment do zapomnianego subgenre’a i zalał ekran krwią, to nie sprawdził się będąc mierną produkcją C-klasy (choć z sentymentu oceniłem go nieźle, jakby ktoś się czepiał ...

Czytaj dalej »

Prevues of coming attractions [18.12.2013]

Prevues of coming attractions [18.12.2013]

Dawn of the Planet of the Apes Q-Prognoza: – Jedynka była udana, nie ma na razie powodu, żeby i dwójka miała się nie udać. Interstellar Q-Prognoza: Żadna – Bo i nic nie wiadomo. Nie śledzę każdej informacji o tym filmie, wiem tyle, co zobaczyłem na teaserze. A zobaczyłem taktykę „Walnijcie na początku, że to film Nolana, a potem już wszystko ...

Czytaj dalej »

Gwałt po bollywoodzku

"Kill the Rapist" - fot. screen z Youtube

Miała być dzisiaj kolejna część Prevuesów (trailer w miarę na bieżąco TUTAJ), ale wpadłem na inny temat, któremu uznałem, że warto poświęcić notkę. Krótką, jak to zawsze u mnie ;). Zawsze lubiłem i zwracały moją uwagę nieszablonowe akcje marketingowe nowych produkcji filmowych. Interaktywna strona YouTube „Niezniszczalnych”, czy virale z chatroomów, na których bogu ducha winni widzowie orientowali się, że właśnie ...

Czytaj dalej »

Killer Toon

Killer Toon

– Ile masz lat? – Szesnaście. – Nie żartuj sobie ze mnie. Wyglądasz najwyżej na dziesięć. – Tyle miałam, gdy umarłam. Nigdy nie byłem fanem azjatyckich (no japońskich, ale przez dłuższą chwilę to znaczyło to samo) horrorów. Uważałem, że jeśli widziało się jeden, to widziało się wszystkie. Dalej tak uważam. Jedyną iskierką nadziei była dla Azji, jak często uważam, kinematografia ...

Czytaj dalej »

Dyskutujemy o finale Sons of Anarchy s6. Ze spoilerami!

Dyskutujemy o finale Sons of Anarchy s6. Ze spoilerami!

Kasia:Z ciekawością oglądnęłam finał i zgadzam się, że był ciut przegadany. Mnie jednak coś innego zastanowiło. Niby Tara chciała się ukryć, ale kurde zachowała się jak przedszkolak, jakby nie znała SAMCRO. Myślała, że jej nikt szukać nie będzie? spokojne sobie w parku siedziała i patrzyła jak dziecko się bawi. Jaka była zszokowana jako zobaczyła całą brygadę. Tara chwilami wykazywała się ...

Czytaj dalej »

Sons of Anarchy, finał s6

Sons of Anarchy, finał s6

Serialowy czas szybko leci. Dopiero co się SoA zaczynało, a tu już pac, pac, pac trzynaście odcinków i finał. Tym banalnym spostrzeżeniem przejdźmy do sedna. Będą ogromne SPOILERY, co jest przecież jasne. Stacja zafundowała nam na koniec 80-minutowy odcinek, czyli można powiedzieć, że prawie film fabularny. Szkoda tylko, że wydłużenie się metrażu nie poszło w parze z wyraźnym zwiększeniem się ...

Czytaj dalej »
www.VD.pl